Pragnę donieść szacownemu gronu, że w hyżości mej to śmiało mółgbym konkurować z najhyższym z hyżych! Nie dalej jak dzisiaj dowiedziałem się, że dzięki swemu wyluzowaniu mogę wylądować na maszynach i urządzeniach przemysłu spożywczego zamiast na upragnionych silnikach (chodzi o studia). Pół biedy byłoby gdybym cały czas leciał w tak zwanego człona, ale ja do minionej sesji całkiem przyzwoicie cisnąłem ten simierdzący poliburdel i miałem mieć pierwszeństwo w wyborze specjalności. Gdyby ktoś pytał jak dokonać takiego hyżego wyczynu to już podaje przepis: trzeba mieć średnią z całego toku 3,82 i nie zamknąć ostatniego semestru. (przeszedłem na punkty, bo stwierdziłem, że 2 miesiące sesji do za dużo i resztę zamknę jak mi przyjdzie ochota).
Jak by ktoś potrzebował inżyniera od dojarek (za 2 lata) to służę swoją osobą
![[no]](./images/smilies/no.gif)
![[wisielec]](./images/smilies/wisielec.gif)
![[sciecie]](./images/smilies/sciecie.gif)
Nie cierpię polibudy!!! ![[dupa]](./images/smilies/dupa.gif)
![[skoczek3]](./images/smilies/skoczek3.gif)
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
Proponuję zacząć od wysadzenia tych obiektów w powietrze. A później zaczniemy dobijać tych, co wypełzną 
Nie cierpię tego miejsca (chodzi o PK) 
![[oczko]](./images/smilies/oczko.gif)
![[chory]](./images/smilies/chory.gif)
![[hehe]](./images/smilies/hehe.gif)
[oczko]