MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

Lublin II - czemu wywala wode spod korka?
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=48252
Strona 1 z 2

Autor:  Borys [ pt kwie 16, 2010 7:15 pm ]
Tytuł:  Lublin II - czemu wywala wode spod korka?

Witam!
Sluchajcie, mam nielichy problem z moim Lublinem. Gubi dziad wode. Tzn zanim sie rozgrzeje pracuje normalnie, ale jak cisnienie w ukladzie chlodzenia wzrosnie to zaczyna wywalac spod korka (przez rurke przelewowa i spod drugiej uszczelki bezposrednio spod korka.
Wymienilem termostat na nowy, wymienilem jakis czas temu caly zbiornik wyrownawczy z korkiem, ostatnio kupilem kolejny korek, caly czas bez zmian. Co moze byc przyczyna?
Wody w oleju nie ma, oleju w wodzie tez, wiec chyba uszczelka odpada (z reszta mial wymieniana uszczelke pod glowica).
Objaw jest taki, jakby korek nie trzymal, lecz to bylby chyba jakis zlosliwy psikus, gdyby kazdy kolejny korek byl do dupy. Zastanawia mnie, czy uklad nie jest zapowietrzony (nagrzewnica wyzej niz zbiorniczek), probowalem odpowietrzac ale ciagle jest to samo (czy sa moze jakies odpowietrzniki?).
Wiem, ze wielu z Was ma praktyke warsztatowa, moze to jest jakas dziwna przypadlosc Lublinow?
Poradzcie co robic? (Wymiana na inne auto odpada :P)

Autor:  darus [ pt kwie 16, 2010 8:07 pm ]
Tytuł: 

Być może kanały wodne są zakamienione, albo układ sie gdzieś przytkał. Spróbuj przepłukać układ, mozna kupić takie srodki w sklepach. Węże wodne idące do chłodnicy są twarde jak silnik pracuje?

Autor:  Borys [ pt kwie 16, 2010 8:30 pm ]
Tytuł: 

Tak, weze sa twarde. Wszystko wydaje sie byc ok. Nawet wywalilem z obiegu nagrzewnice, bo nie jest na wierzchu i jesli by ciekla to moglbym nie zauwazyc. Bez nagrzewnicy w obiegu wszystko dzieje sie tak samo, woda wylatuje. Juz zaczynam sie zastanawiac, czy po prostu te baniaki i korki nie sa tak badziewne, ze nie potrafia utrzymac cisnienia... Macie jakies pomysly?

Autor:  DJ MAKU [ pt kwie 16, 2010 9:02 pm ]
Tytuł: 

Może tak być.
Dzisiaj robią tak dziadowskie korki, że to zawór w nim może puszczać.
Dla przykładu inna bajka: kombajn Bizon z silnikiem 6CT107: wywalało mi wodę przez korek jak cholera, nowy korek jeden, potem drugi - dalej to samo. W końcu wziąłem i podmieniłem korek z "sześćdziesiątki" ojca rocznik 1983 i teraz jemu wywala wodę [zlosnik] a ja przez całe zeszłe żniwa jak zalałem wodę na wiosnę, to nic nie musiałem dolewać.

Po prostu jakość części zamiennych do krajowego sprzętu ostatnimi laty drastycznie spadła, tak więc należy brać pod uwagę to, ze cześć (w tym przypadku korek) mimo iż nowa wcale nie jest dobra...

A jeszcze gwoli ścisłości: pisząc "woda" masz na myśli wodę, nie płyn chłodniczy?

Autor:  darus [ pt kwie 16, 2010 9:11 pm ]
Tytuł: 

A po odkreceniu korka czujesz smród spalin w zbiorniczku? Bo jeżeli tak to niestety trzeba zrzucic głowice, twarde weze to nie jest dobry znak.

Autor:  Borys [ pt kwie 16, 2010 9:13 pm ]
Tytuł: 

Nigdy nie leje czystej wody do chlodnicy, zawsze mam tam plyn chlodniczy i takowy mam na mysli..
Zastanawiam sie, czy nie dopasowac jakiegos zbiorniczka z innego auta (moze MB)...

Autor:  DJ MAKU [ pt kwie 16, 2010 9:21 pm ]
Tytuł: 

A, no to widzisz, trzeba było tak od razu...

Pewną "chamską" metodą jest próba zablokowania sprężyny korka w jakiś sposób, tak aby, że tak powiem "przykręcić" trochę ciśnienie i obserwowanie co się dalej dzieje. Jeśli nawinie się tam np. drut powodując aby korek zamykał się z trochę większym oporem i to rozwiąże problem to wtedy "mamy cię" i wiadomo co jest przyczyną, jeśli natomiast ciśnienie w układzie rośnie nadal do tego stopnia, że mimo to 'wyrzuca', no to raczej podłoże problemu leży głębiej.

Ale to jest metoda z gatunku według niektórych 'druciarskiego', stosować ją lepiej z umiarem i obserwować cały czas co się dzieje w miarę rozgrzewania, a przy zaawansowanych technicznie silnikach moim zdaniem lepiej jednak tego nie próbować, bo jak się przesadzi z ciśnieniem to można coś rozszczelnić...

Autor:  Borys [ pt kwie 16, 2010 10:24 pm ]
Tytuł: 

Nie czuje wcale smrodu spalin. Po odkreceniu zbiorniczka (oczywiscie po zagrzaniu silnika) cisnienie wypycha plyn, trzeba uwazac zeby sie nie oblac.
W kazdym aucie (w motocyklu tez) po nagrzaniu mam twarde weze - to chyba normalne, cisnienie rosnie wiec weze twardnieja...
Sprobuje jutro z drutem :)

Autor:  DJ MAKU [ pt kwie 16, 2010 10:29 pm ]
Tytuł: 

Ale zalecam ostrożność, przeze mnie stosowana tylko w ciągnikach, tak więc nie gwarantuję skuteczności...

Autor:  Borys [ wt kwie 20, 2010 8:08 pm ]
Tytuł:  Re: Lublin II - czemu wywala wode spod korka?

No dobra, nadal jestem w czarnej dupie!
Pokombinowalem z utwardzeniem korka i na postoju wszystko wydaje sie byc ok. Temperatura na wskazniku dochodzi do 1/3 skali, auto pracuje, nic sie nie dzieje, weze twarde.
Jednak jak sie kawalek przejechalem wysadzilo mi jednego weza. Gdy podokrecalem mocniej opaski wywalilo w efekcie chlodnice - rozszczelnila sie na boku...
Dodam, ze temperatura na wskazniku pokazuje w granicach polowy skali, na pewno nie wiecej. Zmostkowalem tez czujnik, zeby wykluczyc wadliwe wskazywanie wskaznika - po zmostkowaniu wskazowka wychyla sie do konca. Z reszta woda jakos nie kipiala strasznie, jakby miala te 100 stopni, wydaje mi sie, ze miala mniej. Cos powoduje, ze w czasie jazdy (wyzsze obroty) cisnienie rosnie mi w ukladzie mocno ponad norme.
Uporzadkujmy jeszcze raz fakty:
Auto mialo wymieniana uszczelke pod glowica jakies 20tys km temu, w oleju nie ma wody i w wodzie nie ma zawiesiny oleju. Po odkreceniu zbiorniczka wzbiorczego nie czuc smrodu palonego diesla, jest tylko cisnienie powietrza. Termostat jest nowy, dzisiaj jeszcze go gotowalem na kuchni i otwieral sie we wrzątku do konca.Wskaznik temperatury pokazuje normalny zakres roboczy silnika (ok 1/3 do polowy skali), w tym czasie weze sa bardzo twarde. Nominalny (nie drutowany) korek puszcza w tym czasie wode w przelew (u mnie woda=plyn chlodniczy, zwlaszcza teraz jak uzupelniam braki z weza).
Silnik pracuje normalnie, nie dlawi sie ani nic, nie kopci ani na bialo, niebiesko, ani czarno. Ma normalna (jak sądzę) moc, przyspiesza dobrze. Zapala tez bez problemow.
Co moze powodowac taki wzrost cisnienia w ukladzie? Jak to sprawdzic?
Poradzcie cos, bo rece mi juz opadaja.

P.S. Dla porownania. W Mercu padla mi uszczelka, ale nie mam tam takich jaj z chlodzeniem (tyle ze tam to benzyna).

P.S.2. Jedno mnie zastanawia. Gdy rozgrzalem silnik, weze zrobily sie twarde. Gdy silnik ostygl to nawet po nocy rano gdy odkrecilem zbiorniczek, bylo tam jeszcze spore cisnienie. Juz zglupialem. Czy normalnie nie powinno sie ono rozladowac na zimnym silniku?

Autor:  Darius [ wt kwie 20, 2010 9:46 pm ]
Tytuł:  Re: Lublin II - czemu wywala wode spod korka?

Może jestem głupi ale po twoich opisach to masz chyba głowice pękniętą gdzieś albo cylinder. wskazywało by na to ciśnienie po ostygnięciu, taka moja teoria że gdy dajesz mu w gaz silnik się rozgrzewa i wzrasta nieszczelność i wali ciśnienie w układ, jak się schłodzi zasklepia się i jest szczelny. Rozwaliło ci chłodnicę, a piszesz że temperatury nie było, ewidentnie wali w układ powietrze. Nie wiem chyba, że jeszcze łopatki pompy wodnej szlak trafił, i gotuje wodę w bloku tylko, ale to łatwo sprawdzić wyjmij termostat, skręć bez termostatu, odkręć korek od chłodnicy, odpal auto i patrz czy woda krąży jeśli nie to pompa wek i szukaj nowej.

Autor:  Borys [ wt kwie 20, 2010 10:17 pm ]
Tytuł:  Re: Lublin II - czemu wywala wode spod korka?

Niestety im wiecej czytam, tym bardziej czarne mysli mnie nachodza.
Ja tez zaczynam powoli obstawiac glowice. Po wymianie uszczelki glowica nie byla dociagana po jakims tam przebiegu (robi sie to zdaje sie po 1000km). Moze po prostu puszcza uszczelka?
Plan jest taki. Naprawie chlodnice, wywale termostat, dociagne glowice i wtedy zobacze co sie dzieje.
Co do pompy. Chlodnica nie ma korka, jest tylko w zbiorniczku wzbiorczym. Ale tam dosyc dobrze widac, jak silnik pracuje, ze woda w do niego wpada, wiec raczej pompa powinna dzialac.
Jesli to peknieta glowica, czy tez puszczajaca sie uszczelka, to czemu nie czuje spalin po otwarciu zbiorniczka? Moze spaliny z diesla skutecznie sie filtruja w wodzie? :)
Tak na prawde nie jest mi do smiechu, to auto to moj warsztat pracy, ktory wlasnie sie unieruchomil, a roboty mam mase w tej chwili...

Autor:  MercSwir [ pt kwie 23, 2010 12:12 am ]
Tytuł:  Re: Lublin II - czemu wywala wode spod korka?

Sprawdź pompe wody, wywal termostat(chwilowo) dokładnie odpowietrz.

Autor:  Borys [ pt kwie 23, 2010 9:15 am ]
Tytuł:  Re: Lublin II - czemu wywala wode spod korka?

Pompa podaje, odpowietrzylem. Ciagle jest to samo. Chlodnice juz naprawilem...
Brakuje mi troche kluczy, sprobuje jeszcze dokrecic glowice. Przeczuwam najgorsze...

Autor:  mojojojo13 [ pt kwie 23, 2010 9:56 am ]
Tytuł:  Re: Lublin II - czemu wywala wode spod korka?

W jednym ze swoich samochodów zaraz po zakupie miałem podobny problem - przepłukałem chłodnicę pod umiarkowanie wysokim ciśnieniem ..wypłynęło mnóstwo kamienia - od tamtej pory spokój . Z tym że oprócz spod korka zaczęła cieknąć chłodnica - po całej sprawie ani wycieku ani plamki na chłodnicy

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/