MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://forum.w114-115.org.pl/ |
|
Pojazd zabytkowy a LPG https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=33905 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | mojojojo13 [ czw maja 22, 2008 7:54 pm ] |
Tytuł: | Pojazd zabytkowy a LPG |
Drodzy forumowicze W związku ze szperaniem w ustawach, rozporządzeniach doszedłem do przykrych wniosków które mam nadzieje ktoś z was rozwieje. Czy wiecie że nie ma przepisu który zabraniał by założenia do auta zabytkowego ( w rozumieniu ustawy o ochronie zabytków , prawo o ruchu drogowym) instalacji lpg? Mogę pojechać na przegląd z instalacją ...jeśli Pan diagnosta przez przypadek nie odmówi mi przeglądu , a jeśli odmówi na podstawie LPG to mogę go zaszczekać , mimo że uczciwy facet i chroni dobro kraju jak może to, niestety nie ma podstaw do nie dania przeglądu ( przy założeniu że auto mam cacy). Teraz pytanie co dalej gdy dostanę dowód, a w nim adnotacja przegląd bezterminowy...czy wbiją mi gaz? czy jak wbiją to co roku muszę jeździć na przegląd? i tutaj chciałbym żeby był jakikolwiek przepis ale niema. Można obrać drogę że tak jak w przypadku stłuczki gdy zabiorą dowód, to przegląd bezterminowy dalej obowiązuje i jest obowiązek tylko przeglądu po stłuczkowego , tak w tej sytuacji jeździł był na przeglądy tylko gazu! Ale czy wbiją mi gaz? Luka w prawie na 10 kilometrów To samo jeśli chodzi o ustawę o ochronie zabytków - brak przepisów konkretnych , a ogólne są za ogólne .... Problemy z oceną sytuacji mają również diagności i nie mam na myśli tych na szczeblu lokalnym, małe piwo gdy ktoś robi białą kartę z rzeczoznawcą - ten pohamuje śmiałka , ale gdy robisz to sam to co? Nie rozpatruje sytuacji założenia gazu po uzyskaniu żółtych tablic bo to legalnie nie wchodzi w grę... Aha jazda jest taka że WK nie ma prawa kwestionować przeglądu . Czy ktoś ma inne zdanie? proszę ...powiedzcie tylko merytorycznie że się mylę. Ciętym umysłom w stylu - merytorycznie mówię że się mylisz dziękuje Paweł |
Autor: | bartekmw [ czw maja 22, 2008 10:53 pm ] |
Tytuł: | |
A czy przypadkiem nie jest tak, że zanim dostaniesz zgodę na żółte tablice, to konserwator zabytków musi obejrzeć auto, lub chociaż dokumentację i nie powinien wydać zgody na żółte, jeśli masz gaz? Wydaje mi się to sensowne. A co z oryginalnością? Musi być jakiś procent oryginalności, żeby pojazd był uznany za zabytek i bez żadnych przeróbek, a taka instalacja gazowa jest przeróbką. |
Autor: | kokosz [ czw maja 22, 2008 10:59 pm ] |
Tytuł: | |
75% |
Autor: | bartekmw [ czw maja 22, 2008 11:05 pm ] |
Tytuł: | |
Zatemm czy LPG mieści się w 25%? Pozostaje jeszcze kwestia przeróbek, którą jest instalacja LPG. |
Autor: | mojojojo13 [ czw maja 22, 2008 11:05 pm ] |
Tytuł: | |
o to chodzi że nic o takich przeróbkach nie ma , gaz da się zdemontować i nie wpływa na oryginalność i czy jest przeróbką wewnętrzną zmieniającą coś ? konserwator nie musi obejrzeć auta, żółte tablice to skrót myślowy , można mieć i białe i auto będzie zabytkiem. Kolejna rzecz to można przy robieniu karty białej samemu ani słowem nie pisnąć o gazie i to przejdzie ![]() To wszystko co piszesz jest słuszne i zasadne tylko że nie ma umocowania w prawie. Krzysiek W123c pisze: 75%
kolejna smutna prawda ...to jest tylko instrukcja przesłana KOBiDZ dla konserwatorów - nie jest to wymóg prawny i nikt nie wie jak to zmierzyć. |
Autor: | beet [ czw maja 22, 2008 11:38 pm ] |
Tytuł: | |
Ja sie czasami mocno zastanawiam nad tym, kto te wszystkie akty prawne tworzy, bo czasem trafia sie nawet nie na niescislosci, ale na totalne glupoty. Ale powracajac do tematu.. mojojojo13 pisze: dlatego jestem za zniesieniem możliwości robienia samemu białej karty przy jednoczesnym obiżeniu cen za jej sporządzenie tudzież sprawdzenie przez rzeczoznawcę.
Nie zglebialem zbytnio tego tematu, ale wypelnianie samemu takiego dokumentu wydaje sie byc totalnym nieporozumieniem. Co prawda wlasciciele takich aut z reguly posiadaja o wiele wieksza wiedze o nich niz jakikolwiek rzeczoznawca, ale jesli dalej ma byc zachowana taka forma tego dokumentu, to moze warto byloby dodac/zmienic kilka punktow tak, aby mogl je wypelniac tylko rzeczoznawca po sprawdzeniu pojazdu (np. wlasnie punkt o wszelkich modyfikacjach). Nie wiem jak wyglada dokladnie ta cala procedura, jesli dobrze zrozumialem Pawla, to mozliwe jest nie wpisanie instalacji LPG przy remontach, zmianach konstrukcyjnych i modyfikacjach i tego nikt pozniej nie przyjdzie sprawdzic, a przynajmniej nie ma takiego obowiazku? Nie jestem za utrudnianiem zycia obywatelom, ale taka samowola wg mnie jest przesada i to znaczna. Jakbym wiedzial, ze bede sie na kazdym kroku krzywil i wkurzal tego typu niescislosciami w polskim ustawodastwie, to bym chyba wybral studia na jakims rolniczym kierunku. Cisza, spokoj, tylko patrzec jak buraczki rosna ![]() Pozdrawiam |
Autor: | witek-sec [ pt maja 23, 2008 10:41 am ] |
Tytuł: | |
W okolicach Koszalina kilka lat temu widywałem kremowe W114 mit LPG na żółtych blachach . Nie wiem w czym przeszkadza LPG, a auto zabytkowe ? A co np. z Mercedesami z 1936 na Holzgass ? ![]() |
Autor: | mojojojo13 [ pt maja 23, 2008 11:02 am ] |
Tytuł: | |
Pewnie masz Seca w LPG Ja zadam inne pytanie - dlaczego uważasz że pojazd zabytkowy który dostaje ochronę państwa , w założeniach ma być jak najbliżej oryginału do tego dostał przywileje choćby w postaci żółtych tablic i nie ma ! być pojazdem na co dzień ma mieć lpg ? dlaczego ci wszyscy niesprawiedliwi rzeczoznawcy , ci wstrętnie konserwatorzy zabytków robią co mogą by takich sytuacji nie było? Jak odpowiesz na to pytanie w sposób sensowny to ja na takim samym poziomie odpowiem na twoje pytanie |
Autor: | witek-sec [ pt maja 23, 2008 11:23 am ] |
Tytuł: | |
Akurat żółte tablice mnie nie interesują. Wystarczy że ja o tym wiem że mam ładnego 25 letniego youngtimera. A LPG - niewidoczny wlew i butla w kole , nie odbiera wcale uroku tego auta,a jeszcze można nim od czasu do czasu pojeździć (i nie jest autem na codzień) ,komfort taki sam jak na Pb, a po kieszeni tak nie wali. Generalnie jest demokracja, ale przepisy odnośnie aut zabytkowych są faktycznie trochę za łagodne. LPG można łatwo zdemontować i wrócić do 100% oryginału , więc o co chodzi ? Może o to że jeden za 100 zł ma 45l LPG a drugi 22 litry Pb, i niektórych to boli ? Dużo też zależy od podejścia do auta , niektórzy ze szmatką w ręce zachwycają się autem które stoi 359 dni w roku w garażu , a niektórzy lubia weekendowe przejażdżki. Druga sprawa to zamożność portfela. Jakbym miał worek pieniędzy , też bym wolał sobie śmigać na Pb ; nawet bym sobie nalał VPower 100 oktanów ,a co mi tam. A przepisy odnośnie aut zabytkowych są jakie są , ale to my sami je tworzymy i po części mamy na nie wpływ. |
Autor: | mojojojo13 [ pt maja 23, 2008 11:46 am ] |
Tytuł: | |
Trochę źle mnie zrozumiałeś , ja nie mam nic do tego że Seca zakułeś gazem , tym bardziej że nie planujesz "żółtych tablic" - po prostu po tonie wypowiedzi się domyśliłem że śmigasz na LPG W dalszym ciągu nie wiem dlaczego uważasz że można auto z LPG zarejestrować na zabytek? to że ktoś ma gaz i chce tanio jeździć nie zmusza go do rejestrowania takiego auta w ten sposób. Nie komentuję czy odbiera urok czy nie bo mam inne zdanie ale to nie wątek o tym. To że zdemontować gaz jest łatwo też nie ulega wątpliwości ale analizujemy sytuację gdy jeździ na gazie i zabytkowych blachach i nic nie wskazuje na chęć jego demontażu... ponawiam pytanie dlaczego uważasz że można śmigać autem zabytkowym na lpg ? i to jest okej |
Autor: | witek-sec [ pt maja 23, 2008 1:43 pm ] |
Tytuł: | |
mojojojo13 pisze: Trochę źle mnie zrozumiałeś , ja nie mam nic do tego że Seca zakułeś gazem Był już zakuty jak go sciagałem z Italy. mojojojo13 pisze: ponawiam pytanie dlaczego uważasz że można śmigać autem zabytkowym na lpg ?
No bo można ,ale fakt że jest to obciachowe ,bo auto zabytkowe to coś wyjątkowego i raczej od święta i na LPG smigać nie powinno. Ale chcę uświadomić że LPG dla zabytków nie jest takie straszne (bo może być auto i ładne i zakute gazem) np. tu: http://www.marktplaats.nl/index.php?url ... 79-15698-4 |
Autor: | TReneR [ pt maja 23, 2008 1:47 pm ] |
Tytuł: | |
mojojojo13 pisze: ponawiam pytanie dlaczego uważasz że można śmigać autem zabytkowym na lpg ? i to jest okej
A chociazby z troski o ekologie - zabytkowe auta jezdzaca na Pb emituja niesamowite ilosci trucizn. Brak w nich jakichkolwiek systemow redukujacych trucizny w spalinach... A na LPG jest czysciutko ![]() |
Autor: | witek-sec [ pt maja 23, 2008 1:59 pm ] |
Tytuł: | |
TReneR pisze: A chociazby z troski o ekologie - zabytkowe auta jezdzaca na Pb emituja niesamowite ilosci trucizn. Brak w nichjakichkolwiek systemow redukujacych trucizny w spalinach... A na LPG jest czysciutko
Oooo właśnie. Ekologia i ekonomia. Wiecie jak za nierozgrzanym dużym benzyniakiem śmierdzi Pb ? Tam na tej stronie którą podałem jest Rolls royce zasilany LPG. (oldtimery 2 strona) To jest dopiero ekstremalny przypadek . ![]() |
Autor: | sobolini [ pt maja 23, 2008 2:15 pm ] |
Tytuł: | |
wypowiem sie w kwestii opinii o pojezdzie i pisaniu jej wlasnorecznie... Rzeczoznawca sam sie do mnie zglosil z propozycja abym to ja napisal takowa opinie przez co on zwroci mi polowe kosztow jakie mialbym poniesc. dodam tylko ze nie chodzilo o 100PLN tylko duzo wiecej. Fakt jest faktem ze oczywiscie opinia rzeczoznawcy poparta byla jego "wizja lokalna" w celu zbadania czy pojazd zgadza sie i w jakim stopniu z oryginalem. Ja jestem jak najbardziej za pisaniem takiej opinii osobiscie bo zaden rzeczoznawca nie posiada dokladnej wiedzy na temat wszystkich pojazdow z jakimi musi sie spotkac. Co do LPG w samochodzie zabytkowym to jestem jak najbardziej za tym aby nie mozna bylo go do auta zamontowac, chyba ze np. w czasach kiedy byl produkowany instalacje tego typu bylo mozna sobie zamowic np. w fabryce. Pojazd zabytkowy ma pewne istotne przywileje i kwestia zanieczyszczenia srodowiska nie wchodzi tu w gre. nie spotyka sie takich aut na co drugim skrzyzowaniu. Dla mnie instalacja LPG w jakimkolwiek aucie czy to zabytek czy wspolczesne auto to pomylka straszna. Sam jezdzilem autem zagazowanym nie mam nic do takiego napedu ale jakos tego nie widze. to tylko moje zdanie oczywiscie. Ostatnio nawet zrobilem piekne zdjecie Panu w Safrane ktory wywieszone kolo zapewne mial z powodu wlasnie instalki LPG. Ładnie to wyglada prawda? ![]() |
Autor: | mojojojo13 [ pt maja 23, 2008 4:35 pm ] |
Tytuł: | |
TReneR pisze: A chociazby z troski o ekologie - zabytkowe auta jezdzaca na Pb emituja niesamowite ilosci trucizn. Brak w nich jakichkolwiek systemow redukujacych trucizny w spalinach... A na LPG jest czysciutko
super argument - widzę że nie uda się nam dojść do porozumienia. Nie po to auto zabytkowe na przeglądzie nie musi spełniać norm spalin by można było zakładać gaz w celu zmniejszenia zanieczyszczenia powietrza. Idąc tą drogą kupcie sobie Matizy, zakujcie je w LPG to się bardziej światu przysłużycie ... Może w końcu ktoś z sensem zacznie pisać? Sobolini a ja się z tobą nie zgodze bo robienie kart białych przez samych użytkowników daje pole manewru do nadużyć - zrobienie samemu karty + ocena jej i samochodu przez rzeczoznawcę - to już brzmi sensownie A ja zrobiłem sam kartę i za wszystko do momentu przeglądu zapłaciłem 50 zł ... |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |