MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

prośba o poradę !
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=42763
Strona 1 z 1

Autor:  czarek12 [ czw lip 23, 2009 9:17 pm ]
Tytuł:  prośba o poradę !

Witam ! Mam taki oto dylemat, mam do kupna auto bez ważnego przeglądu ale z ważnym jeszcze OC 2-mce, chciałbym go przeznaczyć na rozmiał czyli na części, teraz pytanko ; jak zrobić abym nie miał go na stanie czyli żeby mnie nie ścigały ubezpieczalnie bo OC -obowiązek ,kolega radzi kupić na SŁUPA lub na X-sińskiego czyli- widmo trochę się boję ,Może jakieś sugestie ???

Autor:  marcinMB123200D [ czw lip 23, 2009 11:40 pm ]
Tytuł: 

Poszukać kolegi w stacji utylizacji. Wtedy wystarczy zanieść tablice blachę z numerem vin i po sprawie.
Wysoko procentowy załącznik zawsze mile widziany.

Autor:  darus [ pt lip 24, 2009 8:05 pm ]
Tytuł: 

Jak kolega podpowiada, albo układ ze stacją kasacji, albo tzw. słup, czyli przeważnie wioskowy awangardzista, którego wymoderowane (Worek) system i za no flache % podpisze umowę kupna, albo (ale dość ryzykowne) zgłoszenie kradzieży na milicje, ale można wpaść w gówno...

Autor:  czarek12 [ pt lip 24, 2009 11:31 pm ]
Tytuł: 

pierwsza wersja upada, przynajmniej na moim terenie, na stacji utylu albo nie chcą wogóle gadać bez auta lub mają propo- 1pln za kg/złomu użytkowego do zapłacenia za papier, :o co przy przeciętnej wadze 1500 kg daje szczelną zaporę przeciw jakiejkolwiek rozbiórce ,a zarobek staje się minusowy :( Może jakieś inne wyjście ???

Autor:  SPRUCH [ sob lip 25, 2009 1:23 am ]
Tytuł: 

kup auto na siebie lub na slup byle bys poszedl do ubezpieczyciela i wymowil ubezpieczenie podstawa do tego bedzie umowa K/S teoretycznie musisz wtedy ubezpieczyc auto gdzie indziej ale jak pisze to jest teoria jezeli samochod nigdy nie zostanie zatrzymany do kontroli lub tez nie bedzie bral udzialu w zadnym zdazeniu drogowym mozna powiedziec sam znika :D sposob sprawdzony

Autor:  voytas [ sob lip 25, 2009 11:07 am ]
Tytuł: 

SPRUCH pisze:
mozna powiedziec sam znika sposob sprawdzony

Nie słuchaj tego kolegi bo będziesz miał na głowie Fundusz Gwarancyjny i sporą karę do zapłacenia...

Już lepiej normalnie kup auto. Jeśli nie ma to wykup OC (najlepiej na raty). W czasie jego trwania masz czas na znalezienie stacji demontażu która przyjmie niekompletne auto. To że w Twojej okolicy nie możesz znaleźć to nie znaczy że wszędzie będzie tak samo...

Ostatecznie podsumowując to co wymontujesz z auta to chyba nie zostaniesz z gołym polem numerowym tylko z gołą karoserią, więc może wcale dużo nie będziesz musiał dopłacić za brakujące kilogramy...

Autor:  SPRUCH [ sob lip 25, 2009 3:33 pm ]
Tytuł: 

voytas nie podawal bym komus jakiegos sposobu jezeli sam na wlasnej skurze bym tego niesprawdzil. Prawda jest taka ze w polsce nie ma legalnego sposobu na zakup auta na czesci, no chyba ze jestes stacja demontazu pojazdow. Nawet zalatwiajac papiery ze stacji zalatwiasz je na lewo i niedaj boze koledze ktos skontroluje posesje na ktorej bedzie stal trup bez numerow i tabliczek. Sposob ktory podalem opiew poprostu na bledach w naszej wspanialej biurokracji tak jak pisales fundusz gwarancyjny mogl by jak najbardziej sie przyczepic tylko prawda jest taka ze oni reaguja tylko wtedy gdy delikfenta bez OC zlapie drogowka albo auto bez ubezpieczenia ma jakis wypadek. Dlatego dodatkowo mozna tez podac nieprawdziwe dane w umowie K/S ale wiadomo ze kazdy takie rzeczy robi na wlana odpowiedzialnosc.

Autor:  Wojkek [ sob lip 25, 2009 5:06 pm ]
Tytuł: 

Fundusz gwarancyjny czepia się dziś wszystkiego, kiedyś zarejestrowałem samochód w piątek a ubezpieczyłem w sobotę, chcieli za to równowartość 1700E!!! Udało mi się wymigać, ale pisma pisałem przez kilka ładnych miesięcy, xera dowodów, umow itp... Nie polecam zadzierać z nimi. Pozdrawiam.

Autor:  voytas [ sob lip 25, 2009 5:14 pm ]
Tytuł: 

SPRUCH pisze:
Prawda jest taka ze w polsce nie ma legalnego sposobu na zakup auta na czesci, no chyba ze jestes stacja demontazu pojazdow.

Co Ty opowiadasz!?

Jedziesz na złomowisko i kupujesz gołą "zezłomowaną" karoserię i stawiasz sobie w garażu. Widzisz tu gdzieś problem? Sąsiedzi mają to gdzieś bo to co masz w garażu to Twoja sprawa... To w zasadzie identyczna sytuacja jak kupno auta i zezłomowanie samego pola numerowego...

Prawda jest taka że np. po pożarze też na złom oddaje się niekompletne auta i nikt nie ma prawa odmówić złomowania. Co najwyżej tak jak już było to napisane będzie trzeba dopłacić za brakujące kilogramy...

To co opisuję nie jest poparte doświadczeniem moim, ale dobrego znajomego. Widziałem te auta i wiem że nie są to bajki wyssane z palca.

Wojkek pisze:
Nie polecam zadzierać z nimi. Pozdrawiam.

Dokładnie... W końcu zgłoszenie rozwiązania umowy OC funduszowi jest w interesie każdego ubezpieczyciela. Fundusz wlepi delikwentowi karę i zmusi do zawarcia umowy OC a więc da zysk któremuś ubezpieczycielowi...

Jeśli ktoś nie planuje zarobić na rozbiórce a jedynie wykorzystać auto jako dawcę przy jakimś projekcie to całkowicie legalna ścieżka jaką opisałem wcale nie będzie specjalnie kosztowna. W końcu do auta można np. wstawić uszkodzony silnik i już będzie więcej kilogramów...

Autor:  SPRUCH [ sob lip 25, 2009 7:45 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Dokładnie... W końcu zgłoszenie rozwiązania umowy OC funduszowi jest w interesie każdego ubezpieczyciela. Fundusz wlepi delikwentowi karę i zmusi do zawarcia umowy OC a więc da zysk któremuś ubezpieczycielowi...

Tak wyglada teoria a w praktyce rzadko kiedy fundusz sie interesuje tym czy auto ubezpieczyles gdzies dalej czy nie. Sam przechodzilem ta sciezeke kilka lat temu i mam swiety spokoj. Mam znajomego ktory prowadzi szrot, skupujac auta od ludzi zawsze robi tak jak opisalem to wczesniej i nigdy nie mial z tego tytulu zadnych nieprzyjemnosci, a robi tak od wielu lat.
voytas pisze:
Jedziesz na złomowisko i kupujesz gołą "zezłomowaną" karoserię i stawiasz sobie w garażu. Widzisz tu gdzieś problem?

Tego faktycznie nie wziolem pod uwage zwracam honor, myslalem poprostu o zakupie auta od osoby prywatnej.

Z tymi doplatami to tez jest smieszna sprawa bo zapis prawny jest taki ze do 10% ubytku nie placisz a powyzej placisz jak pan ze stacji sobie zazyczy. Tylko pytanie gdzie znales takiego co sobie nie zażyczy. :roll:

Autor:  czarek12 [ sob lip 25, 2009 8:25 pm ]
Tytuł: 

tak czy owak widzę że bez słupa się nie obejdzie,może jeszcze X-siński tylko nie wiem czy oni to mogą w jakiś sposób sprawdzić,kiedyś kupiłem auto sprowadzone i z tym nie było żadnych problemów ! :lol:

Autor:  SPRUCH [ ndz lip 26, 2009 2:33 am ]
Tytuł: 

No niestety nasze polskie prawo nie przewiduje sytuacji ze mozna sobie auto wyrejestrowac i zawsze trzeba cos kombinowac.

Tu tylko jako ciekawostke podam kolejny idiotyzm polskiego prawa.W tej chwili wszyscy emigranci ktorzy wyjechali do np. Anglii,Irlandii i zabrali ze soba auta z polski tam zgodnie z prawem przerejestrowali je na ichniejsze blachy, niemoga teraz wrocic tymi autami spowrotem do polski i ich ponownie zarejestrowac, poniewaz nasze wspaniale prawo nie przewiduje mozliwosci ponownego zarejestrowania raz wyrejestrowanego pojazdu. Gdzie indziej w europie takie rzeczy to absurd. [szalone]

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/