Witam!
Bedzie niecenzuralnie, bo jeszcze jestem ...........
Otoz dzisiejsza noc spedzilem u dziewczyny we Wroclawiu, auto postawilem na parkinku pod blokiem, dzielnica ponoc spokojna, aut tu nie kradna, mozna zostawic otwarte a jeszcze ci wysprzataja...
Mojego o malo co nie posprzatali.. z ulicy.
Dzisiaj rano zastalem auto z otwartymi zamkami. Myslalem najpierw ze zapomnialem zamknac, ale balagan w bagazniku, wylaczone na 0 swiatelko w kabinie oraz uszkodzony zamek drzwi kierowcy pozbawily mnie zludzen.
Jakis .............. dobral sie do mojej Laluni, urwalbym ............ rece przy samej dupie gdybym go dorwal. .............. chyba ostudzil wielki chromowany lancuch z klodka na kierownicy oraz Miś Lock na skrzyni biegow. Tak sadze, bo sam bylbym zaskoczony na jego miejscu.
Nic nie zginelo, nawet radio sie ostalo.
Jedyne straty to uszkodzony zamek. Teraz koledzy poradzcie prosze, co najlepiej z tym fantem zrobic?
Nie rozbieralem tego nigdy i nie wiem co mozna wymienic. Zalezy mi na tym, zeby nie nosic dwoch kluczykow.
Czy obecna wkladke da sie jakos zregenerowac? Co moglo sie uszkodzic? Objawy sa takie, ze kluczyk wchodzi tylko jakies 2/3 dlugosci i nie chce dalej, oczywiscie o obrocie nie ma mowy. Zaslonka nie jest zniszczona, maskownica tez nie. Czy mozna jakos rozkrecic i naprawic sama wkladke?
Jesli nie, to czy jest mozliwosc wymiany samej wkladki (tego srodka z zapadkami) i dopasowania jej do oryginalnego mojego kluczyka?
Widzialem aukcje na allegro
http://allegro.pl/item756751532_wkladka ... chrom.html ale tu jest cala wkladka z tym elementem klamki... troche to drogie..
Co byscie poradzili?
Nie pali mi sie, auto stoi na ogrodzie u mnie na wiosce pod domem i strzega go dwa brytany wiec nastepnemu takiemu ........... predzej wypruja flaki niz pozwola dotknac mojej Laluni. Nie chce oddawac tego specjalistom od zamkow, bo oni najczesciej nie maja pojecia o nieniszczacym rozbieraniu tapicerki w MB, sam sobie ja zdejme i o ile to mozliwe wyjme zamek.
Co poradzicie Panowie?
Pozdrawiam!
W wykropkowanych miejscach moderator proponuje czytającym samodzielnie wstawić epitety, które im do głowy przyjdą aby odpowiednio odnieść zdenerwowanie piszącego - Worek