MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

Mercedes G Allegro Syberia Expedition 2009
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=44528
Strona 1 z 2

Autor:  Sebian [ pt paź 30, 2009 8:02 am ]
Tytuł:  Mercedes G Allegro Syberia Expedition 2009

Witam,

Zapewne słyszeliście o tej wyprawie Mateusza Damięckiego - chociażby w TVN. Celem przedsięwzięcia było dotarcie do Magadanu i powrót, co dało w sumie 25.000 km trasy. 17 października po 63 dniach ekipa wróciła do domu. W ostatni wtorek w Kinie Kultura odbyło się spotkanie, podczas którego uczestnicy wyprawy opowiadali o swoich przygodach i perypetiach. Nie obyło się bez pokazu zdjęć, filmów i podziękowań dla sponsorów. Największym zaskoczeniem był moment, gdy na zakończenie Mateusz poprosił przed widownię Jurka Owsiaka, któremu wręczył kluczyki do swojej 230GE (zwanej Rosomakiem), przekazując ją tym samym na licytację kolejnego Finału WOŚP. Dla zainteresowanych: Gelenda Mateusza pochodzi z 1982 roku, zakupił ją od Patryka Mikiciuka, a na potrzeby wyprawy została ona kompletnie wyremontowana i wyposażona w niezbędny szpej. Piękny gest. Ciekawe, jaką cenę osiągnie?

Więcej info o wyprawie na http://mercedes4x4.pl.

Pozdrawiam

Autor:  Worek [ pt paź 30, 2009 8:24 am ]
Tytuł: 

O wyprawie nie słyszałem, Damięckiego specjalnie jakoś nie lubię ale gest zacny. Wielki szacunek dla Mateusza za gest i za odwagę do takiej wyprawy.

Autor:  _me: how_ [ pt paź 30, 2009 9:24 am ]
Tytuł: 

Bardzo podobała mi się relacja z wyprawy emitowana w jakimś durnym śniadaniowo-weekendowym programie. Mateusz bierze do ręki jakiś uszkodzony kawałek gelendy, chyba przewód, który właśnie zdemontował jego kolega, rzuca nim w krzaki i oznajmia zaspanym telewidzom, że nie będzie już potrzebny.

Pomijam że musiał go przynieść z powrotem, bo wszyscy przecież wiemy, że aby kupić nowy, najlepiej jest mieć stary, ale nie ma to jak pojechać w dzicz kudłatą i wyrzucać śmieci pod siebie. Także naprawdę wielki szacunek za ten gest.

Autor:  Nilovitz [ pt paź 30, 2009 9:33 am ]
Tytuł: 

wiec ! sa dwa gesty, jeden, ze zlom idzie w krzaki, a drugi, ze... jest sie hojnym
ten pierwszy na pokaz(!) i drugi na pokaz(?)

Autor:  ROBHEN [ pt paź 30, 2009 9:37 am ]
Tytuł: 

Witam. Cała ta "wyprawa" została tak opisana w mediach jeszcze przed jej rozpoczęciem jak by Pan Mateusz Damięcki jechał samotnie odkrywać nowy ląd. Tymczasem była to od początku do końca wyreżyserowana "wycieczka grupowa" w której wcale nie brał udział jeden człowiek i jeden samochód a cały ich "zastęp" łącznie z serwisantami mercedesa. Bez urazy ale moim nieskromnym zdaniem więcej przygody było w moim wyjeżdzie ok 15 lat temu z żoną i małym dzieckiem zdezelowaną 116-ką w czasie kryzysu na Krym (Bakczisaraj , Sewastopol, Jałta). Przekazanie tego mercedesa na licytacji po przyjeżdzie też nie było spontanicznym gestem a "częścią gry". O wszystkim tym wspominał Pan Mateusz już w czerwcu podczas Star Drive Poland 2009 w Krakowie. Cała ta wyprawa jako "twarzy mercedesa" nic go nie kosztowała a niebawem zapewne się dowiemy że przy okazji jakiejś mercedesowskiej premiery Pan Mateusz zostanie za ten "wyczyn" obdarowany przez mercedesa nowym modelem G-klasy.

Autor:  witek-sec [ pt paź 30, 2009 10:14 am ]
Tytuł: 

Dobrze dofinansowana wycieczka...Alledrogo itp. Swoją drogą, pozazdrościć. Jeszcze tylko kałaszy im brakuje. Przygoda niezła , spanie w luksusowych hotelach itp. Ciekawe czy chociaż korzystali z tych dodatkowych kanistrów ? Gelandy ekstra.

Autor:  azamat [ pt paź 30, 2009 10:16 am ]
Tytuł: 

No tak.
Miło być - ciężka wyprawa na Syberię. Przygoda, ryzyko itd.
Wyszło - wyreżyserowany serial telewizyjny o "wielkiej przygodzie", w której zabrakło chyba tylko doktora Lubicza i jego hardkorowego Seata.

I jeszcze ta bezinteresowność p. Mateusza [zlosnik]
Wzruszyłem się :lol:

Autor:  Worek [ pt paź 30, 2009 10:19 am ]
Tytuł: 

No i co z tego, że to na pokaz. Ja generalnie mam to w swojej polsko-krzyżackiej dupie. Ważne, że Jurek opędzluje auto komuś kto będzie się później chwalił, że Damięcki pierdział przez 25 000 km w fotel kierowcy i za kasę z licytacji kupi jakąś mądrą maszynę, "która robi bip" i parę dzieciaków da się dzięki temu uratować.

Autor:  sneer [ pt paź 30, 2009 10:43 am ]
Tytuł: 

Worek pisze:
O wyprawie nie słyszałem, Damięckiego specjalnie jakoś nie lubię ale gest zacny. Wielki szacunek dla Mateusza za gest i za odwagę do takiej wyprawy.


z tą wyprawą bym nie przesadzał. to zwykłe, ruskie szutry. seryjna lada niva ma wieksze szanse ten dystans pokonac o wlasnych silach.

Autor:  Worek [ pt paź 30, 2009 11:03 am ]
Tytuł: 

sneer pisze:
Worek pisze:
O wyprawie nie słyszałem, Damięckiego specjalnie jakoś nie lubię ale gest zacny. Wielki szacunek dla Mateusza za gest i za odwagę do takiej wyprawy.


z tą wyprawą bym nie przesadzał. to zwykłe, ruskie szutry. seryjna lada niva ma wieksze szanse ten dystans pokonac o wlasnych silach.


W sumie racja. Mimo to chyba bym się nie odważył. Oczywiście sam a nie ze świtą mechaniorów, operatorów i innych.

Autor:  trocin [ pt paź 30, 2009 11:10 am ]
Tytuł: 

O co takie wielkie halo? Wyprawa... taaa... Choc dla sciemy widzialem ze Damiecki sie nie golil zeby wygladac hardkorowo ze niby tak ciezko [zlosnik] Sztuka na maxa IMO glaskali go tam jak szczeniaka, hotele, serwisanci, kucharze... Chcialbym go zobaczyc jak sobie radzi sam z autem przez 500km w trudnym terenie a nie w wyreżyserowanej farsie, żenada :( Żeby chociaż koło sam zmienił...
W takiej hecy sam chetnie bym wzial udzial dla zabawy, na pewno po drodze mozna bylo niezle zabarłożyć [zlosnik] Dziki kraj, dzikie ....... [oczko]

Autor:  Waciak [ pt paź 30, 2009 11:40 am ]
Tytuł: 

To byli prawdziwi twardziele.
http://www.transazja.pl/pl-15-art622.html#wywiad
Wyprawa opisana również w Automobiliście.

Szacunek także dla Rajdu Lajkonika.
http://www.dzicz.pl/

Autor:  Nilovitz [ pt paź 30, 2009 11:49 am ]
Tytuł: 

dla mnie wiekszym wyczynem i szkola przetrwania sa chocby (sic!)
polskie bezdroza i prawdziwy OFF road
http://www.youtube.com/watch?v=D6Vl_Lmvv4U&feature=fvw

http://www.youtube.com/watch?v=QNEDzNvxaY8&feature=related

a takie historie na pokaz dla publiki, show dla telewizji.... to [no]

Autor:  Bukol [ pt paź 30, 2009 1:26 pm ]
Tytuł: 

Polecam:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Romuald_Koperski
http://turystyka.gazeta.pl/Turystyka/1, ... 31176.html

Niestety nikogo nie obdarował. Jego wyciągnięty ze szwajcarskiego szrotu Land Rover pozostał na zawsze w USA, bo nie starczyło kasy na podróż powrotną dla właściciela i auta. Ale to Romek przecierał trasę późniejszym celebrytom-twardzielom, takim jak Martyna W. czy Mateusz D. A podróż z Zurychu do N.Y, przez Syberię, samotnie, autem przygotowywanym za grosik i samodzielnie to jest wyczyn!

Autor:  sneer [ pt paź 30, 2009 2:25 pm ]
Tytuł: 

Bukol pisze:
Ale to Romek przecierał trasę późniejszym celebrytom-twardzielom, takim jak Martyna W. czy Mateusz D. A podróż z Zurychu do N.Y, przez Syberię, samotnie, autem przygotowywanym za grosik i samodzielnie to jest wyczyn!



och, w swiatku off Romek wyglada "nieco inaczy". Pierwsza zorganizowana przez niego transsyberia to byla totalna porazka, Romek (i to wiem z absolutnie pierwszej reki) chlal na umor, zostawil zaloge ktora sie nie zmiescila na promie, pare innych kwiatow - to sa fakty.
Z wypraw samodzielnych bylo tez pare drobnych "niescislosci" - poszukaj wypowiedzi ksiedza Sańko, ktory spotkal Romka, ktory jakoby splynal samotnie kajakiem rzeką Leną.
Niewątpliwie facet nietuzinkowy i kontrowersyjny, ale ewidentnie ma tendencje do fabularyzowania.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/