MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

kto zmęczy zimę na letnich?
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=46089
Strona 1 z 7

Autor:  Nilovitz [ czw sty 14, 2010 2:10 pm ]
Tytuł:  kto zmęczy zimę na letnich?

to nie jest post, ktory propaguje jazde na letnich oponach w zimie, ale
mozna sie pochwalic, ze to z roznych przycyn mozna, da sie przezyc zime na letnim ogumieniu, oczywiscie nie w gorskim terenie
mozna sie pochwalic
bo ja caly czas jezdze :)

Autor:  MERCEDES 4 EVER [ czw sty 14, 2010 2:58 pm ]
Tytuł: 

Ja mam moje MG na letnich 225/45/18 ale..... nie jezdze :lol: przesiadłęm sie na LR 4x4 i jest git.Jezdziłem Chryslerem 300C na 18 po sniegu na łyzych letnich i było ok trzeba tylko wolno i spokojni jezdzic :lol: A teraz najlepsze poprzednia zime przejezdziłęm na nowych letnich sumitomo 225/40/17 i jezdziło sie super :o zero problemow po sniegu i błocie.Az byłem zdziwoiny ze letnia opona tak dobrze jezdzi po sniegu.

Autor:  Marcin5515 [ czw sty 14, 2010 3:02 pm ]
Tytuł: 

Jeżeli chodzi o teren miejski to nie jest to duża sztuka. Mam w rodzinie chrystlera 300M i jemu opon nie zmieniamy. Przy jego gabarytach to w śnieg i tak nie wjedziesz. Co do swojego merca to ja mam odwrotnie: cały rok na zimowych :) .

Autor:  michau [ czw sty 14, 2010 3:45 pm ]
Tytuł: 

Ja mam nadal letnie, ale dopiero po jednym sezonie - mają jeszcze całkiem niezły bieżnik. Dają radę. Na wszelki wypadek mam jednak także łopatę w bagażniku.

Pozdrawiam

Autor:  wsk125ccm [ czw sty 14, 2010 5:50 pm ]
Tytuł: 

W maluszku też mam prawie nowe letnie i nie jedna FWD na zimówkach obok mnie ustała, a maluszek po malutku ale pojechał [zlosnikz] Rozważam też zakup łańcuchów przy kolejnych większych opadach (za całe 40zł), ewentualnie obniżenie ciśnienia w kołach i kontynuowanie jazdy na letnich...

PS. Nowe zimówki kosztują połowę wartości samochodu :cry:

Autor:  Omen [ czw sty 14, 2010 6:17 pm ]
Tytuł: 

Dawniej jak mieliśmy jeszcze Punto I to dało się w zimę na letnich ładnie jeździć. Teraz w S123 nie ma szans, najgorzej jak pusty, a w W202 automat robi swoje i dobre zimówki muszą być.

Autor:  b@rtek [ czw sty 14, 2010 6:52 pm ]
Tytuł: 

Zimowki fakt dobra rzecz ale... No wlasnie kiedys ludzie jezdzili bez zimowek i dawali rade.Wydaje mi sie ze duzo ludzi troche zle tez do tego podchodzi. Z zycia wziete "Dlaczego wpadlam w poslizg?Przciez mialam zimowki!"-tekst jednej znajomej.Druga sprawa ze rzadko kto kupuje nowe opony. Wielu ludzi kupuje uzywane kilku letnie opony z DE z glebokim bieznikiem itd. Tylko ze wszedzie mowa o tym ze opona po kilku latach nawet z dobrym bieznikiem traci swoje walory. Polacy kupuja opony ktore Niemiec wyrzuca. Nie chce generalizowac ze tak jest w kazdym przypadku, ale w duzej czesci tak wlasnie sie dzieje.

Autor:  Borys [ czw sty 14, 2010 8:12 pm ]
Tytuł: 

Ja ostatnio kupuje letnie uzywane, czesto wlasnie z niemiec, ale zimowki tylko i wylacznie nowe.. Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze po 3 sezonach opony zimowe w znacznym stopniu traca swoje wlasciwosci w stosunku do opony nowej, wiec mozna powiedziec, ze mimo pokaznego jeszcze bieznika sa zuzyte...
Letnie kapcie mam tylko w Lublinie, a ten stoi zasniezony i czeka na wiosne, reszta ma zimowki, nie chce ryzykowac...

Autor:  ghost2255 [ czw sty 14, 2010 9:03 pm ]
Tytuł: 

W zapasowym CC na letnich śmiga się dużo lepiej, niż iększymi furami na zimowych. A że to lekka puszeczka, to wypchnąć też łatwo, jak się zakopie. [zlosnik]

Autor:  butek22 [ czw sty 14, 2010 10:26 pm ]
Tytuł: 

Ja tam non stop na letnich latam, troch wprawy już nabrałem i nie ma tragedii, pozatym mam ASR które nie moge wyłączyć, wiec jest w miare bezpiecznie, miałem kilka sytuacji w których nie mogłem ruszyc z miejsca, po wyjeciu bezpiecznika od ASR merc poszedł jak przecinak, lecz ciagła jazda z wyłączonym asr pewnie skonczyłaby sie na drzewie lub w rowie ;)
Ale ten temat przerabiałem już w W124 CE i raczej niechciałbym do tego powracać

Autor:  Janfocus [ czw sty 14, 2010 10:27 pm ]
Tytuł: 

przerażające...
[szalone]

Autor:  butek22 [ czw sty 14, 2010 10:30 pm ]
Tytuł: 

Janfocus pisze:
przerażające...

Ale prawdziwe

Autor:  THC [ czw sty 14, 2010 11:26 pm ]
Tytuł: 

butek22 pisze:
Janfocus pisze:
przerażające...

Ale prawdziwe



Wkur by mnie walczenie z zima tylko dlatego , że postanowiłem byc hadrkorem i śmigać na letnich, jedną zimą przelatałem i szkoda zdrowia .

Wracałem tydzień temu z Amsterdamu do domu 900km, i na letnich nie wiem czy bym nie wylądował na poboczu, kilka sytuacji miałem i zima zimowe, lato letnie.

Ale jak się tez nauczyłem to wszystko da rade. [cool] [cool] [cool] [szalone]

Autor:  chmielo [ czw sty 14, 2010 11:30 pm ]
Tytuł: 

a mnie wk....... ćwole co tamują ruch wlokąc się na letnich. zimowe opony to nie jest już taki duży wydatek, a jest o wiele bezpieczniej.

Autor:  optymizer [ pt sty 15, 2010 1:21 am ]
Tytuł: 

chmielo pisze:
a mnie wk....... ćwole co tamują ruch wlokąc się na letnich. zimowe opony to nie jest już taki duży wydatek, a jest o wiele bezpieczniej.


bez przesady, jeździłem na letnich zima i jeżeli chodzi o miasto i większość tras to różnicy w zasadzie nie ma (nawet przy błocie pośniegowym) różnica pojawia się dopiero gdy mamy śnieg, tu wyraźnie odczuwam ze zimówki jakby się "wgryzały" w śnieg a co do oblodzenia to nie ma mocnych, pod górkę na lodzie nie ruszysz ani na tych ani na tych, i to i to będzie się ślizgało, natomiast kiedyś się jeździło na jednych oponach cały rok bo po prostu nie było innego wyboru, opony nie były tak łatwe do kupienia jak dzisiaj


ps. ja jestem jednak zwolennikiem zmiany na zimówki (może dlatego ze mieszkam na zadupiu i bez nich bym stąd nie wyjechał :P)

Strona 1 z 7 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/