MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Moi drodzy - rok temu sprzedałem auto a raczej pół auta (sam przód) gdyż to uległo wypadkowi itp.

została spisana umowa jak za całe auto normalne..

i po jakimś tygodniu zgłosiła się do mnie policja że niby zrobiłem napad na budowę tym autem i ukradłem betoniarkę - czy coś tam.. po przedstawieniu umowy kupna sprzedaży - potwierdzonej w urzędzie komunikacji - sprawa z naszej strony została załatwiona.

dodam że kupujący byli u mnie osobiście (nie że wysłałem im pocztą papiery..) - kobieta i mężczyzna, kobieta wypełniałą umowę swoimi danymi - nie patrzyliśmy jej w dowód osobisty. Załadowali przodek na przyczepkę i pojechali.

po około roku zostałem wezwany na świadka w sprawie zwiazanej z tym autem. Sąd jest 400km ode mnie..

możecie to skomentować? jakieś rady? co mi może grozić za sprzedanie niecałego auta? choć z drugiej strony kupujący kwituje odbiór auta całego - w stanie mu znanym..

Na umowie masz, że sprzedałeś cały samochód a nie jego część. Więc problem z głowy.
Jako świadek niestety masz obowiązek stawić sie do sądu, inaczej mogą Ci przyłożyć "parę" PLN'ów. Ale zawsze możesz ubiegać sie o zwrot poniesionych kosztów z tytułu dojazdu i za utracony zarobek z powodu stawiennictwa w sądzie.
najważniejsze, że masz umowę potwierdzoną przez wydział komunikacji, także jesteś czysty. Bo nie musisz wiedzieć czy dowód którym legitymuje się osoba kupująca nie jest np: podrobiony.

_________________
- S210 300 TURBODIESEL '97 Avantgarde