MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://forum.w114-115.org.pl/ |
|
połamana wycieraczka w 126 https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=34039 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Janfocus [ czw maja 29, 2008 3:51 pm ] |
Tytuł: | połamana wycieraczka w 126 |
Witam, jakoś tak miałem przeświadczenie że moje Mokotowskie osiedle jest przyjazne, ale w pon. wróciłem do domu ok 23:30 (pierwsze przewinienie -kto porządny wraca o tej porze do domu?) i jako że nie znalazłem miejsca do parkowania o wymiarze ponad PF 126, pozostał mi fragment trawnika, okresowo użytkowany przez nocnych kierowców własnie w tym celu. Ktoś uprzejmy jednak chyba postanowił mnie wychować i wygioł mi ramie wycieraczki na tyle skutecznie aby odwrócić wycieraczkę, a że w 126 owe są schowane pod maskę to przy okazji zdarł mi nieco lakieru z niej ![]() Swoją drogą jak się okazało takie ramie w aso to ponad 570zł ![]() ![]() |
Autor: | bary123ce [ czw maja 29, 2008 4:21 pm ] |
Tytuł: | |
Nie zdziwię się, jak ramię połamał Ci jakiś stary emeryt, który nie ma swojego auta i szuka tylko okazji, żeby wyżyć się na tych, którzy je mają... Miałem to samo pod blokiem, gdzie brakowało miejsc parkingowych. Z nudów chyba tacy konfidenci dzwonili po straż miejską, żeby ta zakładała blokady na koła. Ja auta nie stawiałem pod blokiem, bo mam garaż i wcale nie przeszkadzały mi pojazdy zaparkowane w połowie na chodniku. Nie widziałem też żeby komukolwiek zawadzały... |
Autor: | broneq [ czw maja 29, 2008 4:22 pm ] |
Tytuł: | |
Ja też bym zgłosił! Nie można tolerować wandalizmu! A to wcale nie jest nic złego i nie słusznie napisałeś "Polak Polakowi" bo w Skandynawii nie wyrzucisz przez okno papierka, nie przekroczysz o 10km/h prędkości bo zaraz ktoś zadzwoni pod 112 ![]() |
Autor: | MercBeginner [ czw maja 29, 2008 5:26 pm ] |
Tytuł: | |
...albo to po prostu "bezinteresowna polska zawiść" ![]() Jak jeździłem poczciwą W123 to wszyscy z głową w chmurach mówili mi dzień dobry... Jak podjechałem W140 to cześć sąsiadów przestała się odzywać ![]() a przecież ja tego samochodu nikomu nie zabrałem ani nie kupiłem go za pieniądze z ich podatków... |
Autor: | Janfocus [ czw maja 29, 2008 8:13 pm ] |
Tytuł: | |
MercBeginner pisze: Jak jeździłem poczciwą W123 to wszyscy z głową w chmurach mówili mi dzień dobry...
Jak podjechałem W140 to cześć sąsiadów przestała się odzywać a przecież ja tego samochodu nikomu nie zabrałem ani nie kupiłem go za pieniądze z ich podatków... mam dokładne te same doświadczenia po przesiadce na 126 ![]() |
Autor: | holyfido [ czw maja 29, 2008 9:36 pm ] |
Tytuł: | |
Nie widziałem też żeby komukolwiek zawadzały... To, że nie widziałeś nic nie znaczy. Dziś minąłem kobietę pchającą wózek i z drugim dzieckiem pod rękę, szli po ulicy, bo chodnik był zastawiony przez parkujące auta. Na miejscu tej kobiety zadzwoniłbym na policję. |
Autor: | MercBeginner [ czw maja 29, 2008 10:30 pm ] |
Tytuł: | |
holyfido pisze: Nie widziałem też żeby komukolwiek zawadzały...
To, że nie widziałeś nic nie znaczy. Dziś minąłem kobietę pchającą wózek i z drugim dzieckiem pod rękę, szli po ulicy, bo chodnik był zastawiony przez parkujące auta. Na miejscu tej kobiety zadzwoniłbym na policję. Nie było by tematu gdyby ktoś zadzwonił na policję, a nie niszczył mienie. |
Autor: | Prezeslaw [ czw maja 29, 2008 11:09 pm ] |
Tytuł: | |
holyfido pisze: Nie widziałem też żeby komukolwiek zawadzały... To, że nie widziałeś nic nie znaczy. Dziś minąłem kobietę pchającą wózek i z drugim dzieckiem pod rękę, szli po ulicy, bo chodnik był zastawiony przez parkujące auta. Na miejscu tej kobiety zadzwoniłbym na policję. O ile dobrze pamiętam to jest tak: parkowanie na chodniku - jeśli jest bardzo szeroki to trzeba stawiać auto tak, żeby koła od strony ulicy były przy krawężniku. Najważniejsze jest to, żeby pieszy, przechodząc obok zaparkowanego auta, miał do dyspozycji co najmniej 1,5m szerokości chodnika. Jak nie ma tyle, to jest złe parkowanie = chyba 100zł. P.S. Janfocus pisze: MercBeginner pisze: Jak jeździłem poczciwą W123 to wszyscy z głową w chmurach mówili mi dzień dobry... Jak podjechałem W140 to cześć sąsiadów przestała się odzywać a przecież ja tego samochodu nikomu nie zabrałem ani nie kupiłem go za pieniądze z ich podatków... mam dokładne te same doświadczenia po przesiadce na 126 ![]() To teraz przynajmniej wiesz z kim nie warto było się witać od samego początku "ciepłej znajomości sąsiedzkiej". |
Autor: | bary123ce [ pt maja 30, 2008 12:09 am ] |
Tytuł: | |
Prezeslaw pisze: O ile dobrze pamiętam to jest tak: parkowanie na chodniku - jeśli jest bardzo szeroki to trzeba stawiać auto tak, żeby koła od strony ulicy były przy krawężniku. Najważniejsze jest to, żeby pieszy, przechodząc obok zaparkowanego auta, miał do dyspozycji co najmniej 1,5m szerokości chodnika. Jak nie ma tyle, to jest złe parkowanie = chyba 100zł.
Było zachowane 1,5 metra ale jest to strefa zamieszkania, a w niej parkowanie jest tylko możliwe w miejscach wyznaczonych i Ci którym utrudnianie życia sprawia przyjemność znali ten przepis i go wykorzystywali. Druga sprawa, że miejsc parkingowych nie było, miejsca zabaw dla dzieci zlikwidowano (bo było za głośno), boisko zamknięto, bo od tego są sale gimnastyczne i stadiony.... <br>Dodano po 1 minutach.:<br> aha- za czyszczenie płynem felg pod blokiem dostałem mandat od straży miejskiej ![]() ![]() |
Autor: | Prezeslaw [ pt maja 30, 2008 12:24 am ] |
Tytuł: | |
bary123ce pisze: Było zachowane 1,5 metra ale jest to strefa zamieszkania, a w niej parkowanie jest tylko możliwe w miejscach wyznaczonych i Ci którym utrudnianie życia sprawia przyjemność znali ten przepis i go wykorzystywali.
Druga sprawa, że miejsc parkingowych nie było, miejsca zabaw dla dzieci zlikwidowano (bo było za głośno), boisko zamknięto, bo od tego są sale gimnastyczne i stadiony.... <br>Dodano po 1 minutach.:<br> aha- za czyszczenie płynem felg pod blokiem dostałem mandat od straży miejskiej ![]() ![]() To niezły "ustrój" miałeś na osiedlu ;D Nie zazdroszczę. A propos tego parkowania w strefie. Czyli tylko miejsca wyznaczone. Ja też mieszkam w strefie. Parkuję po swojemu (na wyznaczonych miejscach nie ma miejsca, a czasem auta na kilka godzin na podwórko nie ma sensu wprowadzać). Więc w mojej strefie zamieszkania stoi znak "zakaz postoju". I jak to rozumieć? Więzienia mają nadwyżkę w przetwarzaniu blachy, a żyletki nie schodzą? I jak przy parkowaniu jesteśmy. Hipotetyczna sytuacja: zastawiłem bramę do swojej posesji. Wychodzę z domu idę do auta i mam mandat za zastawianie wjazdu. Uzasadniony, czy nie? P.S. Może trochę off top, ale chyba nie ma potrzeby nowego wątku zakładać. |
Autor: | bary123ce [ pt maja 30, 2008 11:18 am ] |
Tytuł: | |
Prezeslaw pisze: Parkuję po swojemu (na wyznaczonych miejscach nie ma miejsca, a czasem auta na kilka godzin na podwórko nie ma sensu wprowadzać).
U mnie w przeciągu godziny miałbyś założoną blokadę ![]() W strefie zamieszkania, mimo iż jest miejsce do parkowania, to nie można tam tego robić jeśli nie jest oznaczone znakiem drogowym. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |