Milosh pisze:
Trasa wyliczona wg. goggle maps to: Slask, Wawa, Wilno, Ryga, Tallin - PROM - Helsinki - Tampere czyli popularna VIA BALTICA E67.
Cześć,
najdalej dojechałem, co prawda innym pojazdem, bo Fiatem Ducato, ale nie w tym rzecz, od Katowic do Kuressaare, na estońskiej wyspie Saareema.
Trasa przez Polskę, rzecz wiadoma. Od Suwałk przez Litwę jechało się bez różnicy, na Łotwie obwodnicą Rygi dojechałem do 200 km trasy wiodącej nadbrzeżem Bałtyku na północ (Zatoka Ryska). Tutaj dopiero pierwsza cenna uwaga - nie zaznałem po drodze tego etapu ani jednej stacji benzynowej, a hotele czy zajazdy, jakie mijałem, były opuszczone/zabite dechami. Całe szczęście, że Ducato miał 120-litrowy zbiornik. Warto pomyśleć o dotankowaniu jadąc osobówką... Robiłem trasę latem, więc co do mocy zimy nie wypowiem się. Jednak lato na pewno było piękniejsze i cieplejsze niż w Polsce, gdy wyjeżdżałem... W Estonii zaczynają się ogólne pustki, ale cisza i spokój, ciężko było znaleźć miejsce oferujące śniadanie i płatność kartą kredytową (nie posiadałem koron estońskich). Nawierzchnia, oznakowania ogólnie na 4+, choć raz udało mi się zgubić, przejeżdżając przez jakąś mieścinę.
Co do promu - korzystałem z takowego by dostać się na małą wyspę przed Saaremaą, Muhu, która ma już połączenie drogowe z Saaremaą (swoją drogą świetna trasa, droga "płynąca" w Zatoce, piękne widoki). Prom przygotowany na duże jak i małe auta (2 pokłady ładunkowe), nawet ciągniki, jednak niemiłosierna, akurat tam, do niego kolejka. W obie strony. Do kas trzeba było się wzdłuż owej kolejki przespacerować, a potem godzina-dwie czekania. Tam płatność kartą dała radę.
Trasa:
http://mapy.google.pl/maps?f=d&source=s ... e=UTF8&z=5P.S. zrobiona w jakieś 35h


Pzdr
