MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://forum.w114-115.org.pl/ |
|
Beczką po UK - fotorelacja https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=29072 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Thomas [ czw paź 11, 2007 7:54 pm ] |
Tytuł: | Beczką po UK - fotorelacja |
Witam. Za namową Piotra (nimnod) zamieszczam opis z mala fotorelacja mojej podrozy do UK moim Bekonem. A wiec.... 2 lipca 2007 roku, pakuje sie z kumplem do beczki - zawalony bagaznik tak ze ledwie sie domykal....podloga pasazerow z tylu podniosla sie do wysokosci kanapy - objetosc ta wypelnialy wszelkiego rodzaju plyny, jedzenie etc. Wyruszamy w nocy, godzina 23 w podroz...2000km w jedna strone....spory zapas czasu, wrazie czego. Pdroz do granicy mija spokojnie, przed granica tankowanie do pelna i dopiero zaczyna sie adrenalina. Nie za bardzo lubie podrozowac przez niemcy ze wzgledu na wszelkie tamtejsze sluzby typu Zoll...i tym razem przeczulem ze cos nas dopadnie.....Wszystko bylo dobrze az do 100km przed Holandia. Tam sprytni Zolle wcisneli sie mniedzy mnie a irlandzkiego TIR'a za ktorym jechalem, do dzis nie wiem jak im sie to udalo bo naprawde blisko sie trzymalem. Tradycyjne trzepanko w poszukiwnaiu kontrabandy. Ale jak zwykle nie zabraklo humoru - jeden z niemcow - typ gestapowca - skorzane rekawiczki i miesza we wszelkiego typu i masci bagazach, drugi - dosc mlody przyglada sie calej sytuacji az w pewnym momencie zaczyna sie pytac: Ile to auto ma lat?? jaki przebieg, i najlepsze - co to za model?? Wtedy nie wytzrymalem i glosno parsknalem smiechem - MOwie - jestesmy w Niemczech, to niemieckie auto i nie wiesdz jaki to samochod?? Straznik - u nas jzu takich nie ma.....zdziwilo mnie to troche, ale widac bylo ze naprawde dlugo czegos takiego nie widzial...po sprawdzeniu wszytkiego, po zagladnieciu w kazda dziurke, nawet pod maske silnika laskawie pozwolili nam odjechac. Holandia i Belgia minely spokojnie, jedynym naszym spostzrezeniem byla ciekawosc ludzi ktorzy nas wyprzedzali. Nie mogli oderwac od nas wzroku.....sam nie wiem co bylo przyczyna...auto na polskich tablicach tak daleko, wiek auta czy poprostu wyglad lowridera - przeswit z przodu jakies 10cm miedzy kolem a blotniekiem, z tylu kola schowane w nadkolach po felgi....Do Boulogne dotarlismy przed 22, prom mielismy nastepnego dnia o 8.30...taki zapas czasu byl planowany ze wzgledu na kolejne 500km zaraz po wyjezdzie z promu...po 1500km podrozy wypilismy po piwku na nabrzezu jachtowym i wrocilismy do Bekona na spoczynek.... Kolejne czesci opowiesci wkrotce, o ile bedize jakies zainteresowanie ![]() A teraz fotki z poszczegolnych etapow podrozy... 1. Wyjazd ![]() 2. Stacja Total w Holandii - pierwsze tankowanie po Kołbaskowie ![]() 3. Francuz który wynalazl pisuar - Tomasz Lejnamur...10km przed Boulogne-sur-mer ![]() 4. Boulogne sur mer - nad ranem, wynurzam sie z Bekona.... ![]() |
Autor: | Duszek [ czw paź 11, 2007 10:04 pm ] |
Tytuł: | |
Miło się czytało. ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Jacku [ czw paź 11, 2007 10:28 pm ] |
Tytuł: | |
Gratulacje !! Wiem jaka to frajda bo sam też niedawno machnąłem swoja S123 pół Europy i nic się nie stało ![]() Jeśli auto jest utrzymywane w przyzwoitym stanie nie powinno się mieć obaw przed długimi, nawet zagranicznymi eskapadami. W trakcie swojej podróży też miałem wrażenie, że znaczna część kierowców postrzega mnie jak kosmitę i patrzy z niedowierzaniem na nas i nasz wehikuł. Czekamy na dalsze relacje. po takich postach to marzy mi się jakaś długa eskapada Dla beczkowych podróżników polecam stronkę Markusa Besolda |
Autor: | mr_simon [ czw paź 11, 2007 11:18 pm ] |
Tytuł: | |
Również gratuluję! Ja dwa lata temu również wybrałem się autem do UK tylko, że nie była to gwiazda, ale Golf II z 1988r., obyło się bez niespodzianek przez te 1300km. Dawaj dalej!!! |
Autor: | And [ czw paź 11, 2007 11:24 pm ] |
Tytuł: | |
Również gratuluję wyprawy i czekam na dalsze relacje. W przyszłym tygodniu mnie czeka 1500km do Polski moją perełką |
Autor: | Thomas [ czw paź 11, 2007 11:59 pm ] |
Tytuł: | |
No to dalej...w poprzedniej czesci dotarlismy na wybrzeze Francji....dzielila nas tylko godzina bujania na promie od UK....przy kontroli paszportow uslyszalem od milej pani angielski "sweety breaks"...to apropos moich hamulcow z ktorymi ciagle walcze i wciaz nie wiem dlaczego piszcza....pozniej chwila oczekiwania na odprawe, wjazd na prom i tak opuscilismy kontynent....W Dover na dziendobry...a wlasnie, zapomnialem wspomniec ze na stacji Total'a w Holandii oprocz 35 litrów ON zalalem 20 litrow OR ktory wiozlem w dwoch 10 litrowych butelkach.....na nie dziwnie patzryli Panowie Zollowie ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() 1.Bekon w Luton na Dallow Road ![]() 2. Podroz na trasie Luton-->Nelson ![]() ![]() ![]() Okolo 20km od Nelson - same góry i doliny...chwile wczesniej wyjechalismy z chmury.... ![]() ![]() A to miejsce naszego przeznaczenia na okres 10 tygodni.... ![]() Skad wracasz?? |
Autor: | Waldi [ pt paź 12, 2007 12:09 am ] |
Tytuł: | |
Thomas pisze: Nie mogli uwierzyc ze olej prosto ze sklepu wlewa sie do baku samochodu.
Fajne uczucie mnie chcieli zamknąc kiedys na granicy szwajcarzy bo mysleli ze te marne 1oo litrow rzepaku w bagazniku to jakas trucizna czy co?A przebili ich kiedys Francuzi z Hiszpanami na granicy bo mysleli ze przemycam gorzałe a ja mialem tylko 160 litrow slonecznika w bagazniku ![]() ![]() ![]() |
Autor: | amatox [ pt paź 12, 2007 12:19 am ] |
Tytuł: | |
a tak z ciekawości - to jaki jest tam stosunek ceny ON do OR ? ;> |
Autor: | filippo [ pt paź 12, 2007 12:35 am ] |
Tytuł: | |
Takie podróże to piękna sprawa. amatox pisze: a tak z ciekawości - to jaki jest tam stosunek ceny ON do OR ? ;>
Litr ON kosztuje około 90 pensów a bańka 20 litrów sojowego w Tesco 9 funtów. |
Autor: | Waldi [ pt paź 12, 2007 9:45 am ] |
Tytuł: | |
Cytuj: a tak z ciekawości - to jaki jest tam stosunek ceny ON do OR ? ;>
W Hiszpanii ropa 1.03-1.08 Euro,olej slonecznikowy w Lidlu 0.75 Euro opałówka 0.68 Euro |
Autor: | Thomas [ pt paź 12, 2007 9:53 am ] |
Tytuł: | |
NIe wiedzialem ze w tesco takie baniaki sa ![]() |
Autor: | badu [ pt paź 12, 2007 10:20 am ] |
Tytuł: | |
Mistrzowska historyjka, az chce sie czytac ![]() ![]() |
Autor: | filippo [ pt paź 12, 2007 10:45 am ] |
Tytuł: | |
Thomas pisze: NIe wiedzialem ze w tesco takie baniaki sa ogolnie to czysciłem regały w hipermarketach z 3 litrowych butelek, Cena za litr - 56 pensow, podczas gdy na stacji ON kosztowal 92-95 pensow.
Zdarzyło mi się podróżować z Londynu do Szczecina W124 300TD na takim wegetariańskim paliwie z tym, że 100% - żadnego mieszania z ON nie było. Telefon do właściciela W124 300TD - +447838218815 (Marcin)- podpowie na pewno gdzie najtańszy. Pozdrawiam |
Autor: | Thomas [ pt paź 12, 2007 11:12 am ] |
Tytuł: | |
W Nelson czas juz troche spowolnil. Zaczela sie praca i codzienne do niej dojazdy. Auto wzbudzilo wsrod wspolpracownikow spore zaciekawienie pod wzgledem wieku, stanu technicznego itd....nie dziwie sie bo podczas calego 10 tygodniowego pobytu w UK widzialem 3 moze 4 razy 123'ke, z czego na pewno 2 razy byly to C123. Firma w ktorej pracowalem zajmowala sie produkcja i dystrybucja wszelkiej masci i rodzaju napojow do sieci handlowych w Anglii. Codziennie kikadziesiat, czasami ponad 100 TIR'ow do zaladowania przez co nie brakowalo ciekawskich kierowcow ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Teraz kilka fotek z okolicy....Nelson miesci sie w Lancashire, okolo 60km na polnoc od Manchesteru, w pocietej gorkami i dolinami okolicy. Jest dokladnie w polowie drogi pomiedzy Londynem a Glasgow i Edynburgiem....co pozniej sklonilo nas do odwiedzenia tych szkockich miast ![]() 1. Po prawej z przodu bylo owe jezioro.... ![]() 2. Hrabstwo East Lancashire ![]() 3. 200 metrow dalej byl wpomniany w poscie przejazd przez rzeczke...przepiekna okolica... ![]() 4. Jeziorko...z tym tez jest krotka historia...w 2006 roku zazywalem w niej kapieli ze znajomymi, w tym roku odkrylem na zaporze ktora byla na jednym z koncow jeziora znak informujaca o zakazie kapeli ze wzgledu...ujecia wody dla okolicznych mieszkancow ![]() ![]() ![]() Widok z zapory ![]() 5. Gorki i doliny.... ![]() 6. Przydrozny parking z ktorego strzelilismy pare fotek...Na drugim zdjeciu w oddali Nelson ![]() ![]() 7. Zakład w ktorym pracowalem.... ![]() ![]() Smak czarnej porzeczki.....koncentrat ![]() Jedno z zadan mojej pracy - piking, czyli realizacja zamowien....na zdjeciu paleta o masie ok 1t sciagana z wysokosci 8,4 metra...fajnie wtedy masztem buja.... ![]() 8. Zabudowa Nelson - praktycznie w calej Anglii taka sama ![]() |
Autor: | amatox [ pt paź 12, 2007 11:19 am ] |
Tytuł: | |
ja sam pierwszy raz lałem do baku OR z wielkim wyrzutem sumienia... schowałem się przed ludźmi na leśnej ścieżce ![]() Bałem się o silnik, a tu proszę, Ty jeździsz spore kilosy i nie ma problemów? ;> Tym chętniej będę lał OR do mojej beczułki - zawsze to tych kilkadziesiąt groszy za litr w kieszeni. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |