MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Polska- tu obywatel jest zadowolony jak ktoś go oszuka.

No tak jak nie cofniesz to nie sprzedasz... Sprzedaje właśnie w210 diesla z 2000 roku z przebiegiem 300 tyś km. Czyli bardzo normalny przebieg jak na 10 latka. Auta nie potrafię sprzedać z uwagi na stan licznika. Dzwonią, marudzą, że duży przebieg i rezygnują nawet z oględzin auta. Jakbym wydał te 100zł na korekcje licznika na np 150 tyś km to ludzie ciśli by oknami i drzwiami, żeby obejrzeć auto.
Na portalach internetowych diesle z 2000 roku nie przekraczają przebiegu 250 tyś km, a jak już jakiś się znajdzie i napisze prawdziwy przebieg to nie potrafi auta sprzedać.
Polska- tu obywatel jest zadowolony jak ktoś go oszuka.

Sprzedaje właśnie w210 diesla z 2000 roku z przebiegiem 300 tyś km. Czyli bardzo normalny przebieg jak na 10 latka.

Cytuj:

Polska- tu obywatel jest zadowolony jak ktoś go oszuka.

I to jest tragiczne, bo jak się patrzy z boku to jesteśmy takim narodem kombinatorów i cwaniaków którzy oszukują siebie.

BTW: sprzedawac bede W124 coupe 2,2 z oryginalnym przebiegiem 283 000 km. Z tego co wnioskuje to jak o 100 tys nie cofne to nie sprzedam samochodu

Autor:	fornalo [ wt gru 15, 2009 9:03 pm ]
Tytuł:	Nie ma jak orginalny przebieg :)
http://www.alert24.pl/alert24/1,84880,7 ... alach.html Pozdrawiam

Autor:	MercSwir [ wt gru 15, 2009 11:12 pm ]
Tytuł:
Noo faktycznie. 380 tysi to ogromny przebieg. Ja bym takiego 124 już nie kupił..

Autor:	TReneR [ śr gru 16, 2009 8:29 am ]
Tytuł:
Jak wystawial ogloszenie to bylo 270tys ale wmiedzyczasie troche jezdzil :-D

Autor:	.:SPEEDYRIDER:. [ śr gru 16, 2009 10:52 am ]
Tytuł:
No tak jak nie cofniesz to nie sprzedasz... Sprzedaje właśnie w210 diesla z 2000 roku z przebiegiem 300 tyś km. Czyli bardzo normalny przebieg jak na 10 latka. Auta nie potrafię sprzedać z uwagi na stan licznika. Dzwonią, marudzą, że duży przebieg i rezygnują nawet z oględzin auta. Jakbym wydał te 100zł na korekcje licznika na np 150 tyś km to ludzie ciśli by oknami i drzwiami, żeby obejrzeć auto. Na portalach internetowych diesle z 2000 roku nie przekraczają przebiegu 250 tyś km, a jak już jakiś się znajdzie i napisze prawdziwy przebieg to nie potrafi auta sprzedać. Polska- tu obywatel jest zadowolony jak ktoś go oszuka.

Autor:	fornalo [ śr gru 16, 2009 12:46 pm ]
Tytuł:
Cytuj: Polska- tu obywatel jest zadowolony jak ktoś go oszuka. I to jest tragiczne, bo jak się patrzy z boku to jesteśmy takim narodem kombinatorów i cwaniaków którzy oszukują siebie. W Niemczech kolega miał przypadek że umówił się na oglądanie auta na konkretną godzinę, a że nie było korków to przyjechał przed czasem i zastał właściciela z wiertarką i licznikiem w ręku. Zagroził zgłoszeniem tego na policji i dostał duży upust od ceny wyjściowej. W Niemczech są kary za takie operację. A u nas. " Widziały gały co brały" Pozdrawiam fornalo

MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://forum.w114-115.org.pl/

Nie ma jak orginalny przebieg :) https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=45508	Strona 1 z 1

Autor:	Marv [ śr gru 16, 2009 2:09 pm ]
Tytuł:
.:SPEEDYRIDER:. pisze: No tak jak nie cofniesz to nie sprzedasz... Sprzedaje właśnie w210 diesla z 2000 roku z przebiegiem 300 tyś km. Czyli bardzo normalny przebieg jak na 10 latka. Auta nie potrafię sprzedać z uwagi na stan licznika. Dzwonią, marudzą, że duży przebieg i rezygnują nawet z oględzin auta. Jakbym wydał te 100zł na korekcje licznika na np 150 tyś km to ludzie ciśli by oknami i drzwiami, żeby obejrzeć auto. Na portalach internetowych diesle z 2000 roku nie przekraczają przebiegu 250 tyś km, a jak już jakiś się znajdzie i napisze prawdziwy przebieg to nie potrafi auta sprzedać. Polska- tu obywatel jest zadowolony jak ktoś go oszuka. Też się spotkałem z podobną sytuacją: jak opiszesz auto najbardziej rzetelnie jak potrafisz to ciężko zainteresowanie wbudzić, jak kot w worku jest, to dzwonią od razu. Polska, dziwna mentalność do wiary w bliźniego, że może nie przekręcił licznika i to 200tys. po 20 latach jest możliwe - yea riiiiight.

Autor:	BrunoGiamatti [ śr gru 16, 2009 2:15 pm ]
Tytuł:
Hehe.. Ostatnio jakiś facet oglądał moją CE. Pyta się o przebieg no to mu mówię, że na liczniku 207 tys a w realu myślę, że nie ma więcej jak 300-350 tys km .. a ten podziekował od razu Może myślał, że sprzedaję nówkę z salonu...

Autor:	czeladnik [ śr gru 16, 2009 2:28 pm ]
Tytuł:
.:SPEEDYRIDER:. pisze: Sprzedaje właśnie w210 diesla z 2000 roku z przebiegiem 300 tyś km. Czyli bardzo normalny przebieg jak na 10 latka. Na diesla z Niemiec to bardzo mały przebieg. Chyba że masz go od nowości to wiesz o czym mówisz, ale jeśli masz auto nie więcej niż 3-4 lata to na bank trzeba dodać mu ze 200k. Ponad rok temu sprowadziliśmy z Niemiec dwa okulary, jeden z przebiegiem 270k a drugi ex taxi 500 k na zegarach. Po pierwszej wizycie w ASO tym co ma 270k na zegarach okazało się że ostatnia czynność w ASO w Niemczech była robiona przy 420k. Podejrzewam że ogromna większość aut które trafiają do nas z importu przejeżdżało około 40k km rocznie i 160k to może mieć 4 latek a nie 10 latek.

Autor:	b@rtek [ śr gru 16, 2009 2:49 pm ]
Tytuł:
Niedwano kolega sprzedal Golfa IV TDI z Przelotem ok. 400tys.Auto dlugo nie moglo sie sprzedac.Przyjechal jeden pan z laptopem podlaczyl auto pod interfejs diagnostyczny i kupil auto.Po sfinalizowaniu tranzakcji powiedzial ze przebieg go nie przeraza bo z silnikiem jest ok blacha zdrowa a cena odpowiednio nizsza niz za egzemplarze z "uczciwymi" 150 tys km.

Autor:	rolbas [ śr gru 16, 2009 3:09 pm ]
Tytuł:
fornalo pisze: Cytuj: Polska- tu obywatel jest zadowolony jak ktoś go oszuka. I to jest tragiczne, bo jak się patrzy z boku to jesteśmy takim narodem kombinatorów i cwaniaków którzy oszukują siebie. Raczej jestesmy narodem naiwniakow i kombinatorow ktorzy chca sprostac oczekiwaniom naiwniakow. slowa handlarza: http://www.poboczem.pl/naszym-zdaniem/n ... ,nId,64454 Ale nie ma co uogolniac: kupilem 2 miesiace temu BMW E39 2.0i z 1997 z przebiegiem 96 tys km za bardzo normalane pieniedze ( nie bity, dosc ladnie wyposazony, wszystko dziala, zadbany , serwsiowany) Niby nie realne ale jednak prawda. BTW: sprzedawac bede W124 coupe 2,2 z oryginalnym przebiegiem 283 000 km. Z tego co wnioskuje to jak o 100 tys nie cofne to nie sprzedam samochodu

Autor:	fornalo [ śr gru 16, 2009 7:24 pm ]
Tytuł:
Cytuj: BTW: sprzedawac bede W124 coupe 2,2 z oryginalnym przebiegiem 283 000 km. Z tego co wnioskuje to jak o 100 tys nie cofne to nie sprzedam samochodu Może zrób zdjęcie z przebiegiem 183 000 km, a w opisie wystaw oficjalny Pozdrawiam fornalo

Autor:	Maksio [ śr gru 16, 2009 7:33 pm ]
Tytuł:
Przypomina mi się paradoksalnie-kuriozalna sytuacja, kiedy kolegi teściu niedoszły szykował się do sprzedania swojej astry-sedan. Tak o nią dbał, że podobno wygląda i jeździ jak nówka, a ma już 10 albo 12 lat i przebieg... poniżej 100tyś Ja mówię od razu do kumpla: Ty... niech on lepiej podbije ten licznik do 150tyś bo tak to nikt nawet nie zadzwoni lol będą wszyscy myśleli, że to przekręt taka mentalność. Dalej historii auta nie śledziłem, ale może czas to odświeżyć

Strona 1 z 1	Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/