MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

Jazda w zapietych pasach - dlaczego nakaz a nie wolny wybór?
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=48218
Strona 1 z 5

Autor:  heniekx [ czw kwie 15, 2010 8:34 am ]
Tytuł:  Jazda w zapietych pasach - dlaczego nakaz a nie wolny wybór?

Miałem dziś nieprzyjemną sytuację z pewnym młodym policjantem (świeżo po szkole - służbista) dotyczącą mojej jazdy bez zapiętych pasów. Wedlug mojego skromnego zdania zapinanie pasów powinno być zalezne tylko od mojej woli a nie nakazane przez państwo, według policjanta taki jest przepis i już. W pewnym stopniu go rozumiem bo to jego praca ale mimo wszystko jestem za zniesieniem obowiązku zapinania pasów, co ciekawe prawdopodobnie poprawiłyby siuę statystyki gdyż jako naród bardziej dbamy o własne bezpieczeństwo niż gdy się nam coś nakazuje [zlosnik] Proszę o głosowanie w ankiecie i ewentualne wypowiedzi na temat.

Ja osobiście zapinam pasy w trasie lub gdy się gdzieś śpieszę a do spacerowej jazdy po mieście po prostu nie [zlosnik] uważam też że poprawa stanu dróg w większym stopniu wpłynie na statystyki drogowe !

Autor:  LiveLetDie [ czw kwie 15, 2010 8:49 am ]
Tytuł: 

Temat rzeka. Tendencja jest jednak, żeby państwo było coraz bardziej opiekuńcze i "wszystkowiedzące" więc na zmianę tego przepisu nie widzę szans.

Osobiście zniósłbym zakaz i zamienił go jedynie w rekomendacje zapinania pasów i pociągania do odpowiedzialności w razie pojawienia się ewentualnych konsekwencji ich nie zapięcia.

Podobnie jak z przechodzeniem na czerwonym świetle. Nic nie jedzie - idź śmiało ale jeśli jechało auto i ty wlazłeś mu pod koła na czerwonym to twoja wina i powinieneś być ukarany z całą surowośćią.

Autor:  BoogieCE [ czw kwie 15, 2010 9:22 am ]
Tytuł: 

heniekx jeśli nawet jedziesz spacerowo po mieście nie ma gwarancji, że ktoś w Ciebie nie wjedzie z dużą prędkością. Przepis ten nie został wprowadzony tylko ze względu na ogólne bezpieczeństwo ludzi jeżdżących samochodami, ale również po to, by ograniczyć koszta leczenia związane z ewentualnymi skutkami kolizji drogowych, które są znacznie mniejsze gdy pasy są zapięte. Osobiście zapinam pasy obojetnie czy kieruję czy siedzę na tylnej kanapie.

Autor:  Bukol [ czw kwie 15, 2010 9:26 am ]
Tytuł: 

To tak samo jak z jazdą na bani - nie powinno być zakazu, tylko rekomendacja, żeby raczej, łaskawie, będąc nawalonym za kółko nie wsiadać. A jak już się "człek" zabije czy uszkodzi to cóż - ZUS i Podatnik za to zapłaci.

Czyli reasumując - znieść przepisy, także n.p. podatkowe i zastąpić REKOMENDACJĄ. N.p. Urząd Skarbowy w Pcimiu rekomenduje rozliczenie się z fiskusem i zapłacenie podatków. Idąc tokiem rozumowania Heńka powinno to zwiększyć ściągalność należności, bo My nie lubimy jak nam się nakazuje [hehe]

Autor:  300D [ czw kwie 15, 2010 9:34 am ]
Tytuł: 

LiveLetDie pisze:
Podobnie jak z przechodzeniem na czerwonym świetle. Nic nie jedzie - idź śmiało ale jeśli jechało auto i ty wlazłeś mu pod koła na czerwonym to twoja wina i powinieneś być ukarany z całą surowośćią.


A jest tak, że jak wlezie Ci jakaś łajza pod koła to oczywiście dla Ciebie aklomat, sprawdzanie czy jechałeś z odpowiednią prędkością, a na koniec ukaranie za niezachowanie ostrożności...

Jestem za zniesieniem obowiązku zapinania pasów.
Uważam, że jest to nasze zdrowie i powinna być nasza decyzja.
W mieście zapinam za plecami z racji ciągłego wsiadania i wysiadania (w nowoczesnych autach, szczególnie FR pikanie jest strasznie irytujące), a jak wyjeżdzam poza miasto staram się mieć jednak zawsze zapięte.

Może mały off topic, ale jak nakazu pasów nie popieram, tak światła zapalone cały rok jak najbardziej.

Autor:  Bukol [ czw kwie 15, 2010 9:43 am ]
Tytuł: 

300D pisze:
Uważam, że jest to nasze zdrowie i powinna być nasza decyzja.


W sumie to można by znieść, pod warunkiem, że ten kto się uszkodzi z powodu niezapiętych pasów sam się będzie leczył i grzebał - za swoją kasę, a nie z ZUS czy NFZ. A jak nie ma to komornik na kilka pokoleń w przód i w tył, zajęcie domu itp.

Autor:  300D [ czw kwie 15, 2010 10:01 am ]
Tytuł: 

Bukol pisze:
300D pisze:
Uważam, że jest to nasze zdrowie i powinna być nasza decyzja.


W sumie to można by znieść, pod warunkiem, że ten kto się uszkodzi z powodu niezapiętych pasów sam się będzie leczył i grzebał - za swoją kasę, a nie z ZUS czy NFZ. A jak nie ma to komornik na kilka pokoleń w przód i w tył, zajęcie domu itp.


Jak zwerefikuje się niesłusznie wypłacane renty (ludzie, którym się naprawde należą dostaną wreszcie godne, a nie kieszonkowe na fajki), znajdzie bata na lekarzy wystawiających lewe L-4 i na te dodatkowe koszty wynikające z tych niezapiętych pasów znajdzię się kasa - jestem pewnien. Można by też ograniczyć wydatki na rozpasionych urzędników, ich siedziby i utrzymanie tego wszystkiego.

Piszę z punktu widzenia pracodawcy, więc bardzo mnie ta instytucja grzeje. Sam nie choruję, płacę 2 składki zdrowodtne, 1 x z tytułu umowy o pracę i jak widzę tych "chorych" to mi się rzygać chce.

Autor:  LiveLetDie [ czw kwie 15, 2010 10:24 am ]
Tytuł: 

Bukol pisze:
To tak samo jak z jazdą na bani - nie powinno być zakazu, tylko rekomendacja, żeby raczej, łaskawie, będąc nawalonym za kółko nie wsiadać. A jak już się "człek" zabije czy uszkodzi to cóż - ZUS i Podatnik za to zapłaci.

Gratuluję! Wygrałeś w konkursie na Demagogię Czwartku!
Bukol pisze:
Czyli reasumując - znieść przepisy, także n.p. podatkowe i zastąpić REKOMENDACJĄ. N.p. Urząd Skarbowy w Pcimiu rekomenduje rozliczenie się z fiskusem i zapłacenie podatków. Idąc tokiem rozumowania Heńka powinno to zwiększyć ściągalność należności, bo My nie lubimy jak nam się nakazuje [hehe]

Widzę, że bardzo serio potraktowałeś moją luźna propozycję ale przestrzegam: to jeszcze nie jest gotowy projekt ustawy...

Autor:  Bukol [ czw kwie 15, 2010 11:29 am ]
Tytuł: 

LiveLetDie pisze:
to jeszcze nie jest gotowy projekt ustawy...


A po co ustawa? Rekomendacja luźna wystarczy [hehe]

Autor:  McCoy [ czw kwie 15, 2010 11:30 am ]
Tytuł: 

OOoo!!! Temat na czasie...

Wczoraj wieczorem moja matka miała wypadek w centrum Łodzi. Jakaś dziunia wpadła w tył stojącego Matiza mojej matki z prędkością 80 km/h...

Do wczoraj pewnie byłbym za zniesieniem obowiązku zapianania pasów, ale po tym co zobaczyłem wczoraj...chyba zaczne zapinać te cholerne pasy. Myślę sobie, że gdyby nie wyrobiony u mojej rodzicielki nawyk zapinania pasów, skończyło by się duuużo gorzej - napewno coś więcej niż uszkodzone kręgi 3 i 4 kręgosłupa szyjnego... Sądząc po uzkodzeniach pojazdów i sile z jaką matiz walną w poprzedzające auto pomimo wciśnietego hamulca i roztrzaskanych o przednią szybę okularach, które były w chwili wypadku na nosie mojej matki... ehhh.

Abstrahując od "moich" wczorajszych doświadczeń, uważam,ze obowiązek zapinania pasów powinien być BEZWZGLĘDNIE przestrzegany w przypadku gdy w samochodzie, oprócz kierowcy, jedzie pasażer. Siła i bezwładność ciała osoby nie zapiętej w pasach może wyrządzić spore szkody...

Pzdr!

Autor:  Galet [ czw kwie 15, 2010 11:45 am ]
Tytuł: 

Trzeba się przesiąść na motocykl tam nie ma obowiązku zapinania pasów.

Autor:  WeebShut [ czw kwie 15, 2010 12:10 pm ]
Tytuł: 

http://www.joemonster.org/filmy/12072/D ... inac_pasy_

Sam kiedyś też tak głupio gadałem, żę pasy to to niech se każdy sam zapina. Do momentu jak znajoma zginęła. Siedziała obok dziecka na tylnym siedzeniu. Nie zabiła jej przednia szyba, zabił ją dach ... uderzenie było na tyle duże, że jak wyrwało ją z kanapy to złamała sobie kark o ... dach.

Mąż za kierownicą i zapięte dziecko mieli niewielkie potłuczenia i zarysowania.

Właśnie ze względu na t , zę mamy mylne pojęcie o bezpieczeństwie przepis powinien być właśnie dla tych, którzy później chcą się całe życie utrzymywać z moich pieniędzy.

LiveLetDie pisze:
Podobnie jak z przechodzeniem na czerwonym świetle. Nic nie jedzie - idź śmiało ale jeśli jechało auto i ty wlazłeś mu pod koła na czerwonym to twoja wina i powinieneś być ukarany z całą surowośćią.

Pewnie dajmy również prawo wyboru kierowcom, czy moga jechac na czerwonym świetle czy nie, czy moga ustąpić pierwszeństwa na podporządkowanej czy nie.
Poszedłbym po bandzie i zniósłbym wszystkie zakazy i nakazy (te z zabijaniem i kradzieżami również), w końcu każdy ma rozum i wie, że sie nie zabija i nie kradnie :roll:

Autor:  blackmilk [ czw kwie 15, 2010 12:12 pm ]
Tytuł: 

McCoy - dokladnie kto nie przezyl unfala w pasach ten bedzie negowal zapianie pasow

ja od 7 lat zapinam nawet jak jade kilometr do sklepu :)
ale to juz bardziej z nawyku :)

choc rozni ludzie - brat ktory akurat nie mial zapietych i lezal miesiac w szpitalu do dzis nie zapina - jego zycie niech robi co chce :)

Autor:  Mrozu [ czw kwie 15, 2010 1:12 pm ]
Tytuł: 

blackmilk pisze:
dokladnie kto nie przezyl unfala w pasach ten bedzie negowal zapianie pasow


ja nie mialem tej nieprzyjemnosci a i tak jestem w 100% za zapinaniem :)

Autor:  voytas [ czw kwie 15, 2010 1:44 pm ]
Tytuł: 

blackmilk pisze:
ja od 7 lat zapinam nawet jak jade kilometr do sklepu
ale to juz bardziej z nawyku

Mi się już 2-3 razy zaciął pas w 123. Nawet sobie nie wyobrażacie jak dziwnie się prowadzi auto. Ciągle się zastanawiałem nad tym czego mi brakuje...

Na szczęście pas blokuje się tylko zimą i jest go łatwo odblokować.

McCoy pisze:
Wczoraj wieczorem moja matka miała wypadek w centrum Łodzi.

Oczywiście życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i zmiany matiza na coś większego i twardszego.
Ja też przeżyłem lekki wypadek w matizie i nie życzę nikomu siedzieć na tylnej kanapie przy wzroście ponad 180cm - uderzyłem tyłem głowy w belkę...

Strona 1 z 5 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/