Na podstawie waszych kasliwych uwag i okolo tuzina PW, maili i telefonow z pytaniami o cene wnosze, ze jednak wam sie podoba
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
. I fajnie. Bo wlasnie pare dni temu odbyl swoja ostatnia podroz na lawecie i zakonczyl zywot pod prasa. Podobnie jak setki tysiecy im podobnych*. Kilkanascie z nich udalo mi sie jeszcze przed ich unicestwieniem uwiecznic. Praktycznie wszystkie z ksiazkami, prawie wszystkie z niepoprzecieranymi fotelami:
450 SEL z piekna welurowa tapicerka
CLK 230 Kompressor. Sound System, navi, klima, tempomat i takie tam pierdoly. Podobno same felgi AMG w tym aucie warte z 1000 EUR a auto ok. 4 - 5 tys EUR
Byl tez Golf V5, 220 KM, automatyczna skrzynia. Powstalo ok. 5 tys sztuk tej wersji. Wart co najmniej 8 tys EUR.
Tydzien wczesniej samochodow bylo tyle, ze nie miescily sie na placu.
*w ramach tzw. Umweltprämie (czyli premii za ochrone srodowiska) - przemianowanej szybko na Abwrackprämie (premie za zlomowanie) bo nawet pomyslodawcy nie zamierzali dalej mydlic oczu, ze ten idiotyzm ma cokolwiek z ochrona srodowiska - wyzlomowano dokladnie 2 mln samochodow. W przewazajacej wiekszosci byly to stare ale sprawne Golfy, Astry i tym podobne wehikuly. Zlikwidowano jednak rowniez mnostwo samochodow, ktorych wartosc znacznie przekraczala 2500 EUR oraz tysiace klasykow, ktore staly sobie spokojnie w garazach i czekaly na lepsze czasy albo jezdzily od czasu do czasu. Nawet handlarze i pracownicy firm recyklingowych przecieraja oczy ze zdumienia jak mozna bylo kasowac tyle pelnowartosciowych samochodow. Obecnie sprzedaz nowych samochodow podobno kompletnie zamarla. Ciekawe do teraz durnie wymysla?...