MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://forum.w114-115.org.pl/ |
|
Wydzielony z innego tematu "Przewóz dużych ciężarów& https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=46322 |
Strona 1 z 3 |
Autor: | DJ MAKU [ pt sty 22, 2010 10:44 pm ] |
Tytuł: | Wydzielony z innego tematu "Przewóz dużych ciężarów& |
Są to posty wydzielone z tematu "mój kombiak" WASYL ROBHEN pisze: Nie ma co przesadzać ja autem z silnikiem 220 D z 115-ki (raptem 60 PS - miał jak wyjeżdżał z fabryki ) ciągnąłem parokrotnie zestaw o łącznej masie ok 7 ton Co to, 'opowieści dziwnej treści'? ![]() ROBHEN, co to było za "auto"? Kaczucha z silnikiem 2,2D? Bo tylko to mi pasuje (3,5 tony auto i drugie tyle przyczepa). Pewnie szedł jak burza i się nie zastanawiał co? ![]() ![]() ![]() THC pisze: Ta masa nie zaszkodzi na tak krótkim odcinku, aż taki złom to to nie jest. No pewnie, że nie zaszkodzi, najwyżej p1erd0ln1e półoś... THC pisze: W Niemczech nie ma itd w Holandii tym bardziej.
Wystarczy, że w Polsce jest... A w Niemczech Policja tez nie jest głupia, każdy glina skuma, że ten wózek waży więcej niż 1300 kg. Ja co prawda nie robię tras zagranicznych, ale sąsiad od koni to więcej po Rzeszy jeździ niż po Polsce i tam nie ma zmiłuj jak coś jest nie tak. Jak tam przekroczysz uciąg o kilkadziesiąt kilo to przymkną oko, ale nie o 700kg. Ja nie chcę się z nikim kłócić, bo nie po to jest to forum, ale widzę, że nie tylko ja mam utylitarne podejście do klasyków... ![]() Niby wszyscy tacy miłośnicy starych aut, ale jak wchodzi w grę zarobek, to sentymentów nie ma i Beczka dostaje wp1erd0l bez żalu, niestety... |
Autor: | THC [ pt sty 22, 2010 11:13 pm ] |
Tytuł: | |
Kolego Maku, wykładasz teorię przyznając się do braku praktyki. Przejedź się z sąsiadem kilka razy i zobacz jak wygląda rzeczywistośc kontroli drogowych w Niemczech czy Holandii. 123 z przyczepą nie jest tam jakimś dinozaurem , i to normalny widok na drogach. Jak również wiele innych wehikułów z lat 70-tych czy jeszcze starszych używanych zupełnie zgodnie z przeznaczeniem, czyli przyczepa lub załadowany po dach, nierzadko jedno i drugie. Co do sentymentów dla 123, jak zapewne wiesz jeśc trzeba, a co za tym idzie zarabiać. Za sentyment do starych mercedesów wykładany przy ladzie, nikt Ci nie da schabu bez kości, wątpie czy ktoś by chciał to nawet wysłuchiwać. Nie był to tez pojazd w stanie czyniącym go zabawkę warta 20 tysięcy euro. Stary styrany merc. W Holandii jest inaczej troche z zabytkowymi samochodami. Co to za zakamuflowane przekleństwa? Nie ma co się silić na poze teoretycznego miłośnika, tylko trzeba trzeźwo patrzeć na rzeczywistość. I dla ścisłości, w 123 było ładunku około 200kg. na przyczepie trzy diesle 200,240, 300 i jeden m 110. Do tego około 30 kg. pierdół. Tam wcześniej kogoś fantazja z ta wagą poniosła. Sama przyczepa 2 osie , niska burta, lekka konstrukcja. Także bez paniki, bo facet pewnie juz minął granicę Niemiecko Holenderską. |
Autor: | DJ MAKU [ pt sty 22, 2010 11:30 pm ] |
Tytuł: | |
Teoretycznego i praktycznego również... Jak już powiedziałem nie chcę się kłócić, i muszę się przyznać, że moja poprzednia Beczka też nie raz i nie dwa musiała ostro dawać w palnik z różnymi przyczepami, ale to właśnie w znacznej mierze ją wykończyło, dlatego zdziwiłem się dość mocno, że na tym Forum (które przecież w tytule ma słowo "miłośników" i myślę, że dlatego chyba każdy kto na nim jest powinien się za takiego choć trochę uważać...) znalazłem opisy czynów o które zazwyczaj w naszych stereotypach posądza się rolników i ogrodników... ![]() ![]() ![]() Stąd taka moja reakcja... |
Autor: | ROBHEN [ sob sty 23, 2010 12:14 am ] |
Tytuł: | |
DJ MAKU pisze: Co to, 'opowieści dziwnej treści'?
ROBHEN, co to było za "auto"? Kaczucha z silnikiem 2,2D? Bo tylko to mi pasuje (3,5 tony auto i drugie tyle przyczepa). Pewnie szedł jak burza i się nie zastanawiał co? "W uszach świst, w oczach mgła, a na liczniku 22..." I z góry nigdy się nie bałeś pewnie też, i niejedną ciężarówkę tym wyprzedziłeś pewnie... Jasne, mów mi jeszcze Kolego "DJ MAKU"nie chcę się wcinać w nie swój temat ale widzę że kolega jak "niewierny Tomasz" jak nie zobaczy przemiany wody w wino to nie uwierzy i będzie twierdzić że wszyscy co ciągną coś na haku to "zbrodniarze klasyków". A ja twierdzę że można być ich miłośnikiem i jednocześnie korzystać z ich możliwości chociażby w celach powiększenia swej kolekcji tychże. " <br>Dodano po 21 minutach.:<br> Więc by "słowa niewiary ustały oczom niewiernym przedstawiam obraz taki" ![]() ![]() |
Autor: | georem [ sob sty 23, 2010 1:03 am ] |
Tytuł: | |
ROBHEN pisze: Proszę bardzo kolego "DJ MAKU" Bawaria i góry są a teraz liczmy Mercedes 206 DG w oryginalnej zabudowie Hymera masa własna 3,2 tony + laweta "busowa" 0,9 t. na lawecie mercedes 206 DG (oryginalny reisemobil) 2,9 t. w każdym z nich ok 1-1,5 t. części. a teraz sumujmy. 3,2 + 0,9 + 2,9 + ok 2,5 = 9,5 tony !!! A pod maską OM 615 (220 D) i można, tylko trzeba umieć kolego "DJ MAKU".
Widzę, że się kłócicie o to (lub przechwalacie), który z Was ma mniej rozumu, a gdzie rozsądek i szacunek dla innych użytkowników dróg? ![]() ![]() ![]() |
Autor: | ROBHEN [ sob sty 23, 2010 1:27 am ] |
Tytuł: | |
Myśląc kategoriami "głupoty" to dla patrzących z boku każdy kto interesuje się "starymi" pojazdami jest głupi. Bo po co pakować się w "stare graty" skoro to tylko przedmioty przeznaczone do przemieszczania się i można je jako takie traktować. Ale dla każdego miłośnika zabytkowej motoryzacji ten próg "głupoty" jest bardzo przesunięty i każdy (prawie) jest w stanie zrobić dla nich wiele "głupstw" do czego ja np. się przyznaję. |
Autor: | kielbik [ sob sty 23, 2010 1:34 am ] |
Tytuł: | |
Wiec moze ja sie przylacze do dyskusji (nie na temat) bo znam teorie i mam praktyke ![]() Co do starych samochodow w Holandii: Holendrzy wcale nie palaja jakas specjalna miloscia do youngtimerow tylko maja takie przepisy, ze samochody starsze niz 25 lat sa zwolnione z podatku (ktory nie jest niski) wiec nnikt nie wnika czy auto jest zgodne czy nie zgodne. Wazne zeby w papierach bylo, ze ma wiecej niz 25 lat i jest sprawne technicznie. *Bundesamt für Güterverkehr |
Autor: | filippo [ sob sty 23, 2010 2:53 pm ] |
Tytuł: | |
kielbik pisze: Wiec moze ja sie przylacze do dyskusji (nie na temat) bo znam teorie i mam praktyke
![]() *Bundesamt für Güterverkehr Jako kierowca dwunastokołowca potwierdzam w 100% dodając, że szczególnie lubią kontrolować polskie auta z dużą dokładnością. |
Autor: | DJ MAKU [ sob sty 23, 2010 7:52 pm ] |
Tytuł: | |
Emocje, emocje... ![]() Ale to dobrze, co to za życie bez emocji. ROBHEN pisze: Proszę bardzo kolego "DJ MAKU" Bawaria i góry są a teraz liczmy Mercedes 206 DG w oryginalnej zabudowie Hymera masa własna 3,2 tony + laweta "busowa" 0,9 t. na lawecie mercedes 206 DG (oryginalny reisemobil) 2,9 t. w każdym z nich ok 1-1,5 t. części. a teraz sumujmy. 3,2 + 0,9 + 2,9 + ok 2,5 = 9,5 tony !!! A pod maską OM 615 (220 D) i można, tylko trzeba umieć kolego "DJ MAKU". No dobra, zwracam honor ![]() Nie grzały się? kielbik pisze: W Niemczech nie ma ITS ale jest BAG*. Chlopcy maja jeszcze lepszy sprzet i jeszcze mniejsze poczucie humoru niz nasza ITD. Mozesz uwierzyc lub nie ale przeladowana przyczepa naprawde rzuca sie w oczy, obojetenie czy ciagnie ja wypasiony SUV czy 30-letnie kombi. Policjanci to tez zwykle nie sa glaby i wiedza mniej wiecej ile wazy jeden silnik i umieja policzyc ile ich jest a nastepnie pomnozyc jedno przez drugie. Wasz znajomy mial po prostu fuksa (albo ma permanentnie skoro jezdzi tam i nazad) ale jakby sie kiedy nadzial to przy takim zestawie dalej nie pojedzie a rachunek wystawia mu taki, ze koszty inwestycji poczynionej u Wasyla automatycznie mu sie podwoja. Właśnie to miałem na myśli i niemal dokładnie to mówił mi znajomy. Między innymi dlatego 'odchudzał' przyczepę którą teraz ja posiadam, żeby zmieściła się ze swoim DMC w uciągu bodajże Opla Campo którym kiedyś podróżował. THC pisze: Kolego Maku, wykładasz teorię przyznając się do braku praktyki. Przejedź się z sąsiadem kilka razy i zobacz jak wygląda rzeczywistośc kontroli drogowych w Niemczech czy Holandii. Przyznaję się, nie praktykuję wyjazdów zagranicznych z przyczepami, ale jednak 'sąsiad' chyba mnie nie bujał... ![]() ROBHEN pisze: wszyscy co ciągną coś na haku to "zbrodniarze klasyków" No nie do końca, aż tak ortodoksyjny nie jestem ![]() ROBHEN pisze: można być ich miłośnikiem i jednocześnie korzystać z ich możliwości i z tym się zgadzam... georem pisze: umieć chwalić się własną głupotą
Tzn. przekraczaniem uciągu i możliwości pojazdu tak? No może i nie zasługuje to na pochwałę... Kurczę, trochę odeszliśmy od tematu, mimo iż dyskusja rozpętała się wokół auta o którym ten temat jest. Może już lepiej przyhamować już ten wątek i poczekać na dalsze losy 'Karawana', o ile dojdą kiedyś na Forum jakieś nowe wieści o nim... |
Autor: | ROBHEN [ sob sty 23, 2010 8:32 pm ] |
Tytuł: | |
DJ MAKU pisze: I jestem tez trochę ciekaw jakie on ma hamulce (bo chyba nie na powietrze...), skoro jeździsz po górach z ładunkiem, to wiesz pewnie, że nie sztuka wjechać, sztuka to zjechać.
Nie grzały się? Nie grzeją się bo przy zjazdach z góry szczególnie z przyczepą NIE NALEŻY ICH UŻYWAĆ hamuje się ZAWSZE silnikiem i pod żadnym pozorem NIE WRZUCA SIĘ NA LUZ według "prastarej maksymy" że zjeżdżasz z góry zawsze na takim samym biegu na jakim na nią wjeżdżałeś. |
Autor: | georem [ sob sty 23, 2010 10:55 pm ] |
Tytuł: | |
DJ MAKU pisze: Tzn. przekraczaniem uciągu i możliwości pojazdu tak? No może i nie zasługuje to na pochwałę...
Tzn. że takie lekkomyślne zabawy mogą się źle skończyć dla innych użytkowników dróg, bo że mogą dla pomysłodawców to mnie mało obchodzi. Niestety takich lekkomyślnych kierowców w kraju mamy na pęczki i co ciekawe większość z nich lubi się chwalić swoimi "wyczynami" czy "bohaterstwem" na drogach. Dość przykre. ![]() |
Autor: | ROBHEN [ sob sty 23, 2010 11:39 pm ] |
Tytuł: | |
Kolego "georem" napisano "kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień" więc przed napisaniem kolejnego "moralitetu" jako prawy i zbulwersowany zachowaniem innych użytkownik dróg w Państwie naszym jak i po za nim niech kolega w sumienie swe i pamięć głęboko wejrzy. I zadumie się nad tym czy aby praw obowiązujących na drogach a przez organa wszelakie nadane, złamać ni na jotę nigdy mu się nie zdarzyło. Jeśli tak "niech podniesie kamień"i z całą mocą rzuci we mnie, bom ja winny,winny po trzykroć winny. Jeśli jednak w sumieniu swym prawdę bolesną dostrzeże niech w pierś swą uderzy i zmówi pokutne pacierze. |
Autor: | georem [ sob sty 23, 2010 11:57 pm ] |
Tytuł: | |
ROBHEN pisze: Kolego "georem" napisano "kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień" więc przed napisaniem kolejnego "moralitetu"
Kolego "ROBHEN" każedy w życiu popełnia błędy, jednak dobrze jest kiedy wyciąga się z nich wnioski i nie zachęca się przechwałkami jakim to się jest bohaterem na drodze. Osobiście widziałem samochód (marka nie do rozpoznania) osobowy zgnieciony między dwoma tirami, pierwszy tir zatrzymał się na czerwonym, osobowe auto za nim też, a drugi zbyt rozpędzony tir i przeładowany nie zdołał się zatrzymać. Zgadnij jaki jest tego efekt, 5 krzyży na skrzyżowaniu. Myślę że dalsza dyskusja jest niepotrzebna, i tak Was nie zrozumię. Jak byłem młodszy i miałem pierwszą W201 też się "chwaliłem" kolegom jak to 400km przez Polskę robiłem w 4h15min. Dziś wiem jakie to było głupie i nieodpowiedzialne, a było to jeszcze naście lat temu jak aut na droga było sporo mniej niż dziś. Dziś staram się stosować do przepisów, chociaż 3 dni temu zatrzymała mnie policja, na 30-stce jechałem 49km/h, co ciekawsze okazało się że byłem jednym z wolniejszych i nie dali mi mandatu bo się im nie opłacało takiego cieniaka spisywać, mieli kolejkę tych powyżej 70-ciu do obrobienia. ![]() |
Autor: | _me: how_ [ sob sty 23, 2010 11:58 pm ] |
Tytuł: | |
I jak tam georem? Powaliła cię siła argumentacji? A może forma? |
Autor: | georem [ ndz sty 24, 2010 12:03 am ] |
Tytuł: | |
(me: how) pisze: I jak tam georem? Powaliła cię siła argumentacji? A może forma?
Wiesz, gdyby po Szczecinie latał gość i wymachiwał pistoletem to telefony na policję by się urywaly, ale przeładowane auto na nikim nie robi wrażenia. A jaka jest różnica między nimi to ja nie wiem, i jeden i drugi stwarza dokładnie takie samo niebezpieczeństwo. ![]() Ale ja jakiś dziwny chyba jestem. ![]() |
Strona 1 z 3 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |