MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

Nie zdajemy sobie sprawy, co nas czeka... Czyli temat paliw
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=34092
Strona 1 z 5

Autor:  Szumek [ pn cze 02, 2008 2:30 am ]
Tytuł:  Nie zdajemy sobie sprawy, co nas czeka... Czyli temat paliw

Ostatnio grzebałem w internecie szukając czegoś na temat cen paliw...

Natrafiłem na tą stronę: http://www.peakoil.pl/

Nie nastraja to optymistycznie, nie tylko w kwestii cen paliw, ale także przyszłości rodzaju ludzkiego...

Autor:  MercSwir [ pn cze 02, 2008 8:04 am ]
Tytuł: 

Mi to śmierdzi wojnami o rope.. To będzie tragedia......

Autor:  drwalu [ pn cze 02, 2008 9:14 am ]
Tytuł: 

technika idzie tak do przodu że za 20 lat benzyna i ropa będzie za darmo dla posiadaczy samochodów zabytkowych, bo tylko one będą jeszcze napędzane takim paliwem :P [zlosnik] :lol:

Autor:  Monter [ pn cze 02, 2008 9:29 am ]
Tytuł: 

Bez przesady. Wy mi tu armagedonu nie szykuujcie :-?

Co chwile odkrywają nowe pokłady ropy i wcale nie są one takie małe. Gdzieś chyba niedaleko Kanady ostatnio znaleźli złoże prawdopodobnie najwieksze w historii...

Ceny ropy są wysoki głównie dzięki dwóm czynnikom:
1. Rekordowo niski dolar
2. Spekulacyjne zakupy ropy

Spokojnie - jeszcze parę ładnych latek pojeździmy na benzynce [zlosnik]

Autor:  Martini [ pn cze 02, 2008 10:56 am ]
Tytuł: 

i wbrez wszyskim spekulacją widziałem jakiś program (w stylu discovery, ale nie discovery, coś podobnego, nie pamiętam), że ropa tak na prawde dużo dużo szybciej "się sama produkuje" niżuważają naukowcy. Zasobów ropy na świecie nie zabraknie i basta.

Autor:  Seweryn [ pn cze 02, 2008 11:33 am ]
Tytuł: 

Szumek pisze:
Natrafiłem na tą stronę: http://www.peakoil.pl/
Nie nastraja to optymistycznie, nie tylko w kwestii cen paliw, ale także przyszłości rodzaju ludzkiego...

Ja również zamartwiałem się tym problemem jakiś czas temu i niestety, wszystko wskazuje na to, że Peak Oil właśnie nastąpił.
Jednak Peak Oil to nie tylko kłopoty z cenami paliw (a biopaliwa to malutki margines, który tylko podnosi ceny żywności), to globalny kryzys na ogromną skalę, którego skutki trudno przewidzieć. Wszystko co zbudowaliśmy i co osiągnęliśmy w ostatnich dziesięcioleciach nie zawdzięczamy jedynie pracy naukowców, inżynierów, lekarzy czy nauczycieli. To wszystko mamy głównie dzięki taniej energii, dzięki ropie. Wystarczy się rozejrzeć wokół siebie - nie ma tu kawałka czegoś, co zostało wyprodukowane czy przetransportowane bez udziału ropy naftowej. Nasze ubrania, urządzenia, książki, drogi, samochody, domy, leki... To wszystko mamy dzięki taniej ropie.
Smutna prawda jest taka, że jest już troszkę późno na nowe technologie, nowe źródła energii. Gdybyśmy byli przygotowani, to nowe technologie powinniśmy zacząć wdrażać ok. 20 lat przed oczekiwanym kryzysem, żeby przejście na nowe źródła energii było łagodne i bezproblemowe. Ale jak wszyscy wiemy, nie mamy w tej chwili nic wzamian, nie mamy alternatywy i kryzys większy czy mniejszy odbije się na nas wszystkich. A obniżki akcyzy czy VAT-u to tylko krótkotrwałe zabiegi, które na dłuższą metę praktycznie nic nie zmienią, mogą wręcz przeciwnie pogorszyć sytuację, powodując zwiększony, paniczny popyt.

Pozdrawiam.

Autor:  zebda [ pn cze 02, 2008 11:42 am ]
Tytuł: 

W ostatniej Świątecznej Koszernej (czyt. Wyborczej) jest bardzo fajny artykuł "Kogo cieszy droga ropa?"...Wg mnie jest bardzo przekonujacy...W ostatnich latach pare takich baniek mydlanych pękło:
- dot comy
- firmy energetyczne w stanach
- kredyty hipoteczne

I rzeczywiscie trzeba chyba czekac az cena ropy spadnie i bedzie to spore jebudu...No ale wtedy dolar skoczy w górę i skończą się tanie kompy i wycieczki na zakupy do NY.

A tu link do artykułu:
Kogo cieszy droga ropa?

Autor:  MercSwir [ pn cze 02, 2008 1:31 pm ]
Tytuł: 

W sumie macie racje. To jest jakaś socjotechnika. Robią nam wode z mózgu jakimiś peak oilami. A tak naprawde ropy jeszcze jest tyle że sie w niej kąpać za grosze będziemy za jakieś 10 lat. Mam to w sumie gdzieś :P Ja mam same klekoty a rzepak póki co jest :D

Autor:  Seweryn [ pn cze 02, 2008 1:35 pm ]
Tytuł: 

MercSwir pisze:
Mam to w sumie gdzieś Ja mam same klekoty a rzepak póki co jest

Ja też lubię ideę oleju roślinnego, ale zauważyłem, że w mojej okolicy w ciągu ostatniego miesiąca cena najtańszego oleju roślinnego wzrosła o ponad 40%, więc podejrzewać można, że i biodiesel od chłopa też podrożeje.

Pozdrawiam.

Autor:  Prezeslaw [ pn cze 02, 2008 2:30 pm ]
Tytuł: 

Bo najlepiej jest nakrzyczeć na wszystkie strony świata, że jest już mało i szykuje się okrutna tragedia i koniec świata. Kiedy już wszyscy w to uwierzymy, będziemy wdzięczni za to, że w swej niepohamowanej łasce władze i koncerny zrezygnowały z ośmiozłotowej podwyżki w skali rocznej na litrze i podniosą ceny paliw tylko o 4zł/l. Buty im będziemy lizać, a oni dalej nas w wała będą robić.

Autor:  Szumek [ pn cze 02, 2008 4:21 pm ]
Tytuł: 

Czytając niektóre wypowiedzi wnioskuję, że wielu osób nie przejrzało tej strony poza stroną główną... [zlosnik]

Złoża w Kanadzie są trudne w wydobyciu, bo to nie czysta ropa, tylko piaski roponośne, których eksploatacja jest kosztowna, a odpady są rakotwórcze. -> KLIK

Napęd alternatywny nie jest w stanie zastąpić ropy, przynajmniej w transporcie. ->
ALTERNARTYWNE ŹRÓDŁA ENERGII
WODÓR
BIOPALIWA
GAZ

Nie wspominając już o ropie do produkcji tworzyw sztucznych, itp.

Dla ludzi, którzy uważają, że nie ma się czym martwić. ->
KLIK
KLIK

Apropo tego, że "jeszcze mamy dużo ropy". ->
KLIK
KLIK

Tutaj możliwe scenariusze: KLIK

I na wesoło (raczej czarny humor niestety): KLIK

Niestety uważam, że będzie źle, bo każdy polityk patrzy, żeby się nachapać, a co będzie za 30 lat, to już nie jego działka...
A opinia publiczna jest usypiana, jakoś nic się nie wspomina o brakach ropy i o przyszłości, informacje w mediach są przedstawiane w stylu "kilka państw się zgadało (tzn. OPEC) i nie chce zwiększyć wydobycia".
Poza tym wciska się ludziom pic o samochodach na wodór, itp.

Autor:  Mirmur [ pn cze 02, 2008 4:45 pm ]
Tytuł: 

Technologie wytwarzania paliw syntetycznych oraz nowe rodzaje napędów istnieją od dawna są jednak trzymane w tajemnicy przez duże koncerny naftowe. To, co dzieje się w Polsce z cenami paliw jest sztuczną psychozą a tym samym większymi wpływami do budżetu w tym złodziejskim kraju. Jeszcze dobrze śnieg nie stopniał a już telewizor krzyczał o klęsce suszy, nieurodzaju i zarazem wzroście cen np. na owoce i warzywa a tymczasem prawda jest taka, że sady uginają się pod ciężarem owoców. Podkręcanie tych cen odbywa się nadal w mediach publicznych tak, żeby przypadkiem komuś nie przyszło do głowy sprzedawać płodów rolnych tanio. Ciekawostką w Polsce są ceny paliw - bliżej rafinerii = droższe paliwo i tańszy dolar = droższe paliwo.

Pozdrawiam.

Autor:  Szumek [ pn cze 02, 2008 5:25 pm ]
Tytuł: 

Jedynym sensownym napędem alternatywnym jest jak narazie... silnik na sprężone powietrze. :)

Pojazd z takim silnikiem można zatankować w 3 minuty, butla podobna do tej od LPG, przejedzie ponoć 900 km.

Samochody elektryczne odpadają, gdyż baterie się zużywają, są drogie i energochłonne w produkcji.

Wodór... hmm... chciałby ktoś jeździć z bombą w bagażniku? Ze zbiornika ucieka na dobę ponoć 15% wodoru, wyprodukowanie go w stanie przyswajalnym przez samochód pochłania więcej energii, niż jest on w stanie oddać.

http://www.peakoil.pl/czy-oil-peak-juz-tu-jest.htm
http://www.peakoil.pl/kolejny-koniec-swiata.htm

Koncerny naftowe udają, że nic się nie dzieje i blokują nowe technologie, w efekcie czego obudzimy się z ręką w nocniku.

Nie da się całej gospodarki świata w ciągu dziesięciu lat przestawić na nowe rozwiązania, bo żeby wyprodukować te nowe wynalazki potrzeba... ropy od której zależy cała gospodarka! Problem w tym, że to się zapętla. Powinno się działać już teraz, a nie za 20 lat.

Bez ropy nic nie jest w stanie obecnie funkcjonować.

A gdyby paliwo było dużo tańsze, ludzie zużywaliby go jeszcze więcej, bo przecież tanie...

Albo gdyby samochody paliły 1l/100km. Wszyscy zużywaliby tyle samo paliwa, co teraz, tyle że więcej by jeździli.

Autor:  Seweryn [ pn cze 02, 2008 6:10 pm ]
Tytuł: 

Mirmur pisze:
To, co dzieje się w Polsce z cenami paliw jest sztuczną psychozą a tym samym większymi wpływami do budżetu w tym złodziejskim kraju.

Tu się zgadza, ceny paliw w Polsce są jednymi z najwyższych w UE, jeśli nie najwyższe w stosunku do siły nabywczej, zarobków i cen innych dóbr.
Jednak omawiany problem należy traktować globalnie i zapomnieć o tym, co mamy w kraju. Najgroźniejszy dla nas jest fakt, że zbliżamy się do momentu, kiedy światowa dzienna konsumpcja ropy dosięgnie maksymalnego dziennego wydobycia. Od tego momentu z każdym dniem ceny ropy będą rosły dosłownie do nieba. Przedsmak takiej sytuacji mieliśmy już w latach '70, kiedy to niedobór wydobycia ropy tylko o 5% spowodował, że ceny paliw wzrosły trzykrotnie. Chciałbym żeby to było nieprawdą i żebyśmy mogli korzystać z taniej ropy jeszcze przez 50 czy 100 lat. Prawdą jest, że mamy na świecie jeszcze nowe nieeksploatowane złoża, ale z wydobyciem z nich surowca nie jest tak różowo - wydobycie z nich ropy jest dużo droższe i energochłonne, a więc nie jest to już tania ropa, w skrócie ujmując. Może się nawet okazać, że z niektórych miejsc, gdzie występuje ropa, nie będziemy jej wydobywać w ogóle (bo np., żeby wydobyć te milion baryłek należałoby zużyć ekwiwalent energii równy półtora miliona baryłek). Brakuje również nowych fachowców, inżynierów, którzy kierowaliby nowymi projektami (odwierty na duże głębokości).
Tak na marginesie, widziałem ostatnio jakiś filmik na necie z US and A i człek tamtejszy tankując swoje duże autko został zapytany czy nie uważa, że ceny benzyny są obecnie za wysokie. Odpowiedział, że "oczywiście, że jest za drogo, bo wszystko przez to, że importujemy ropę z drugiego końca świata. Dlaczego nie robimy odwiertów u siebie?" Taka jest właśnie świadomość przeciętnego mieszkańca US and A...

Pozdrawiam.

Autor:  Szumek [ pn cze 02, 2008 6:25 pm ]
Tytuł: 

Prezeslaw pisze:
Bo najlepiej jest nakrzyczeć na wszystkie strony świata, że jest już mało i szykuje się okrutna tragedia i koniec świata. Kiedy już wszyscy w to uwierzymy, będziemy wdzięczni za to, że w swej niepohamowanej łasce władze i koncerny zrezygnowały z ośmiozłotowej podwyżki w skali rocznej na litrze i podniosą ceny paliw tylko o 4zł/l. Buty im będziemy lizać, a oni dalej nas w wała będą robić.


To nie jest strona Orlenu czy Lukoilu, nie jest jakoś promowana, poprostu dotyczy tematu peak oil, jest także forum na ten temat. Gdyby nie ta strona, to żyłbym w błogiej nieświadomości.

We wszystkie strony świata krzyczy się, ale nie o tym, że zabraknie ropy, tylko o ekologii i spekulantach, co powoduje, że ludzie nie szukają alternatywy, bo "przecież ropa jest i jej nie zabraknie". A tak naprawdę wydobyliśmy już tą łatwiejszą połowę, zaczęła się ta trudniejsza, często nieopłacalna w wydobyciu. I nie mamy nic w zanadrzu, żeby ropę zastąpić.

MercSwir pisze:
W sumie macie racje. To jest jakaś socjotechnika. Robią nam wode z mózgu jakimiś peak oilami. A tak naprawde ropy jeszcze jest tyle że sie w niej kąpać za grosze będziemy za jakieś 10 lat. Mam to w sumie gdzieś Ja mam same klekoty a rzepak póki co jest


Ten temat jest głębszy niż to, że możesz sobie nalać rzepaku. Ropa to także inne produkty: tworzywa sztuczne, część energii elektrycznej (14%), itp. W momencie wykorzystania ropy energetykę da się przestawić, transport już nie. Tzn. można korzystać z kolei elektrycznej, ale to zwiększy zużycie prądu, czyli w efekcie węgla, uranu, itp. i doprowadzi do ich szybkiego wykorzystania. Biopaliwa na szerszą skalę spowodują wycinanie lasów i niedobór żywności. Istnieje też inny problem, nie mamy np. maszyn rolniczych na paliwa alternatywne, maszyn budowlanych, itp. Także transport morski jest zależny od ropy, napęd atomowy sprawdził się narazie tylko w wojskowości. Samoloty też na rzepak nie polecą. Czyli będziemy mieli ogromny problem. Do baku może zalejesz rzepak, ale do gara już nic nie włożysz.

Strona 1 z 5 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/