Dziś w Zgorzelcu miał miejsce start kolejnego etapu rajdu Dresden-Breslau.
Masa aut terenowych,masa motocykli oraz ciężarówek,oczywiście tez dośc sporo bardzo dużych quadów.
Terenówki jak terenówki,ale niemalże połowa to G,od 230 przez 280,do 420.
Reszta Land Rover,Deffendery,TomCaty,Land Cruisery,kilka Partoli,
nawet jeden Willys.
Na początek G,przygotowane przez Brabusa
Jaki miał silnik to nie wiem,ale pracował dość agresywnie.
Tu widać ,na jaką skale są wykorzystywane w off-roadzie G kalsy.
Stopień przygotowania aut różny,akurat G dość profesjonalnie.
Inne terenowe już mniej,ale Cherokee czy stare i nowe Landcruisery pełene zawodostwo .
Na zdjęciu nie udało się dobrze uchwycić ,ale to w stu procentach żeńska załoga:
I kolejne:
W tym są alu specjalne do jazdy w ciężklim terenie,szczegułów nie
znam,ale oryginalne Mercedesa.
I teraz to co najlepsze,zreszta o tym też była mowa przy lini startu
Unimogi,bardzo dużo modeli stare i nbowe,no i kazdy inny.
Tu hydrauliczna wyciągarka.
Willys
I kilka innych ciekawych sprzętów,w tym Tatra chłodzona powietrzem.
To to jakiś nowy Volkswagen
Ifa z NRD,dwa Robury też były.Ale na tle wojskowych Manów,czy innych 40-sto
tonowych pojazdów raczej smutno wyglądały
I przykład,że terenowa ciężarówka,wcale nie musi być koloru khaki
I na koniec taki smaczek,z zewnątrz typowy off-roawdowy samochów,oczywiście
MB G.
A w środku:
Impreza,na pewno bardzo ciężka dla zawodników jak i samochodów.
Bardzo efektowna,moc przy starcie ,spaliny i warkot czasem bardzo duzych silników.
Na OS w Olszynie już nie starczyło czasu,ale za rok znów ta sama trasa.
Wracając do G420,silnik z modelu 126 własciwie bez zadnych tłumików

:).
Pozdrawiam.