MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

Linka wkręcona w wał. Miała być przyjemna sobotnia noc.FOTO.
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=26516
Strona 1 z 1

Autor:  GEORGE P. [ ndz cze 10, 2007 11:23 am ]
Tytuł:  Linka wkręcona w wał. Miała być przyjemna sobotnia noc.FOTO.

Witam,

Wczoraj byłem w dzień w warsztacie samochodowym zmienić klocki i przetoczyć tarcze, gdyż były praktycznie nowe, tylko klocków nie było i przyrdzewiały.

(Samochód niedawno kupiłem i w miarę możliwości finansowych staram się zrobić wszystko, co potrzeba).

Od razu za jednym zamachem poprosiłem o poprawę ręcznego.
Rozebrali wszystko, okazała się zapieczona linka i brak szczęk w jednym kole.
Jednak okazało się, że nie ma akurat tych części, zamówili na poniedziałek.
Jutro kolejna wizyta.

Ale do czego zmierzam:

Skręcili wszystko tak jak było, z tym że zdjęli ten mechanizm, na którym do głównej linki doczepia się dwie idące do kół i bezpośredni połączyli z tą z jednego koła.

Czyli luzem została wisząca linka od drugiego koła.
Poprosiłem o zabezpieczenie jej obawiając się właśnie tego i powiedzieli, że wszystko jest ok.
Mogę śmiało do poniedziałku jeździć.

Od tygodnia byłem umówiony, że sobotnią noc spędzę ze znajomymi nad morzem. Pojechaliśmy do Darłówka, posiedzieliśmy trochę w jakiejś miłej knajpce.

O 1:00 w nocy wpadliśmy na pomysł, żeby zobaczyć, co słychać w Mielnie,
I się wybraliśmy. Odległość około 60km. Więc nie wariując spokojnie sobie pojechaliśmy.

UWAGA!!! Bardzo dużo zwierząt leśnych!!! _Ostrzeżenie dla wszystkich.
A przede wszystkim po drodze przebiegało w tą i z powrotem mnóstwo małych lisów. (chyba ich okres lęgowy - nie wiem).

Nie spiesząc się około godziny 2:00 z hakiem (jechaliśmy średnio 70km/h)
Jak coś nie pier......... !!!!!!!!!! Zblokowało tylne koła i samochód stanał w miejscu.
NO to ładnie pomyślałem. OD razu pomyślałem, że to pewnie ta linka i nie myliłem się. Zajrzałem pod spód, oczywiście o dalszej jeździe nie było mowy. Linka się kręciła w mocowanie wału z dyfrem i dyfra z półośami szarpiąc gumy i uniemożliwiając dalszą jazdę. Byłem załamany, bo wyglądało to nieciekawie i nie rokowało to pomyślnego zakończenia i wyciągnięcia jej.
Pomyślałem - laweta.

Dwie godziny leżałem pod samochodem aby tą linkę wyciągnąć, staliśmy w szczerym lesie. Samochodu nawet nie dało rady zepchnąć na pobocze. Nie będę się rozpisywać ile nerw i sił straciłem aby się z tym uporać. Ciemno jak w d... a do świecenia używałem tylko telefonu komórkowego.
I co chwilę tylko do przodu i do tyłu, powolutku do przodu i do tyłu, żeby ruszyć wałem lekko.
Ubrudziłem się jak świnia, spodnie, bluza wszystko w tych smarach itp. Łącznie z samochodem.
Było mi wstyd trochę przed znajomymi, ponieważ to oni sponsorowali wyjazd.
Udało się wyjąć, dwie godziny samochód stał na światłach i awaryjnych i akumulator trochę dostał w d...
Nie mogłem samochodu odpalić, musiałem wyłączyć wszystko i poczekać chwilę. Na szczęście pali na dotyk i gdy tylko rozrusznik miał trochę prądu aby zakręcić odpalił bez problemu.

Od tego momentu zaczęła się palić kontrolka zużycia klocków i hamulec nożny zaczął dziwnie nisko schodzić. Może szarpnęło przewodami hamulcowymi.

Jak ruszyliśmy z powrotem do domu, już było widno i bezpiecznie powoli dojechaliśmy. Z Mielna nici.

Jeśli chodzi o warsztat. to uważam go za naprawdę dobry, jednak tą linkę mocował jakiś praktykant, który dopiero się uczy.
Nie będe im robił brudów, ponieważ znam ich nie od dzisiaj i nawet nie kasują mnie za dużo.

Nauczyło mnie to niewiary w niedoświadczonych mechaników, oczywiście postaram się aby ta osoba poniosła odpowiednie tego konsekwencje.
Cieszę się, że nie stało się to przy większej prędkości.
Uważam, że praktykanci, to powinni tylko klucze fachowcom podawać.

To było na tyle, chciałem się podzielić moimi doświadczeniami z dzisiejszej nocy i ostrzec przed podobnymi sytuacjami.

Wszystkich serdecznie pozdrawiam i życzę miłej Niedzieli!!!

Parę fotek wyciągniętej linki.

Obrazek


Obrazek


Obrazek

Autor:  roadrunner [ ndz cze 10, 2007 11:50 am ]
Tytuł: 

GEORGE P. pisze:
bezpośredni połączyli z tą z jednego koła


Po co?? Żeby hamulec byl na 1 kolo, przeciez to bezsens to tylko pomocniczy hamulec i mozna sie obejsc bez niego.

Cytuj:
Jeśli chodzi o warsztat. to uważam go za naprawdę dobry, jednak tą linkę mocował jakiś praktykant, który dopiero się uczy.
Nie będe im robił brudów, ponieważ znam ich nie od dzisiaj i nawet nie kasują mnie za dużo.


Po to jest mechanik ze ma sprawdzi wsio po uczniu, w dobrym warsztacie by przedewszystkim nie bylo rzezby z linkami tylko zostawili by wsio jak bylo i umowili na naprawe a pozatym to co zrobil praktykant byloby sprawdzone. To ze cie niekasuja za duzo to nie jest argument bo moze oni nie kasuja duzo dlatego ze nie robia za dobrze. Pomijajac juz wyjatkowe partactwo to gdyby z mojej winy cos takiego sie stalo w auce klienta to mialby naprawiony samochod gratis wlacznie z tymi szczekami ktore dopiero masz wymienic choc jakby cos takiego sie stalo to chyba bym sie pod ziemie zapadl. Naprawde by mi do glowy nie przyszlo takie rozwiazanie jak im. I jak potem sie dziwic ze ludzie maja zle zdanie o mechanikach :evil: .

Autor:  GEORGE P. [ ndz cze 10, 2007 11:57 am ]
Tytuł: 

To, że połączyli, to tylko do jutra na wypadek choćby kontroli drogowej.
A z drugiej strony to i dobrze, bo tak wisiała tylko jedna linka do zabezpieczenia (którego nie wykonali) a tak by pewnie wisiały trzy i kto wie co by wtedy się mogło stać.

Ja się cieszę, że skończyło się tak jak się skończyło.

Autor:  roadrunner [ ndz cze 10, 2007 12:07 pm ]
Tytuł: 

GEORGE P. pisze:
bo tak wisiała tylko jedna linka do zabezpieczenia (którego nie wykonali) a tak by pewnie wisiały trzy


Niby jak by wisialy? Trzeba bylo zlorzyc wszystko tak jak powinno byc i tyle.

Cytuj:
To, że połączyli, to tylko do jutra na wypadek choćby kontroli drogowej.


mozna bylo to samo usyskac na kilka innych sposobow chocby poprzez regulacje lub zablokowanie link na koncu

Autor:  GEORGE P. [ ndz cze 10, 2007 12:12 pm ]
Tytuł: 

Ja już się nie wypowiadam :x

Zobaczę co powiedzą jutro.

Cieszę się, że skończyło się tak a nie inaczej.

Autor:  roadrunner [ ndz cze 10, 2007 12:17 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Cieszę się, że skończyło się tak a nie inaczej.


Cieszyc moglbys sie jakbys dojechal do Mielna z przyjaciolmi i wrocil do domu a jutro pojechal na warsztat bez zadnych przeszkod

Autor:  GEORGE P. [ ndz cze 10, 2007 12:21 pm ]
Tytuł: 

Chodzi mi o to, że nie jechałem szybciej itp.
Naprawdę nieźle szarpnęło samochodem.

Autor:  lestek10 [ ndz cze 10, 2007 1:15 pm ]
Tytuł: 

Witam!

Ja tez robilem reczny i mechanizm szczek rok temu gdyz mialem to co u Ciebie... A dokladniej mowiac brak recznego...

Okazalo sie, ze w jednym kole mam przerdzewiale szczeki, w drugim nic... A po linkach tylnych zostaly sladowe ilosci...

Gdy moj mechanik robil to, okazalo sie, ze nie moze zalozyc szczek w jednym kole, gdyz nie ma sruby i tego takiego mechanizmu specyficznego (male 2 pierdolki)...

Pamietam ze wtedy zalozyl tylko jedna tylna linke do szczek...

Drugie kolo nie bylo podlaczone. Linki i szczeki czekaly gdyz powiedzial ze w samochodzie nic chmajtac sie nie powinno... [zlosnik]

Jak widac mial racje...

Autor:  _me: how_ [ ndz cze 10, 2007 1:45 pm ]
Tytuł: 

Jak już nie chcesz robić awantury, bo moze masz ku temu jakieś powody, to chociaż zwróć uwagę właścicielowi i opowiedz dokładnie co i dlaczego się stało. Niech wie, że nie wszystko dzieje się u niego dobrze i może zwróci następnym razem uwagę na to, co wypuszcza na drogę, bo licho nie śpi i ktoś może nie mieć tyle szczęścia co ty.

Autor:  Debesciak [ ndz cze 10, 2007 2:11 pm ]
Tytuł: 

nowe doświadczenie :P przepraszam wszystkich mechanikow ale nalezy im patrzec na rece jezeli wiesz w 100% ze to tak ma byc zrobine to tak ma zrobic a nie po swojemu .Stara zasada jezlei chcesz zeby bylo zrobione dobrze zrob to sam :P

Autor:  roadrunner [ ndz cze 10, 2007 3:42 pm ]
Tytuł: 

Debesciak pisze:
jezeli wiesz w 100% ze to tak ma byc zrobine to tak ma zrobic a nie po swojemu


tyle ze najczescie klient slyszal cos tam i mu sie wydaje co niekoniecznie musi byc zgodne ze sztuka.

Autor:  Debesciak [ ndz cze 10, 2007 10:03 pm ]
Tytuł: 

roadrunner pisze:
Debesciak pisze:
jezeli wiesz w 100% ze to tak ma byc zrobine to tak ma zrobic a nie po swojemu


tyle ze najczescie klient slyszal cos tam i mu sie wydaje co niekoniecznie musi byc zgodne ze sztuka.

dlatego musi byc 100% w temacie :D wiesz to temat rzeka :) ale lepiej samemu wejsc do kanału i sprawdzic mechanik jest po prostu czlowiekiem moze zapomniec moze miec zly dzien itp no ten od linki mial zdecydowanie zly dzien :P

Autor:  gibber [ pn cze 11, 2007 6:22 am ]
Tytuł: 

Zawsze jak jade do mechanika i widze cos grzebiacych uczniow to pytam sie o jakas pierdołe i po otrzymaniu odpowiedzi spieprzam stamtad jak najszybciej.

Autor:  TReneR [ pn cze 11, 2007 11:07 am ]
Tytuł: 

Widzisz - trzeba bylo poswiecic troche czasu i samemu zrobic!! A jezeli juz musisz do mechanika to trzeba mu patrzyc na rece!

Autor:  Ocet [ pn cze 11, 2007 11:45 pm ]
Tytuł: 

Ciekawe, co by powiedzieli jakbyś jechał szybciej, a finał miałby miejsce na zakręcie z drzewkiem....

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/