MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest śr sie 06, 2025 5:05 am

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę 1 2 3 Następna
Autor Wiadomość
Post: ndz sty 24, 2010 7:54 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt wrz 03, 2004 2:17 pm
Posty: 1083
Lokalizacja: Olkusz/Kraków/Katowice
Zastanawia mnie mój turbognojek. Mam 2.0tdi PD (BKD).
Nie jest w stanie złapać temperatury pracy (90st) albo zajmuje mu to niezmiernie długo. czasami chwyci 90 st ale włączenie ogrzewania na max. zbija ja do 70 i tak zostaje. Termostat czy co?
To mój pierwszy (tfu cholera, psia jego mac) diesel. Ja przyzwychajony jestem do benzyny i komfortu cieplnego. ;)
Jak jest z waszymi reaktorami?

_________________
W126 300SE 1987 - Maluch
210 000 km
----------------------------------------------------
Żonę mam w domu, kochankę w garażu.
----------------------------------------------------


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz sty 24, 2010 8:42 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: śr wrz 24, 2008 1:45 pm
Posty: 104
Lokalizacja: ŁÓDŹ
pewnie jest wszystko w porządku, tylko temp na dworze robi swoje. pzdr


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz sty 24, 2010 8:54 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw wrz 03, 2009 10:30 pm
Posty: 577
Witam w takie mrozy najlepiej sprawdza się stara PRL-owska metoda zasłonięcia chłodnicy tekturą wtedy i ciepełko jest w aucie i silnik mniej spala bo mniej energii idzie na jego zagrzanie i utrzymanie w temperaturze roboczej.


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz sty 24, 2010 8:56 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt wrz 03, 2004 2:17 pm
Posty: 1083
Lokalizacja: Olkusz/Kraków/Katowice
hall pisze:
pewnie jest wszystko w porządku, tylko temp na dworze robi swoje. pzdr


Pięknie, :evil:
Zmarzłem dzisiaj w aucie bardziej niż na stoku.
Nawet jak sa temp powyzej zera to zostawiony na luzie moze gdakać pół dnia i max 70.
W mercku mam cieplutko po pięciu kilometrach. No ale 15v5. Nie ma nic za darmo.

_________________
W126 300SE 1987 - Maluch

210 000 km

----------------------------------------------------

Żonę mam w domu, kochankę w garażu.

----------------------------------------------------


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz sty 24, 2010 8:59 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sie 02, 2001 2:00 am
Posty: 1431
Numer GG: 34862
Lokalizacja: Warszawa
Croolick pisze:
Zmarz³em dzisiaj w aucie bardziej ni¿ na stoku.


Moze nie jest to TDi, ale TDCI forda, albo dokladniej mowiac 1.6 HDI wsadzone do focusa.
Po okolo 30 minutach dopiero wskazówka odrywa się od poczatku skali...by przemiescic sie po kolejnych 15 minutach 2 mm dalej. I tak zostaje.
Dziadostwo jakich mało,a wszystko to w Focusie 1.6 '08

_________________
Kubitus


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz sty 24, 2010 9:05 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt wrz 03, 2004 2:17 pm
Posty: 1083
Lokalizacja: Olkusz/Kraków/Katowice
ROBHEN pisze:
Witam w takie mrozy najlepiej sprawdza się stara PRL-owska metoda zasłonięcia chłodnicy tekturą wtedy i ciepełko jest w aucie i silnik mniej spala bo mniej energii idzie na jego zagrzanie i utrzymanie w temperaturze roboczej.


A wiesz, że wracając dzisiaj z nart przyszło mi to na myśl? Tylko jakiś taki dysonans, bo z jednej strony mega haj tech TDI, DSG, ASR, ABS, tronic, sronic, dupogromic a z drugiej sruu go tekturą. Ale jusz pełznę szukać odpowiedniej. Z capriziozzy z podwójnym serem nadaje się czy ma być jakaś wypasiona? [hehe] <br>Dodano po 3 minutach.:<br>
Kubitus pisze:
Moze nie jest to TDi, ale TDCI forda, albo dokladniej mowiac 1.6 HDI wsadzone do focusa.



Mądry silnik w mądrym aucie. (!)

A wracając do w126, grzany taboret, UCZCIWY nawiew na kopyta (buty schną tak, ze podeszwy odłażą) i nawiew w boczki drzwi. Ciepło i komfort tego ciepła nieporównywalny z niczym współczesnym. Być moze właśnie za sprawa owych boczków które grzeja przez prmieniowanie duza powierzchnia.
I tektury nie trzeba.

_________________
W126 300SE 1987 - Maluch

210 000 km

----------------------------------------------------

Żonę mam w domu, kochankę w garażu.

----------------------------------------------------


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz sty 24, 2010 9:11 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lip 27, 2005 9:08 pm
Posty: 518
Lokalizacja: z Wrocka
Taki urok silników o wysokiej sprawności - większość pary idzie na koła, zamiast w komin.

A najlepsza tektura jest z pudła po chińskiej obudowie do komputera [zlosnik]

_________________
W201
W124
W168


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz sty 24, 2010 9:31 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt wrz 03, 2004 2:17 pm
Posty: 1083
Lokalizacja: Olkusz/Kraków/Katowice
Ahhh teraz dopiero przypomniało mi się. Mam webasto co to podgrzewa reaktor po starcie. Sęk w ty, że jak sie w tym przemadrym wynalazku kilak razy rezerwa zaświeci to się budle dezaktywuje i trzeba pchac grata na kanał zeeby to odblokowac. No chyba ze mozna samemu jakimś tajemnym kodem/kluczem n.p. trzy razy błysnij długimi, zamknij/otówrz klapę bagażnika 15scie razy i zatrąb trzy razy. Jakoś tak uruchamiałem automatyczne zamykanie drzwi po ruszeniu w Focusie.

_________________
W126 300SE 1987 - Maluch

210 000 km

----------------------------------------------------

Żonę mam w domu, kochankę w garażu.

----------------------------------------------------


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz sty 24, 2010 9:59 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw paź 16, 2003 10:16 pm
Posty: 974
Lokalizacja: pomiędzy Legnicą a Wrocławiem
Wytłumaczcie mi coś, bo ja nie rozumiem tego patentu z kartonem.
Jeśli termostat jest sprawny, to powinien utrzymywać temperaturę
małego obiegu na tyle na ile go ustawiono.
Nie ma chyba takich mrozów, które nie pozwoliły by nagrzać cieczy chłodzącej
w małym obiegu do temperatury roboczej. To tylko kilka litrów, a przecież w cylindrach
wybucha mieszanka i jakby nie kombinować kilkaset stopni ma.
Gdyby termostat był sprawny, to co daje zasłonięcie chłodnicy?
Przecież ciecz chłodząca z chłodnicy zmiesza się w istotnej ilości
z tą z za termostatu dopiero po porządnym podgrzaniu silnika.
Wiem, że termostat nie działa zero-jedynkowo, ale chyba powinien
działać tak, żeby nie dopuścić do zbytniego wychłodzenia układu.

Śmiesznie to wygląda jak jedzie auto z kartonem na atrapie.

_________________
MB 123 200D '81, wersja taxi, podłokietnik, elektryczne lusterko - najsympatyczniejszy dieselek.
MB 123 230E, ASB i gaz 82 - dawca
Audi 100 2,3, ASB i gaz 91.


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz sty 24, 2010 10:22 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt wrz 03, 2004 2:17 pm
Posty: 1083
Lokalizacja: Olkusz/Kraków/Katowice
holyfido pisze:
Nie ma chyba takich mrozów, które nie pozwoliły by nagrzać cieczy chłodzącej
w małym obiegu do temperatury roboczej. To tylko kilka litrów, a przecież w cylindrach
wybucha mieszanka i jakby nie kombinować kilkaset stopni ma.


Dokładnie tak samo myślałem/myślę. Rzecz w tym, że ciepło jest odbierane przez blok silnika i nagrzewnice. Ogrzac chociaz troche Tourana to oznacza temp. na max i mocno nawiew. Wtedy z kratek cos tam leci ale i tak jeszcze trzeba karton i to nie tylko w atrape ale i w buty bo kopyta odpadaja. Porażka.

_________________
W126 300SE 1987 - Maluch

210 000 km

----------------------------------------------------

Żonę mam w domu, kochankę w garażu.

----------------------------------------------------


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz sty 24, 2010 11:08 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw wrz 03, 2009 10:30 pm
Posty: 577
holyfido pisze:
Śmiesznie to wygląda jak jedzie auto z kartonem na atrapie.

Karton nie przyczepia się do atrapy tylko wkłada między atrapę a chłodnicę. A żeby wytłumaczyć po co to w takie mrozy skoro termostat działa i teoretycznie wszystko jest OK' można zrobić taki oto eksperyment: Do którego potrzebne są 2 osoby i kawałek tektury. Wsiadamy do auta, nasz "kolega asystent" za kierownice a my po prawej. Nasz asystent rozpędza samochód do szybkości jaką normalnie w tych warunkach jeżdzimy i wtedy my opuszczamy szybę i wystawiamy twarz na zewnątrz. Po kilku sekundach przekonamy się że wiatr który uderza nam w twarz jest lodowaty i nie do wytrzymania następnie zasłaniamy twarz kartonem i okazuje się że jest już cieplej i można nawet tak jadąc wytrzymać. Ta sama zasada dotyczy silnika. Lodowaty wiatr przechodzi przez "żeberka" chłodnicy i uderza w blok silnika co często potęngowane jest wentylatorem. A energia uzyskana w czasie spalania mieszanki nie jest w stanie ogrzać powierzchni silnika jeśli w każdej sekundzie omiatają go metry sześcienne tak lodowatego powietrza.


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz sty 24, 2010 11:10 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt wrz 03, 2004 2:17 pm
Posty: 1083
Lokalizacja: Olkusz/Kraków/Katowice
Szukam kolegi cheęnego na krótką przejażdżkę w celach poznawczych.
Pokrywam koszty leczenia i rehabilitacji.

_________________
W126 300SE 1987 - Maluch

210 000 km

----------------------------------------------------

Żonę mam w domu, kochankę w garażu.

----------------------------------------------------


Na górę
 Tytuł:
Post: pn sty 25, 2010 7:11 am 
Offline
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sty 19, 2006 10:51 am
Posty: 1459
Numer GG: 183187
Lokalizacja: Warszawa [WGM]
ghost2255 pisze:
Taki urok silników o wysokiej sprawności - większość pary idzie na koła, zamiast w komin.


No chyba ciągle jeszcze nie.

_________________
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem


Na górę
 Tytuł:
Post: pn sty 25, 2010 7:50 am 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob lut 14, 2004 3:43 pm
Posty: 2822
Lokalizacja: Pyrlandia
Mój SDI również długo się nagrzewa, ale to są ponoć uroki SDI, TDi i innych ..D....

_________________
Kuba
W116 300SD '79
Ex:
C114 250 2,8 '71, S203 220 CDI '04, W115 200 '72, W123 200 '84, C123 230 '82, W116 350 '77, C123 280 '80, S202 250TD '98, W124 300D '88, W201 1.8 '91, W202 180 '99


Na górę
 Tytuł:
Post: pn sty 25, 2010 10:09 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt wrz 03, 2004 2:17 pm
Posty: 1083
Lokalizacja: Olkusz/Kraków/Katowice
Spróbowałem dzisiaj podejśc z tekturą po pizzy. Nie masz szans. Touran jest tak zabudowany ze ani go dołem ani górą. Widac karton jest niekompatybilną technologią. Szkoda bo myślałem, że będzie chociaż trochę lepiej. :cry: :evil:
Byle do wiosny.

_________________
W126 300SE 1987 - Maluch

210 000 km

----------------------------------------------------

Żonę mam w domu, kochankę w garażu.

----------------------------------------------------


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę 1 2 3 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl