Ja chyba stamtąd zamawiałem i wg życzenia dostarczają od razu z końcówkami (cięte na wymiar). Chyba nie ma sensu robić otuliny, miedź nie skoroduje, pomaluj po prostu dowolną farbą do metalu. Otulina ma sens jedynie w miejscach, gdzie przewód mógłby dotykać do elementów podwozia. Termokurczliwa koszulka zmniejsza średnicę mniej więcej dwukrotnie, trzeba ją podgrzać nad gazem na kuchence, albo lutlampą (uwaga, by się nie stopiła). Jak wymieniiłem przewody rok temu, to w przedziale silnika dalej mają kolor miedzi, pod podwoziem pomalowałem środkiem do konserwacji(gravit 600) razem z blachą. Jak na razie się trzyma
