TReneR pisze:
Mam starszego H-K 50W na kanał
heh..50Wto on ma ale przy obciążeniu tylko jednego kanału, z każdym kolejnym podłączanym moc oddawana będzie dramatycznie spadać i nie pomylę się pewnie wiele jeżeli powiem, że przy wysterowaniu kompletu pięciu kanałów każdy z nich będzie dostawał raptem marnych kilkanaście watów. To oznacza, że bardzo szybko osiągasz kres możliwości zasilacza i dalsze kręcenie gałą powoduje już tylko dramatyczny przyrost zniekształceń i kompresji (clipping) . To powoduje dramatyczny wzrost subiektywnie odbieranego hałasu - nie do przekrzyczenia- zjawisko jakże popularne w plastikowych bumboxach i jak sam piszesz
TReneR pisze:
Przy -30dB już za bardzo nie da się wysiedzieć, bo jest sporo za głośno
Zapewniam, że ludzkie ucho bez dyskomfortu przyjmuje ciągłe 100W na kanał ale nieprzesterowanego/skompresowanego dźwięku czego doświadczam codziennie i z pewnością nie jest to górna granica.
Croolick pisze:
Doradziłbym tylko kupienie dobrych floorstanderow do odsłuchu stereo i czegoś z chińskiego paździerzu na centrala
Czy kolega wie o czym pisze? Rozmawiajmy o konkretach a jeśli mamy radzić to dobrze i odpowiedzialnie. Dokonam autoplagiatu i wkleję bo temat bliski memu sercu.
Croolick pisze:
Spróbuje się streszczać bo audio to moja pasja więc może być ciężko.
1. Wszystko zależy od wymagań i oczekiwań.
2. Nawet mając owe na bardzo niskim poziomie za 3kzł będzie baaaardzo ciężko zrobić kino, z 1kzł nawet się nie ma co fatygować.
3. Doświadczenie uczy, że w przedziałach niskobudżetowych w roli kina lepiej się sprawdza przyzwoite stereo niż kiepskie kino.
4. zdecydowany nacisk musisz położyć na głośniki, wbrew pozorom w kinie bardziej liczy się czytelność dialogu niż natężenie dźwięku, jeżeli dźwięk upadających kluczy przypomina barwą i natęzeniem łomot spadających rondli to jest to karykatura nie mająca tak naprawdę nic wspólnego z ideą kina.
5.kinowego basiszcza nie dostaniesz z taniego głośnika natomiast masz jak w banku zbiór pięciu kiepskich wysokotonowców w cenie kilku euro, które męczą i drażnią ( przeciętny seans 1,5h!)
6. kinowe basiszcze to uczciwy aktywny sub, taki który ma barwę/szybkość/kontrolę kosztuje więcej niż zamierzasz przeznaczyć na całość.
7. Jeżeli już koniecznie kino to gro środów należy przeznaczyć na głośnik centrany(!). To on odpowiada za przyklejenie dialogów do ekranu i przerzucanie efektów z jednej strony na drugą. Dobry centralny to ma być kawał dobrze zaprojektowanego skurwiela- szybko się zorientujesz, że w zalewie współczesnej tandety central najczęściej ma wymiary hot doga.
Oczywiście bez urazy! Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych.