MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest ndz sie 10, 2025 5:46 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę 1 2 3 Następna
Autor Wiadomość
Post: pt lip 11, 2008 1:22 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn gru 03, 2007 10:36 pm
Posty: 866
Lokalizacja: Gdańsk
Czytał ktoś artykuł z Wprost o Mercedesie?

Łukasz Bąk pisze:
Mercedesożercy

Limuzyny Jana Pawła II, księżnej Diany i cesarza Hirohito oraz 200 innych modeli wystawionych na powierzchni 16,5 tys. m2 w budynku zbudowanym ze 110 tys. ton szkła i aluminium – tak wygląda muzeum mercedesów w Stuttgarcie. Przez miłośników tych aut jest uznawane za ósmy cud świata. „Jesteśmy legendą. Tworzymy historię" – mówił podczas otwarcia muzeum prezes Daimler AG Dieter Zetsche. Złośliwi komentowali, że powinien raczej stwierdzić: "Stworzyliśmy legendę, a teraz przechodzimy do historii".
--------------------------------------------------------------------------------
Mercedesy zawsze symbolizowały urok i potęgę kapitalizmu. W odróżnieniu od coca-coli – w wersji de luxe. W Polsce echa tego czaru przypomniano, gdy niektórzy roili o fabryce mercedesów w naszym kraju (zakład powstanie na Węgrzech). Słynna marka, której pozycja w samochodowym segmencie premium wydawała się niezachwiana, szybko traci blask. BMW, Audi, Lexus, Infinity (Nissan), Acura (Honda), Volvo, Saab – lista ekspansywnych rywali, którzy wygryzają Mercedesa, stale się wydłuża.
Sprzedaż luksusowych samochodów szybko rośnie, a koncern ze Stuttgartu traci rynki. W Polsce w 2007 r. sprzedano prawie 17 tys. limuzyn, w tym tylko 3,6 tys. mercedesów (ich udział w polskim rynku spadł z 36 proc. w 2002 r. do 22 proc. w 2007 r.). Lidera naszego rynku goni Volvo, rozpycha się Lexus, a w październiku 2008 r. pojawi się Infinity. – Mercedes musi się pożegnać z dominującą pozycją w segmencie aut luksusowych – mówi „Wprost" Jürgen Pieper, analityk rynku motoryzacyjnego z frankfurckiego banku Metzler.

Lepiej już było
Spektakularnym przykładem zadyszki niemieckiego giganta jest rynkowa porażka jego superluksusowej marki Maybach. Miała zostawić daleko w tyle Rolls-Royce’a i Bentleya. Ale w 2007 r. nabywców znalazło tylko 146 maybachów – dziesięciokrotnie mniej, niż zakładano. Już w marcu 2008 r. podczas targów motoryzacyjnych w Genewie Zetsche wyraził obawy co do przyszłości tej reaktywowanej marki, a nieoficjalnie mówi się, że już podjął decyzję o zakończeniu produkcji. Maybach nie przypadł do gustu ani arabskim szejkom, ani amerykańskim miliarderom.

Gdy w drugiej połowie lat 90. rywale projektowali nowe modele, cięli koszty i poprawiali jakość aut i obsługi serwisowej, Mercedes przysnął. W 2007 r. fabryki koncernu opuściło prawie 1,3 mln aut, czyli o 15 proc. więcej niż w 2000 r. W tym samym czasie Audi zwiększyło produkcję z 650 tys. aut do 980 tys., a BMW – z 834 tys. do ponad 1,5 mln. Już trzy lata temu Mercedes stracił pozycję lidera na rzecz BMW, a „na zderzaku" siedzą mu następni rywale. W imponującym tempie wyniki sprzedaży poprawiają m.in. Audi, Lexus i Porsche. Z raportów firmy J.D. Power wynika, że mercedesy dają właścicielom coraz mniej satysfakcji: w rankingu uplasowały się dopiero na siódmej pozycji, po autach takich marek jak BMW, Audi, Mazda, Toyota, a nawet... Daihatsu.

– Opinie o mercedesach uchodzących dawniej za synonim solidności i niezawodności ucierpiały z powodu dużej liczby usterek i wątpliwej jakości materiałów w samochodach tej marki – mówi Robin Goodyer, analityk z londyńskiej firmy Roadtodata. Przyznał to zresztą sam Dieter Zetsche. Obiecał, że jakość aut znacznie się poprawi. Klienci chyba mu nie uwierzyli.

Na domiar złego Niemcy utopili mnóstwo pieniędzy w Stanach Zjednoczonych. W 1998 r. wydali 40 mld euro na przejęcie Chryslera. Koncern DaimlerChrysler miał być największym producentem samochodów na świecie, a okazał się studnią bez dna, w którą patroni ze Stuttgartu wpompowali jeszcze 30-35 mld euro. W maju 2007 r. podjęto decyzję o sprzedaży amerykańskiej części koncernu funduszowi Cerberus. Z transakcji wartej 5,5 mld euro tylko 20 proc. pieniędzy trafiło bezpośrednio do kieszeni Niemców. Rachunek jest więc katastrofalny.

Właśnie w USA legenda niemieckiej motoryzacji zaczęła się sypać. Mercedes, który miał podbić tamtejszy rynek i niepodzielnie na nim królować, już siedem lat temu ustąpił miejsca Lexusowi. O pieniądze Amerykanów coraz agresywniej walczą też inni producenci luksusowych aut. BMW ogłosiło, że w rozbudowę fabryki w Spartanburgu w Karolinie Południowej zainwestuje 750 mln USD.

Salon jak hotel
Stworzony przez Toyotę Lexus wystartował z modelem LS w 1989 r. W jednej z reklam pędził po torze z piramidą napełnionych szampanem kieliszków na masce, a napis głosił: „Nieustająca pogoń za perfekcją". Wysoka jakość auta i obsługi napędziła klientów nowej marce. Zgłaszane do serwisu lexusy były odbierane spod domów właścicieli, naprawiane i odstawiane pod wskazany adres. Dilerzy pamiętali o urodzinach klientów, wysyłając im kwiaty lub drobne podarunki. Zadziałało. W 1990 r. na amerykańskie drogi wyjechało 15 tys. lexusów, w 2007 r. – już ponad 340 tys. – W tym segmencie liczy się nie tylko prestiż marki, lecz także umiejętność „dopieszczenia" klienta – tłumaczy sukces Japończyków w Stanach Zjednoczonych Robin Goodyer. Teraz podobną politykę Lexus zaczyna stosować w Europie. W 2007 r. te luksusowe auta kupiło 54 tys. kierowców na Starym Kontynencie, czyli prawie o połowę więcej niż rok wcześniej. – Nie mamy zamiaru ścigać się o to, kto sprzeda więcej. Dla nas najważniejsza jest jakość aut i satysfakcja klientów – zapewnia Karl Schlicht, szef Lexusa w Europie.

Podobnie do sprawy podchodzi Infiniti debiutujące na europejskim rynku. – Stawiamy na jakość i unikatowość, a nie na ilość – deklaruje James Wright, szef Infiniti Europe. Do 2010 r. marka otworzy w Europie 80 salonów, w tym dwa lub trzy w Polsce. – W każdym z nich klient będzie się czuł jak w najlepszym hotelu – zapowiada Wright. Infiniti w 2009 r. chce sprzedać u nas 160 samochodów, w 2013 r. – około 500. Założenia są skromne, ale szanse na spektakularny sukces – tym większe.

Choć szefowie japońskich koncernów krygują się i zapewniają, że chcą prowadzić elitarny biznes, ich ambicje na pewno są większe. – W 2010 r. chcemy sprzedać w Europie 150 tys. aut – przyznaje po naciskach Schlicht. To oznacza, że japońska marka wyprzedzi m.in. Saaba i Alfę Romeo, a w jej zasięgu znajdzie się Volvo.

Potknięcie gwiazdy
Największymi konkurentami Mercedesa są BMW i Audi. Nad japońskimi markami luksusowymi mają tę przewagę, że oferują duży asortyment modeli. A będzie ich jeszcze więcej. Audi chce do 2015 r. zwiększyć liczbę produkowanych modeli z 26 obecnie do ponad 40. Duże wyzwanie stoi więc przed fabrykami marki, które już dziś nie nadążają z produkcją nowych aut. Zamówienia na model A5 napływają w takiej liczbie, że niektórzy klienci muszą czekać na samochód nawet pół roku. Podobnie jest ze sportowym R8 czy SUV-em Q7. Szefowie Audi zacierają ręce i liczą zyski. Pierwszy model klasy premium koncern z Ingolstadt zaprezentował dopiero w 1989 r., czyli prawie 90 lat po Mercedesie. W 1995 r. Audi odnotowało pierwszy zysk – 57 mln euro, a w 2007 r. zarobiło 1,7 mld euro.

Jeszcze lepiej radzi sobie BMW, któremu w latach 90. wróżono upadek. Zaczęło się od tego, że bawarski koncern w 1994 r. zapłacił 1,3 mld USD za brytyjskiego Rovera. Potem było już tylko gorzej. Brytyjska grupa przynosiła 2 mln USD strat dziennie i w końcu po sześciu latach BMW sprzedało ją za symboliczne 10 funtów. Potem do firmy przyszedł kontrowersyjny stylista Chris Bangle, którego projekty znienawidzili dotychczasowi wielbiciele marki z Monachium, ale pokochali inni. W 2007 r. auta ze śmigłem samolotu w logo kupiło ponad 1,5 mln klientów, czyli dwukrotnie więcej niż przed dekadą. Koncern zarobił 3,1 mld euro, co czyni go jednym z najbardziej rentownych w branży.

Dawniej to BMW i Audi goniły Mercedesa, podpatrywały, korzystały z jego rozwiązań. Był dla nich niedoścignionym wzorem. Ale wystarczyło, że motoryzacyjna gwiazda potknęła się kilkakrotnie, aby przestała urzekać publiczność.


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lip 11, 2008 2:07 pm 
Offline
nowy

Rejestracja: czw lip 10, 2008 7:36 pm
Posty: 7
Co do tego artykułu to sporo w nim niezaprzeczalnych faktów. To, że Audi i BMW gonią, czy tez przegoniły Mercedesa - to się nie boję, Każdy wie co to znaczy mieć gwiazdę z przodu i myślę, że jeśli chodzi o bezpieczeństwo to dalej Mercedes jest bezkonkurencyjny, natomiast obawiam się Lexusa i Infiniti... Przyznam sam, że niedawno taki Lexus mi sie marzył :oops: A na naszych drogach wciąż ich bardzo mało, także jeżeli powstaną takie salony jak opisano to Mercedes na prawdę musi się wziąć do roboty bo przez samą serwie W211 '03-05 sporo stracił na renomie.Ale myślę, że taka konkurencja będzie bardzo zdrowa, a MercManiacy będą wierni swojej gwieździe :)


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lip 11, 2008 2:26 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt lis 21, 2006 9:43 pm
Posty: 604
Lokalizacja: Łódź
Ten artykuł to sama prawda. Mercedes poszedł w "komercję". Nie ma się co oszukiwać.
Daleko szukać nie trzeba. Założę się, że na naszym forum jest więcej postów dotyczących rdzy w W210, niż w W124. Nie mieszam w te rozważania W123 i starszych gwiazdek, bo to już inne realia i liga.
Niestety, polityka jechania na wizerunku, może trwać tylko chwilę, za to odbudować swoją pozycję może już być bardzo trudno. Mercedes popełnił wiele błędów. Najważniejszym wg. mnie było poddanie się modzie. Blachy z Chin, słaba jakość materiałów we wnętrzu, błędna strategia wprowadzania nowych klas na rynek, np. klasy A. Porażka pod względem jakości wykonania ML, W210.. Są to błędy, które będą się jeszcze długo mścić.
Mercedes powinien mieć swój własny, klasyczny styl. Maksyma, nie ilość, lecz jakość powinna być ich Biblią. Szukać daleko nie muszą, wystarczy, że zerkną w swoją historię, przypomną sobie jak robić dobre auta i zrezygnują z produkcji pseudo mercedesów, robionych wyłącznie pod zwiększenie sprzedaży.
Gówno z gwiazdą to nie Mercedes, tylko gówno z gwiazdą.
Bardzo cenię Jaguara. Pomimo tego, że jakościowo nigdy nie byli mistrzami, to styl jaki mają jest niepowtarzalny, nie do pomylenia z niczym innym. Zdejmiemy znaczek z Jaguara, to ciągle, każdy będzie wiedział, że to Jaguar. A teraz zdejmijmy znaczki z klasy B.. myślę, że ludzie nie obeznani w motoryzacji, nie zgadną, że jest to Mercedes. Tak niestety wygląda teraźniejsza polityka Mercedesa. Szkoda.

_________________
W123 200 1982


Na górę
Post: pt lip 11, 2008 3:12 pm 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt mar 06, 2007 7:56 pm
Posty: 1440
Lokalizacja: WIELICZKA
Łukasz Bąk pisze:
Potknięcie gwiazdy
Największymi konkurentami Mercedesa są BMW i Audi. Nad japońskimi markami luksusowymi mają tę przewagę, że oferują duży asortyment modeli. A będzie ich jeszcze więcej. Audi chce do 2015 r. zwiększyć liczbę produkowanych modeli z 26 obecnie do ponad 40...
Dla mnie to właśnie jest błąd! W 1983 roku mieliśmy 4 (5) klasy modelowe: W201, W124 (w 3(4) odmianach nadwoziowych), W126 (w 2 odmianach), W107 (i W460). Rozumiem poszerzenie oferty klasy C (o kombi i coupe, ale pod wspólnym szyldem bez kombinacji typu klasa CLC). Sztandarowym produktem jest i zawsze była klasy E (w ramach której pod wspólną nazwą powinny znajdować się coupe i cabrio CLK). Luksusową S-klasse na szczęście nadal stanowi tylko sedan i coupe (choć CL tez nie powinien być osobna klasą, bo komu to służy??). Do tego luksusowe cabrio z tradycją czyli SL i nieśmiertelne G.
SUV'y i VAN'y (o maluchach A i B nie wspominając) nic a nic nie wnoszą a tylko rozdrobniają markę.


Widzę wyjście!!

Niech Mercedes-Benz stanie się luksusową marką w swojej firmie. Niech Mercedesem będą TYLKO klasy C, E, S, SL, G (w takiej rozpiętości jak opisałem powyżej) a reszta niech przyjmie nową nazwę (na przykład niech A, B, R, ML, SLK, i inne dziwadła podepną pod SMART'a).




Na koniec:
Co by o Mercedesie nie pisali i jakich nie używali argumentów za przejściem do konkurencji (zwłaszcza tej japońskiej) to ja i tak zawsze będę jeździł z dumna gwiazdą na masce!!!!!!!!!!!!!!
8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8)

_________________
pozdrawiam
broneq

W123 C 230CE 1983r i W115 220D 1974r
Stare Mercedesy ... są doskonałe.


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lip 11, 2008 3:38 pm 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn cze 27, 2005 12:43 pm
Posty: 1646
Lokalizacja: wawa / okolice
azamat pisze:
TGówno z gwiazdą to nie Mercedes, tylko gówno z gwiazdą.


Obrazek

nie wiem. nie jezdzilem, nie macałem, ale chyba nie o to chodzi w Mercedesie :roll:

_________________
[b]116 280S / 673 + 303[/b]
Turchese Farfalla - 126 '77
miejski cruiser na pedały - UNION '80


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lip 11, 2008 3:54 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr mar 29, 2006 10:24 am
Posty: 5349
Numer GG: 60349017
Lokalizacja: Bolesławiec
SKOWRON pisze:
nie wiem. nie jezdzilem, nie macałem, ale chyba nie o to chodzi w Mercedesie :roll:



Jadąc nim, czy nawet siedząc to właśnie o to chodzi .W środku jest bardzo blisko 221 czy 219.Zwłaszcza w R500.
Ale z zewnątrz jak kto woli, dla mnie brzydki.Luksusowy, duży , zwracający uwagę ale brzydki.

_________________
W123 200 W123 230E W124 230E W201 190E C124 300CE S210 E420 W140 300SE 2.8 R129 280SL C124 E220 W220 320 CDI
C219 320 CDI


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lip 11, 2008 5:24 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lip 27, 2007 7:13 pm
Posty: 423
Lokalizacja: Aug
MB zawsze miał duży asortyment od karawanów po ciezarówki,ale moim zdaniem niepotrzebnie wdepneli w klase malych przednionapedowych "Mercedesów"? :lol:

Słysząc słowo "mercedes" ma/miało się przed oczami solidną,dużą,luksusowa limuzyne,mimo ze czesto nawet bez obrotomierza w standardzie,ale ludzie ufali marce i nie było problemów ze sprzedażą,a samochody uzywane też "trzymały" cene, a te dzisiejsze cacka nie budza u mnie podziwu,brak im tego charakteru,czegos co je odrozni od innych marek,są za bardzo podobne do.... wszystkiego

Brak nawiązania do tradycji,tej prostoty,a zarazem solidności i klimatu mercedesa

_________________
- w201 2.5 D 1991 r.
- w201 2.0 D 1992 r.
- ex w124 300 D 1985 r.


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lip 11, 2008 5:29 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz sie 28, 2005 6:34 pm
Posty: 1631
Lokalizacja: Praga ma się rozumieć Północ
i dlatego bardzo lubię te minimum dwudziestoletnie, czyli z czasów gdy
LiveLetDie pisze:
to BMW i Audi goniły Mercedesa, podpatrywały, korzystały z jego rozwiązań. Był dla nich niedoścignionym wzorem

_________________
Pozdrawiam Irek
W123 300D, automat, biały, a jego imię "Helmut" ex.
VW T4 Multivan - ale na kołach MB :)
http://www.beczkolandia.pl
http://www.kali-tramp.pl


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lip 11, 2008 5:34 pm 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt mar 06, 2007 7:56 pm
Posty: 1440
Lokalizacja: WIELICZKA
Grzesiek87 pisze:
niepotrzebnie wdepneli w klase malych przednionapedowych "Mercedesów"?

My o naszym A mówimy "Matiz z Gwiazdą" ;)

_________________
pozdrawiam
broneq

W123 C 230CE 1983r i W115 220D 1974r
Stare Mercedesy ... są doskonałe.


Na górę
 Tytuł:
Post: sob lip 12, 2008 5:21 am 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: pn sty 27, 2003 1:24 am
Posty: 1447
Lokalizacja: Gryfino
kali pisze:
i dlatego bardzo lubię te minimum dwudziestoletnie, czyli z czasów gdy
LiveLetDie pisze:
to BMW i Audi goniły Mercedesa, podpatrywały, korzystały z jego rozwiązań. Był dla nich niedoścignionym wzorem

Popieram. Sam, do jazdy na codzien, kupilem BMW E39 a nie W210- roznica ogromna na korzysc pierwszego. A miedzy jeszcze nowszymi modelami to juz przepasc.


Na górę
 Tytuł:
Post: sob lip 12, 2008 9:23 am 
Offline
postmajtek
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob wrz 08, 2007 1:05 pm
Posty: 21
Lokalizacja: szczecin
Zastanowiło mnie jedno zdanie z artykułu "Pierwszy model klasy premium koncern z Ingolstadt zaprezentował dopiero w 1989 r..." Jaki model miał na myśli autor?

_________________
W124 E300 diesel
Ex W123: 300D, 200D


Na górę
 Tytuł:
Post: sob lip 12, 2008 10:10 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn lip 12, 2004 9:07 pm
Posty: 1247
Lokalizacja: Szczecin - Podjuchy
Chyba Audi V8

_________________
[color=white]arcticweiss[/color] S124 250TD - sprzedam


Na górę
 Tytuł:
Post: sob lip 12, 2008 12:32 pm 
Offline
postmajtek

Rejestracja: sob mar 01, 2008 10:21 pm
Posty: 30
Prawie wszystkie nowe modele wyglądają tak samo.

W tym jest urok starych samochodów.


Na górę
 Tytuł:
Post: pn lip 14, 2008 2:03 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt mar 21, 2008 9:26 am
Posty: 317
Lokalizacja: Kalisz
Z tym oczekiwaniem na Q7 pół roku to przesada. Według innych żródeł w USA w tej klasie króluje MB i BMW a popyt na ten model Audi po początkowej euforii - zmalał.
Owszem jest w tym artykule trochę racji , ale bez przesady.Nowa C i S klasa sprzedaja sie dobrze. Po prostu konkurencja jest coraz większa.


Na górę
 Tytuł:
Post: pn lip 14, 2008 3:15 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw paź 06, 2005 7:55 pm
Posty: 1503
Lokalizacja: Łódź [EL]/Szczecin [ZS] czasami
MercMan pisze:
Co do tego artykułu to sporo w nim niezaprzeczalnych faktów. To, że Audi i BMW gonią, czy tez przegoniły Mercedesa - to się nie boję, Każdy wie co to znaczy mieć gwiazdę z przodu i myślę, że jeśli chodzi o bezpieczeństwo to dalej Mercedes jest bezkonkurencyjny(...)


Heh proponuje wsiasc koledze napierw do W211, a potem do E60...wtedy kolega juz nie bedzie pisac ze BMW goni MB, ale ze monachijczycy są już o kilka dlugosci z przodu!

Taka stety/niestety* prawda.
*skreślić co kto uważa za słuszne

A co do kolegow piszacych ze A, B i inne to dziadostwo i ze MB nie potrzebuje tych modeli...niestety takie czasy ze jak MB nie bedzie mialo SLK to osoba poszukujaca malego roadsterka pojdzie odazu do BMW, podobnie bedzie po rezygnacji z ML'a...a wtedy spadnie sprzedaz szanownej marce, udzialy w rynku poleca i juz nie bedzie pieniedzy na nowe technologie, na rozwijanie nowych silnikow, skrzyn biegow itp itd.
Przez ostatnie 10 lat rynek samochodowy bardzo sie zmienil.
Na zachodzie powszechnym jest posiadanie w domu 3 aut, a nie max dwoch jak kiedys (czyli W124 i cos dla zonki od Forda czy innego Renaulta).
Dzis bez duzej gamy modeli producent samochodow popularnych/masowych (a MB zawsze taki byl, ekskluzywne to byly auta angielskie) skazany jest na marginalizacje (patrz Saab, Jaguar (po tym jak odeszli od ekskluzywnego wizerunku), Lancia).

Takze cieszcie sie tym co jest, za pare lat MB bedzie mial jeszcze wiecej crossover'ów.

_________________
"Think Locally,
Fuck Globally"

Kiedyś:
Matiz z kratką - Twardy Zawodnik; MB W124 230TE Aut. - Baleron Forever; Ford Focus II 5d - Fantastic Sam Plastik

Dziś:
Ford Focus kombi III - cholerne 6 biegów!


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę 1 2 3 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl