MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz :: MAM DUUZY PROBLEM, Nawiazujac do wątków o oszustach...

MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://forum.w114-115.org.pl/

MAM DUUZY PROBLEM, Nawiazujac do wątków o oszustach... https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=30253	Strona 1 z 2

Autor:	JaKon [ czw lis 29, 2007 3:45 pm ]
Tytuł:	MAM DUUZY PROBLEM, Nawiazujac do wątków o oszustach...
witam, dziś dostałem pismo i o mało nie zemdlałem.... Sprawa rysuje sie beznadziejnie, wygląda następująco.. robiłem z kimś interesy, rozliczenia zawsze były gotówkowe i było ok, pewnego razu mój "wspólnik" nie był uchwytny fizycznie żeby dać mi kasę i wysłał przelew, który wypłaciłem i zrobiłem z kasa co było ustalone... dalej interesy szły ok i nie było problemu.... było to w sierpniu tego roku.. parę dni temu dowiedziałem sie ze jest nie do końca wobec mnie fair i zarabiał sobie grubo na naszych niby wspólnych interesach, pokłóciliśmy sie, powiedziałem, ze dopóki nie rozliczy ze mną na pól swojego dodatkowego zysku interesy stoją choćbym już nigdy nie miał z nim działać... on beze mnie nie ma dojścia to dostawcy wiec wk..rwil sie totalnie... powiedział ze ja pożałuje tego ze już nie chce z nim współpracować... dziś otrzymuje pismo z kancelarii adwokackiej, patrze a tam wezwanie do zapłaty na kwotę przelewu z dnia xx sierpnia... podstawa do zwrotu to art 405kc czyli bezpodstawne wzbogacenie sie... dalej czytam ze pieniądze zostały przelane omyłkowo w związku z czym muszę je zwrócić, jeśli nie sprawa trafi na drogę sadowa i dojdą koszta adwokata i sadowe... Najgorsze jest to ze niby działaliśmy razem ale jaa bylem tam jak duch wszystkie faktury itd były na niego, a moim wkładem do spółki po prostu były moje kontakty u dostawcy... oczywiście gotówkę przekazywaliśmy sobie "na gębę" jak honorowi ludzie.... Ale wychodzi ze ja bylem fair, a on nie do końca bo widocznie ten jeden jedyny przelew to było zabezpieczenie sie na wypadek mojej niesubordynacji.... Kwota jaka muszę zwrócić to około 80% pieniędzy jakie zarobiłem z nim w czasie całej współpracy, wiec i tak dobrze ze nie więcej.... +to co zarobił nie dzieląc sie ze mną tez uważam za stracone(no ale z tym sie pogodziłem). czy istnieje jakakolwiek możliwość nie zapłacenia tej forsy?? czy po prostu wy..chal mnie w białych rękawiczkach??

Autor:	aegm [ czw lis 29, 2007 4:56 pm ]
Tytuł:
JaKon pisze: czy istnieje jakakolwiek możliwość nie zapłacenia tej forsy?? nei wiem mimo wszystko o co biega ale zasada jest jedna! nie plac!

Autor:	TReneR [ czw lis 29, 2007 5:22 pm ]
Tytuł:
Poradz sie adwokata poprostu. Gosc chce Cie zastraszyc. Ciekawe, czy On zaplacil wszystkie podatki od tego interesu?

Autor:	leopold [ czw lis 29, 2007 5:35 pm ]
Tytuł:
TReneR pisze: Poradz sie adwokata poprostu. Gosc chce Cie zastraszyc. Ciekawe, czy On zaplacil wszystkie podatki od tego interesu? Tak jest! Nic tak niekiedy nie poprawia niektórym optyki jak klarowna informacja do US. Al Capone'a też ostatecznie załatwił urząd skarbowy Pozdrawia bezskupułowy Leopold

Autor:	Sproket [ czw lis 29, 2007 6:10 pm ]
Tytuł:
JaKon a jaki był tytuł przelewu ?

Autor:	holyfido [ czw lis 29, 2007 6:14 pm ]
Tytuł:
Powiedz, ze byl to zwrot pozyczki, ktorej mu udzieliles, pozyczki, od ktorej podatek od czynnosci cywilnoprawnych, to ona mial uiscic

Autor:	Mor [ czw lis 29, 2007 8:07 pm ]
Tytuł:
holyfido pisze: Powiedz, ze byl to zwrot pozyczki, ktorej mu udzieliles, Domniemywam, że prawnik... A co z przepisami o formie dla celów dowodowych i art. 720 par. 2 KC. Koleś się wyprze i masz po sprawie, bo to napewno było więcej niż 500,-zł. Jak chcesz udowadniać tą pożyczkę? Jakie pismo weźmiesz na uprawdopodobnienie czynności, że był dopuszczalny dowód ze świadków? Nie ma faktury itd... Sąd podejdzie do sprawy jak do byka, jak to w ogólności do powództw o stwierdzenie istnienia/nieistnienia stosunku prawnego. Jeśli to by się udało skutecznie przeprowadzić dowód w sądzie na istnienie pożyczki, to dopiero, ze względu na : holyfido pisze: pozyczki, od ktorej podatek od czynnosci cywilnoprawnych, to ona mial uiscic miałoby sens straszenie urzędem. Ciekawe co podał w tytule przelewu?

Autor:	skorp_2004 [ czw lis 29, 2007 10:29 pm ]
Tytuł:
witam teoretycznie twój wspólnik ma racje jest tylko jedno ale tytuł przelewu który może wyjaśnić działanie celowe zleceniodawcy przelewu i wtedy zgodnie z regulaminem banku o wykonywaniu usług nie ma podstawy do ścigania cię i raczej tak jest bo inaczej załatwił by to na zasadzie reklamacji usługi w banku - czyli błędnie zaksięgowanego przelewu na twoje konto w tym momencie art 405kc czyli bezpodstawne wzbogacenie sie... niema zastosowania!!! wiem to z "autopsji" jest to po części moja branża ale bez konsulatacji z prawnikiem nie obędzie się i koniecznie zdobądź regulamin tego konkretnego banku dotyczący usług chodzi o potwierdzanie danych kontrahentów np mbank wymaga tylko nr konta i nazwiska a pko bp musi mieć pełne dane adresowe wiec co bank to inaczej pozdrawiam

Autor:	holyfido [ czw lis 29, 2007 11:26 pm ]
Tytuł:
Domniemywam, że prawnik. Uchowaj Boze!

Autor:	JaKon [ pt lis 30, 2007 9:35 am ]
Tytuł:
Sproket pisze: JaKon a jaki był tytuł przelewu ? Niestety tylko tyle : "PRZELEW" Wk..wia mnie to wszystko bo to chore... skąd ktoś który nigdy nie wysyłał żadnej kasy oraz nie ma żadnego związku dostał by wszystkie dane do przelewu do jakiejś nieznanej osoby, i omyłkowo wysłał kasę było to dużo więcej niż 500zł..a co najśmieszniejsze o tak grubej pomyłce kapnął się po upływie 2,5miesiaca.... mi jak zginie 300zł to wiem szybko bo prędzej czy później korzystam z konta..dowodem może być fakt ze sprawę zgłoszono mi teraz. ale potwierdzenie ten pan wydrukował już w dzień przelewu wieczorem i sobie leżało, pewnie czekając na taka okazje jak ta... Czyli z tego wynika ze ktos robi omyłkowo przelew na powiedzmy xx-scia tys złotych... drukuje potwierdzenie i czeka 2 i pól miesiąca żeby jednak sie upomnieć... najgorsze ze w świetle faktów to jest możliwe, choć wbrew zdrowemu rozsądkowi.... Nie wiem czy na przykład sugerowanie sie historia rachunku i obrotami można by to jakoś wybronić... Bo na pewno nie ma takich obrotów żeby mogło sie zawieruszyć tyle kasy...

Autor:	skorp_2004 [ pt lis 30, 2007 12:21 pm ]
Tytuł:
witam rozmawiałem z zaprzyjaźnionym dyrektorem oddziału jednego z dużych banków i żeby przepisy art 405kc miały zastosowanie klient musi udowodnić własny błąd w przelewie czyli błędnie podane dane odbiorcy lub błędnie wpisany nr rachunku, czyli powinien podać do kogo miał wysłać pieniądze a do kogo trafiły np literówka w nr konta lub literówka w adresie lub nazwisku (np kowalski a kowalewski) jeśli te nazwiska są zupełnie różne i konta też jest to działanie celowe!! a zleceniodawca przelewu wiedział co robi. poza tym taką sytuacje załatwia się w banku na podstawie reklamacji złożonej przez klienta banku a nie przez kancelarie adwokacką. I jeszcze jedno czy o sprawie został powiadomiony bank ??? sprawdz na piśnie które otrzymałeś czy jest przesłane do wiadomości banku. pozdrawiam

Autor:	erio [ pt lis 30, 2007 1:03 pm ]
Tytuł:
jeżeli tylko wasza dzialalnosc byla legalna to na twoim miejscu bym powiedzial w sadie prawdę .. z detalami, prawdą sie wybronisz .. nawet jak FW byly na niego a ty tylko dostarczales dostawce, to mieliscie jakas tam umowę ustną - współdzialaliscie - ergo .. nie byles nieznajomym i to nie byla pomyłka... IMO, nie masz sie czym przejnować Jak dostales ten przelew, i za tą kasę kupiles jakis towar, to przedstaw Sądowi faktury i świadka od dostawcy który potwierdzi ze robiles za posrednika i współpracowales z tą firmą ... IMO nie masz sie czego bać .. komornik żeby od ciebie zaczał ściągać tą kase musi tez mieć orzeczenie o wymagalności wydane przez sąd .. a tam z łątwością nawet na podstawie billingów telefoniczych załamiesz jego akt oskarżenia opierający się na tym że sie nie znaliście, albo że nie robiliście ze sobą interesów ... na twoim miejscu bym do gościa zadzwonił i śmiał mu się w twarz ... i chyba czas też zacząć nagrywać rozmowy z tym osobnikiem ... Przed sądem nie musisz mówić ze coś na tym zarabiałeś, że dostawałeś jakieś pieniądze za pośrednictwo których nie opodatkowales ... masz prawo odmówić zeznań które cię obciążą .. Cytuj: dalej czytam ze pieniądze zostały przelane omyłkowo w związku z czym muszę je zwrócić, jeśli nie sprawa trafi na drogę sadowa i dojdą koszta adwokata i sadowe... niech sobie dochodzą koszta ... to są jego koszta bo sprawa IMO jest wygrana ... a on jeśli weźmie to do sądu to beknie jeszcze za krzywoprzysięstwo. zbierz dokumenty, faktury, świadkó w gotowości i monitoruj czy cie do sądu nie wzywają .... i sącz browary z nogami do góry ... a gościa olej Pozdrowienia erio

Autor:	roadrunner [ pt lis 30, 2007 4:15 pm ]
Tytuł:
O ile sie nie myle to umowa ustna rowniez jet wiazaca prawnie jednak musialbys miec swiadka jej zawarcia. Mysle ze dla sadu rowniez bylby pomocny swiadek ktory nawet nie widzac o umowie bedzie wiedzial ze wspolpracowales z gosciem. Ostatecznie nawet twoj klient moglby poswiadczyc ze to z toba zalatwial wszystkie sprawy a nie z twoim wspolnikiem (choc mieszanie klienta w sprawy sadowe to stapanie po cienkim lodzie).

Autor:	Wojt@s [ pt lis 30, 2007 6:09 pm ]
Tytuł:
Posłuchaj jedna rzecz jest dziwna, jeżeli ty istniejesz jako duch, w sensie on tylko jest osobą prawną w interesach, a cwaniak chce zwrotu pieniędzy to sprawdz przepisy bankowe, z tego co wiem on nie może tłumaczyć się że omyłkowo, bo pewnie nie raz przelał Ci pieniądze a bak trzyma historie przelewów z 10 lat wstecz. Kolejną sprawa idz do banku po wydruk histori przelewów tylko od niego, wydrukują Ci i niech bank Ci podstępluje że oryginał. Więc jeżeli to był pierwszy biznes z tym typem to banki posiadają tzw czas zwrotu pieniędzy, jeżeli było to wysłane omyłkowo to on nie ma żadnej podstawy prawnej, bo termin zwrotu już wygasł, a że się burzy o gotówke, to sprawdz termin zwrotu, od sierpnia mineło z 5 miesięcy prawie, wiec koledze się szybko przypomniało o gotówce. PRAWO Bankowe kolesia załatwi, tylko to posprawdzaj, bo on wyskakuje z kodeksem cywilnym, to ty mu za grożenie załóż sprawe z kodeksu cywilnego o zastraszenie osób lub mienia, on Ci kosą to ty mu kosą. Zbieraj dowody. powodzenia

Autor:	ghost2255 [ pt lis 30, 2007 10:49 pm ]
Tytuł:
No, nie zazdroszczę. Co prawda prawnikiem nie jestem, ale przeczytałem sobie ten art 405 kc i niestety, ale zrobił cię, JAKON, jak to się mówi "bez mydła". Jeśli nie przedstawisz świadków, że rozliczyłeś się z nim z tych pieniędzy, to niestety, ale zaistniałe zdarzenie wyczerpuje moim zdaniem wszystkie przesłanki w/w artykułu nt. bezpodstawnego wzbogacenia i wg. KC jesteś zobowiązany do zwrotu. Możesz się bronić, że pomagałeś mu robić jakiś interes i miałeś w jego imieniu za coś zapłacić tymi pieniędzmi i przedstawisz fakturę, nawet na jego firmę i świadka, że to ty dokonałeś zapłaty za towar. Wiem, że jako "duch" nie masz na nic papierów i niezbyt chcesz, aby twoja rola i zakres działania została ujawniona, bo wiadomo, kto i po co zaraz wyciągnie rękę (i to wg. mocno zawyżonej stawki 75%-od nieujawnionych dochodów). Inna sprawa, że trochę późno "zauważył" swoją pomyłkę. To może dać do myslenia sędziemu - w sądzie jednak zasiadają całkiem trzeźwo myślaćy przeważnie ludzie. Jeśli dzwonił do ciebie w okresie do sierpnia, to może mówić, że dopominał się zwrotu kasy, ale z drugiej strony, skoro cię nie zna i omyłkowo wysłał kasę, to skąd ma twój nr telefonu? Tak, czy siak będziesz musiał w sądzie powiedzieć, dlaczego przelano ci te pieniądze i co z nimi zrobiłeś. Moja rada - przygotuj się dobrze teoretycznie, nie gub się w zeznaniach, trzymaj się jednej wersji cały czas w sądzie i wytknij nieścisłości i sprzeczności w zeznaniach powoda, to wygrasz sprawę bez adwokata. Niestety mam w tej kwestii doświadczenie w sądzie cywilnym i wiem, że to pomaga. Powód jest przeważnie pewny swego, bo ma adwokata, adwokat nie zawsze wszystko wie i pamięta, bo ma wiele spraw i zaczyna sie przedstawienie. Szczerze współczuję. Trafić na uczciwego wspólnika, to jak trafić 6-tkę w Lotto(ja chyba trafiłem )

Strona 1 z 2	Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/