MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

Zona wrocila z zakupow - "Kochanie cos mi stukalo...&am
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=26466
Strona 1 z 2

Autor:  holyfido [ czw cze 07, 2007 2:14 pm ]
Tytuł:  Zona wrocila z zakupow - "Kochanie cos mi stukalo...&am

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I jakiez bylo zdziwienie mojej kochanej gdy zobaczyla na czym przyjechala.
Z jej relacji wynika, ze w zaden sposob auto nie utracilo stabilnosci
i sterowalnosci. Jedyny mankament to stukanie i lekkie szarpanie kierownica - calkowicie do opanowania.

To kolo to zapas bo oryginalne kolo jest u wulkanizatora, opona strzelila 4 kilometry po zjechaniu z autostrady,
3 kilometry przed domem. Glupi ma szczescie.

Autor:  TReneR [ czw cze 07, 2007 2:28 pm ]
Tytuł: 

Mojej ktos wgniotl przednie drzwi tak ze sie szyba nie otwierala ale ona pojechala dalej (byla w samochodzie kiedy to sie stalo) bo myslala ze to tylko zadrapanie.....

Lacze sie w bolu.

Autor:  erio [ czw cze 07, 2007 5:49 pm ]
Tytuł: 

tnz zona przyjechala na takiej oponie?? czy taki zapas założyłes? bo nie kumam .. piszesz o kapciu zony czy drugin na zapasie po autostradzie ...

Autor:  wielki3333 [ czw cze 07, 2007 7:50 pm ]
Tytuł: 

to super wspomaganie musi mieć to auto,albo żona ma tyle pary w rękach

Autor:  Xytras [ czw cze 07, 2007 8:19 pm ]
Tytuł: 

Brak mi slow :)

Autor:  kudłaty [ czw cze 07, 2007 11:17 pm ]
Tytuł: 

Tak... przykre to jest...

Współczuję

Autor:  holyfido [ czw cze 07, 2007 11:22 pm ]
Tytuł: 

Z tymi kolami to bylo tak:
Rozwalilem na dziurze kolo (pekla felga)
Zdjalem i zalozylem napompowany zapas. Na tym zapasie
zona pojechala na zakupy i w drodze powrotnej jej strzelil.
Na takiej rozwalonej oponie przejechala okolo 3-4 kilometrow.

Teraz chyba jasniej ;-)

P.S Wlasciwie to jeszcze nie zona, a narzeczona, ale juz od dawna mowie na nia zona ;))

Autor:  qzyn [ czw cze 07, 2007 11:22 pm ]
Tytuł: 

Nigdy nie bede zly na Zone, ze wzywa mnie o 23 do kapcia.
Nawet jak jest to 20km.

Mam nadzieje, prucz opony nie ma wiecej strat.

Autor:  Ken.dzior [ pt cze 08, 2007 1:03 am ]
Tytuł: 

a masz już zone czy tylko tak sobie dywagujesz ? :D

Autor:  and6412 [ pt cze 08, 2007 2:14 am ]
Tytuł: 

No kobiety są niesamowite ;-D Moja mama tez z rok temu przejechala 3 km na flaku i oczywiscie nic jej nie zdziwilo [oczko] Oczywiscie para opon dośmieci poszla ;/

Autor:  broneq [ pt cze 08, 2007 11:10 am ]
Tytuł: 

No to ja się pochwalę! Moja Mama kilka lat temu jechała z Huty na centrum swoim Matołkiem (Matizem) i na rondzie mogilskim na torach tramwajowych strzeliła jej przednia prawa opona. Od razu po zjechaniu z ronda stanęła pod Operetką. Zadzwoniła po Tatę, zamknęła auto i pojechała tramwajem. Tata przyjechał z zapasowymi kluczykami, zmienił koło, zamknął auto i wrócił. Mama pozałatwiała swoje sprawy i wróciła po auto (z wymienionym już kołem) i wróciła do domu 8) 8) 8) 8) . Spostrzegawczą mam Mamę prawda [zlosnik] ?

Autor:  THC [ pt cze 08, 2007 1:03 pm ]
Tytuł: 

Odbieram telefon ,dzwoni mama,że cos ten mój merc popsuty bo 10 km za miastem strasznie stuka i dziwnie śmierdzi ,spalenizną.
Ja z kolegą szybko w plastika i jedziemy.
Podjeżdżam ,już w drugim zamkniętym aucie śmierdzi paloną gumą.
Merc jakiś krzywy stoi prawie w rowie.
Wysiadam i doznałem szoku.
Z opony zostało tylko to jest schowane w feldze i ją trzyma.
Ani bieżnika ,ani boków opony.
Smród przeraźliwy,no to wziąłem się za zmiane koła.
Nie chcę juz pamietać ,że lało masakrycznie
Auto było jasne,gumę zrywałem kilka godzin dośc intensywnie.
Błotnik ,drzwi i uwaga całe lusterko zalepione guma z opony.
Tak potem z ciekawości pytałem od kiedy stukało.
Stwierdziła ,że od początku.Przez 10 km jechała bez powietrza w kole.
Jak później doszedłem to zeszło przez noc w garażu.
Gaszenie na biegu z wciśniętym hamulcem i wiele tym podobnych zdarzeń.
Jakoś śmiac mi się chce kiedy czytam"Samochód użytkowany przez kobietę"

Acha moja babcia kazała się matce zatrzymac bo "chyba flak"
Tak pewnie dojechałaby do celu czyli jeszcze jakies 25 km i wróciłaby:)
Kiedyś ta sama trase pokonała na ręcznym ,"coś słabo ciągnął".
Ale jechał.:(
Oczywiście nie wszystkie kobiety maja tak jak moja matka.

Autor:  broneq [ pt cze 08, 2007 1:28 pm ]
Tytuł: 

THC pisze:
Kiedyś ta sama trase pokonała na ręcznym ,"coś słabo ciągnął".
Ale jechał.:(

Kiedy w 1985 mój Tata kupił pierwszego Mercedesa W123 240D 1981 to było to autko z rodziny góralskiej z pod Poronina. Kilka dni przed transakcją żona właściciela zrobiła to samo. Z N. Targu dojechała do domu na ręcznym. Oczywiście ze szczęk nic nie zostało...
Ostatnio moja Żanetka przejechała z lekko zaciągniętym ręcznym z centrum KRK do domu (około 25km). Zagotowała płyn, ale ręczny trzyma nadal dobrze, więc musiał być minimalnie zaciągnięty, ale tarcie było. Płyn sprawdził mój mechanik (z ASO Opla, bo to Astra F jest) takim użądzonkiem do tego służącym i powiedział, że jeszcze dobry.

Autor:  kalach [ pt cze 08, 2007 7:36 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Glupi ma szczescie.


Oj, powiem jej, powiem ;)

Cytuj:
albo żona ma tyle pary w rękach


Zaręczam, owa Żona ma także wiele innych zalet, super z niej babka. [zlosnik]

Autor:  holyfido [ pt cze 08, 2007 9:29 pm ]
Tytuł: 

a masz już zone czy tylko tak sobie dywagujesz ?

7.7.7. slub, godzina 16:00 na wroclawskich Stablowicach.
Jak Kalach sie zgodzi, to bede jechal do slubu W126 ;)


Glupi ma szczescie.

Myslalem raczej o sobie ;p

Wiekszych strat niz ta opona i felga nie ma.
Juz zostalo nabyte droga kupna kolo, ktore bedzie sluzylo jako zapas.
Ta fela pojdzie na zlom, po ile teraz glin stoi? :)
Chyba, ze ktos wyrazi chec na felge od V8 (byla na niej zalozona opona 225/55 R16)? Felga spawana.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/