| MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://forum.w114-115.org.pl/ |
|
| 200D daje radę https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=4864 |
Strona 1 z 2 |
| Autor: | _me: how_ [ czw sty 15, 2004 6:39 pm ] |
| Tytuł: | 200D daje radę |
Dla znudzonych "technicznymi" postami: poczytajcie & pooglądajcie fotki, jakie pomysły na życie mają posiadacze W123. Relacje z Meksyku i Afryki są chyba najlepsze... http://www.braunerbenz.com/ |
|
| Autor: | Jokker [ czw sty 15, 2004 8:56 pm ] |
| Tytuł: | |
To jest właśnie mercedes, lubie te samochody bo są niezawodne w każdych warunkach
|
|
| Autor: | Idzik [ czw sty 15, 2004 9:05 pm ] |
| Tytuł: | |
Też kiedyś miałem takie pomysły... Już miałem zbierać fundusze itd, itp... Pojechałem do Włoch, zdarzyła się awaria i już nie mam aż tak wielkiego zaufania, by nadal planować większe podróże beczką... |
|
| Autor: | Stawros [ czw sty 15, 2004 10:03 pm ] |
| Tytuł: | |
No to co, szukam chętnych a zaczynamy od Ameryki Płd
|
|
| Autor: | BECKER [ czw sty 15, 2004 11:08 pm ] |
| Tytuł: | |
wyprawę na Alaskę mógł sobie darować... takim łupniakiem to tylko do kręcenia się wkoło komina bo napewno nigdzie dalej ale ogólnie to odważny gość tylko merca trochę szkoda ale za to bedzie miał chłopina co wspominać przez całe życie
jestem pelen podziwu |
|
| Autor: | Irek [ pt sty 16, 2004 7:31 am ] |
| Tytuł: | |
Stawros pisze: No to co, szukam chętnych a zaczynamy od Ameryki Płd
![]() To jest najlepsze z rozwiazan podobno tam jest beczek tyle co w Polsce i czesci bez liku.Zamiast zwiedzac i podziwiac bedziesz mogl krecic kluczami i srubokretem do woli... Piekny urlop
|
|
| Autor: | _me: how_ [ pt sty 16, 2004 11:58 am ] |
| Tytuł: | |
Irek pisze: To jest najlepsze z rozwiazan podobno tam jest beczek tyle co w Polsce i czesci bez liku.Zamiast zwiedzac i podziwiac bedziesz mogl krecic kluczami i srubokretem do woli... [zlosnik] [zlosnik] Piekny urlop [zlosnik]
Wolałbym kręcić kluczami w styczniu pod palmą w Mexyku niż w garażu na osiedlu z wielkiej płyty. |
|
| Autor: | Irek [ pt sty 16, 2004 12:18 pm ] |
| Tytuł: | |
(me: how) pisze: Wolałbym kręcić kluczami w styczniu pod palmą w Mexyku niż w garażu na osiedlu z wielkiej płyty.
To jest juz twoja sprawa co wolisz.Ja bylem kilka razy pod palmami.Swoja droga chetnie bym popatrzyl(z perspektywy lezaka) jak sie dlubiesz przy Mercu ktory wlasnie padl a obok plaza ,palmy,zimny Heineken itd..
Milego urlopu w 2004-tym mamy inny gust .
|
|
| Autor: | _me: how_ [ pt sty 16, 2004 12:23 pm ] |
| Tytuł: | |
Powiem tylko tyle że, spodobała mi się ta strona, bo jej autor jest zaprzeczeniem stereotypu "niemieckiego turysty": w gaciach w palemki, z idiotenkamerą na szyji i niemieckim, a nie lokalnym piwem w kuflu. |
|
| Autor: | Irek [ pt sty 16, 2004 12:39 pm ] |
| Tytuł: | |
(me: how) pisze: Powiem tylko tyle że, spodobała mi się ta strona, bo jej autor jest zaprzeczeniem stereotypu "niemieckiego turysty": w gaciach w palemki, z idiotenkamerą na szyji i niemieckim, a nie lokalnym piwem w kuflu.
Strona super!! to prawda.Sam cenie sobie ludzi ktorzy maja pomysl na zycie(jakikolwiek).Co do reszty sie roznimy ale takie zycie |
|
| Autor: | Bukol [ pt sty 16, 2004 7:02 pm ] |
| Tytuł: | |
Ja bym jednak do takiej podróży wybrał Land Rovera 109 serii 3 z silnikiem 200tdi (2,5 litra, 113 koni - wiem że takiego w 3 serii nie było, ale ta chyba najlepszy diesel firmy). W niemal każdym zakątku świata znają te auta, części są dostępne i tanie, byle kowal to naprawi, a możliwości krajoznawcze dużo większe niż beczką. Ale podziwiam gościa. Swoją drogą czytałem kiedyś artykulik o innym Niemcu, który z żoną VW ogórkiem przez kilkanaścia lat jeździli po Afryce. |
|
| Autor: | sebi [ pt sty 16, 2004 9:35 pm ] |
| Tytuł: | |
Ja miałem przyjemność w środę jechac W115 240D 3.0 i stwierdzam że silnik jest NUKLEARNY!! Chodzi w tym aucie jak benzyna 200-230/4. A potrzeby paliwowe są na rozsądnym poziomie. Taki by wystarczył do eskapady. |
|
| Autor: | Ocet [ pt sty 16, 2004 10:55 pm ] |
| Tytuł: | |
No a wogole najlatwiej samolotem
Ja mam kumpla, z liceum jeszcze, ktory dwa lata temu swoim maluchem rocznik 74 pojechal sobie na wycieczke krajoznawca do Szkocji, a w zeszlym roku, sam, podobna wycieczke odbyl do Maroka. Mial ze soba tylko trzy skrzynki narzedziowo czesciowe, ktore sie miescily w miejscu na nogi pasazera. Maluch jest codziennie eksploatowany w miescie stolecznym. Mozna go spotkac, zolty, a z tylu flagi szkocka i marokanska, z datami. Moze podroze krotsze, ale auto tez inne
|
|
| Autor: | Albert [ sob sty 17, 2004 4:03 am ] |
| Tytuł: | |
A jak najdalej wypuscilisie sie swoimi MB ? Mi chodzi po glowie np. podroz przez cala europe w Beczce, myslicie ze jest wykonalne w sensie nieawaryjnosci auta ? Pozdrawiam !! |
|
| Autor: | Irek [ sob sty 17, 2004 7:42 am ] |
| Tytuł: | |
Albert pisze: A jak najdalej wypuscilisie sie swoimi MB ? Mi chodzi po glowie np. podroz przez cala europe w Beczce, myslicie ze jest wykonalne w sensie nieawaryjnosci auta ?
Pozdrawiam !! Mozliwe ale w przypadku pecha troche uciazliwe i kosztowne. Generalnie caly czas jestem beczka pod Holenderska granica i robie nia 1100km trasy (do domu) bez mrugniecia okiem(Laudan jeszcze dluzsze) a to znaczy ze tylko pech moze ci popsuc humor.Dodam ze na miejscu tez jade sporo km-ow i nie boje sie jakos specjalnie.Auto jest OK. |
|
| Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+01:00 |
| Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |
|