MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

Wołga Gaz 24
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=43589
Strona 1 z 1

Autor:  *beczka* [ czw wrz 10, 2009 9:35 pm ]
Tytuł:  Wołga Gaz 24

Cześć. Coś mnie ostatnio naszło by sprawić sobie taki pojazd. Ożyły wspomnienia z dzieciństwa o przejażdżce Wołgą wujka . Mieliście do czynienia z tym modelem. Za wszelkie informacje będę wdzięczny. [zlosnik]

Autor:  szymon.dziawer [ pt wrz 11, 2009 10:32 am ]
Tytuł: 

Mam wersję "po lifcie", czyli 2410, od zdaje się 1996 roku. Jest z 1988 roku. Kupiłem ją z przebiegiem 37 000 km, teraz ma ponad 100 000 km. Kilka lat użytkowałem ja jako "normalne" auto i sprawdzała się rewelacyjnie. Parkowanie to betka, bo z miejsca kierowcy dokładnie widać jej końce. Teraz stoi sobie na zasłużonej emeryturze i co chwila targa mną chęć jej sprzedaży, bo choć jestem doń mocno przywiązany (m.in. wiozła mnie do ślubu), to przejażdżka nią wypada ostatnio raz na rok...
Silnik 105 KM nie powala na kolana, ale jest w stanie ciągnąć przyczepę z dwoma motocyklami 120 km/h. Co najbardziej mnie zaskakuje w tym wozie to fakt, że na gazie pracuje ładniej niż na benzynie. [totalszok] Spalenie przetrenowałem dość dokładnie. Miasto (Warszawa ~5 lat temu)=17 l LPG/100 km, trasa - (raczej NIGDY wolniej niż 100 km/h) ~13-14 l LPG/100 km.
Awaryjność - RAZ w życiu nie dojechałem na miejsce z powodu liźniętej panewki (jak na radziecką konstrukcję CHYBA nieźle - a przejechałem nią ~70 000 km). Jak wspominałem użytkowałem jej jako NORMALNEGO auta.
Poniżej kilka fotek:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Kiedyś tez była taka "wariacja na temat", ale na szczęście się powstrzymałem [zlosnik]
Obrazek
Gdybyś miał jakieś pytania, to śmiało - może jeszcze coś pamiętam.
Pozdrawiam
Szymon

Autor:  *beczka* [ pt wrz 11, 2009 8:05 pm ]
Tytuł: 

Dzięki za odpowiedź . Jakie naprawy robiłeś poza panewką . Możesz odnieść eksploatację , awaryjność , komfort , staranność wykonania , blacharkę dostępność części , wołgi do mercedesa w123 ? Szukam właśnie takiej wołgi do letnich wycieczek 3 może 4 tys km rocznie , a może jeszcze mniej , gdyż musiałaby podzielić się dystansem z moją beczką [zlosnik] http://www.w114-115.org.pl/forum/img01/ ... CF2838.jpg

Autor:  M100 [ pt wrz 11, 2009 9:29 pm ]
Tytuł: 

Moje a raczej mojego brata pierwsze auto to była własnie wołga z 1973r z silnikiem 200d od mercedesa w115 stąd miłość do marki mercedes [zlosnikz] U nas auto robiło bardzo dużo kilometrów i nie jak w przypadku Szymona nigdy nie zawiodło jak już nawet poszedł przewód od sprzęgła i tak wracała do domu o własnych siłach co prawda coś tam zgrzytało ale jechało [zlosnikz] Osobiście uważam skrzynie w wołdze za najlepszą z jaka miałem do czynienia. U nas z racji silnika leciało przednie zawieszenie i stylu jazdy pewnie też [zlosnikz] Auto wygodne w w123 bolą mnie plecy po 200km w wołdze po 500 nic mnie nie bolało. Auto prowadziło się jak kanapa. Hamulce bębnowe można było sobie regulować, przydatne przed przeglądem [zlosnikz] Pamiętam jak pojechaliśmy i podjechał koleś lanosem i sie dziwił że ,,TO'' jeszcze jeździ. A tu przednie hamulce, wyskoczyła z rolek to samo z tyłu, reczny ,,brzytwa'' my dostaliśmy stępel a koleś kartkę na tydzień [zlosnikz] A i jeszcze super sprawa trzy bespieczniki takie jak w domu jak było zwarcie to wyskakiwał. Ogólnie fajne auto, mam z nim masę wspomnień, moje koleżanki uczyły się na niej jeździć, jedna urwała nawet wydech.
Co do porównania z w123 w wołdze brak finezji wykonania jest troche topornie wykonana np szpary między poszczególnymi elementami blacharskimi. Na twoim miejscu szukałbym starszych roczników dużo, więcej chromu 8) Z częściami nie ma większego problemu są za wschodnią granicą i u mnie też jest jeszcze mały składzik [zlosnikz]
Wołgę mieliśmyw rodzinie z 15 lat. Mieliśmy takie fajne powiedzenie ,,Jeździmy nią w tygodniu żeby w weekend pod nią leżeć [zlosnikz] Nigy nie wracała do domu na lince a moje mercedesy niestety tak :(

Autor:  szymon.dziawer [ pt wrz 11, 2009 10:14 pm ]
Tytuł: 

*beczka* pisze:
Możesz odnieść eksploatację , awaryjność , komfort , staranność wykonania , blacharkę dostępność części , wołgi do mercedesa w123 ?

Powiem może trochę przewrotnie:
Mercedes W123, to Mercedes
Wołga to ruski Mercedes
Wot i wsio.
[zlosnik]
p.s. Dostępność części - jest kilka firm, ja zwykle korzystam z Auto Gryfu z Białegostoku. Na szczęście w Polsce jest wielu fanów Wołgi i Uaza, więc firma funkcjonuje:
Auto Gryf
ul. Poleska 85
15-847 Białystok
biuro@auto-gryf.com.pl
tel.: 0-85 652 26 67, 0-602 184 488, fax:0-85 651 61 50
(działają też wysyłkowo, poza tym mają jakieś oddziały "w Polsce")
Pozdrawiam
Szymon

Autor:  MercSwir [ sob wrz 12, 2009 1:21 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
Awaryjność - RAZ w życiu nie dojechałem na miejsce z powodu liźniętej panewki (jak na radziecką konstrukcję CHYBA nieźle - a przejechałem nią ~70 000 km).


Mój 124 ma 700 tysięcy, ojciec zrobił nim 80 czyli razem ma 780 i o takiej TRAEDII jak panewka nie ma mowy. Więc niech nikt mi nie mówi że
Cytuj:
Wołga to ruski Mercedes
Jak będzie miała taki przebieg bez awarii to pogadamy :)

Autor:  Szumek [ sob wrz 12, 2009 6:13 pm ]
Tytuł: 

Nie porównuj W124 diesel do GAZ 24 benzyna... Po włożeniu jakiegoś diesla z MB do nówki Wołgi zdziwiłbyś się, ile by przejechała. [zlosnik]

Zresztą jak dla mnie, to ten przypadek z panewką jest odosobniony, silniki Wołgi/UAZa mają bardzo dobrą opinię wśród mechaników.

Autor:  kondrix123 [ sob wrz 12, 2009 8:01 pm ]
Tytuł: 

Witam
To właśnie ja(brat M100) jeżdziłem Wołgą kilka lat.

O tym aucie nie mogę powiedzieć nic złego ze względu na duży sentyment, chociaż weekendami w garażu można było usłyszec bardzo dużo wulgaryzmów.
Jeżeli ma to być auto od święta to polecam , ale cierpliwoś to trzeba do niej mieć.
Moja sprawiała wiele problemów ale to chyba ze względu na poprzedniego właściciela (mój tata) który wykożystywał ją jako woła roboczego.
Jak pisał mój brat nigdy nie wracała na holu, co świadczy że jest to jedyny samochód jaki znam który mimo usterki jedzie dalej.
A te usterki to nie były drobnostki: urwane wahacze, resory, spręzyny itp .

Powrót z Zakopanego do Łodzi (w 5 osób) zajął mi kiedyś 12 godzin i powiem szczerze nikt nawet nie zauważył, że to tyle trwało.

Jak się zdecydujesz na zakup to daj znać..

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/