MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://forum.w114-115.org.pl/ |
|
Odzyskanie jak najwiekszej ilosci pieniedzy z PZU... help! https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=25333 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Fymek [ pn kwie 16, 2007 8:28 pm ] |
Tytuł: | Odzyskanie jak najwiekszej ilosci pieniedzy z PZU... help! |
W sobote "wjechal" mi w tyl jakis zagadany osiol... Wyglada to tak (drugi raz w ciagu roku - szlag mnie trafi ![]() Uklad wydechowy jest pogiety i popekany w niektorych miejscach (nawet slychac...), a rzeczoznawca z PZU mi wmawia, ze tylko guma podtrzymujaca go pekla... Ze wstepnej rozmowy z rzeczoznawca ocenilem, ze chca mi wyplacic za to jakies "drobne", bo stary samochod jak stwierdzil. Powiedzial, ze zrobi kalkulacje dopiero za jakies poltorej tygodnia bo mu system padl... Potrafi ktos oszacowac, co moze mnie czekac z ich strony...? Oczywiscie troche czytalem o tym na forum, ale dalej jakos sie boje... Nie za bardzo wiem jakie argumenty przedstawic... Znajomy blacharz mi powiedzial, ze kalkulacja niezaleznego rzeczoznawcy raczej nic nie da. A moze jechac do ASO i oni moze zrobia taka kalkulacje? Co robic? Pomozcie! Z gory dziekuje. Pozdrawiam, Szymek. |
Autor: | Howserowa [ pn kwie 16, 2007 8:33 pm ] |
Tytuł: | |
Ty to masz chłopie pecha Współczuje ![]() I życzę powodzonka w naprawie swojej slicznotki |
Autor: | Fymek [ pn kwie 16, 2007 8:34 pm ] |
Tytuł: | |
A wlasnie, okreslil to jako "szkode calkowita"... Przypomne rowniez, ze nie zalezy mi na "zarobieniu", chce odzyskac to co mi sie nalzey i wyremontowac moja W116 ![]() |
Autor: | me-how [ pn kwie 16, 2007 8:45 pm ] |
Tytuł: | |
masz protokół szkody? podeślij, postaram się zrobić kalkulacje w audatexie, ja się poduczę, a i Tobie może się przydać najlepiej faxem, jakby co dawaj na pw pozdr Michał |
Autor: | Crazy_Russian [ wt kwie 17, 2007 7:58 am ] |
Tytuł: | |
Ja ze swojego doswiadczenia (niestety ![]() Dolozyli mi pare stowek, choc generalnie i tak bylem kolo 4 tys w plecy. Przypominam rowniez, ze jesli byla wina tego co wjechal Ci w tylek, to mozesz wnosic o odszkodowanie innych rzeczy (spoza wypos. auta), ktore zostaly zniszczone np. cos co wiozles w kufrze moglo sie uszkodzic itp. U mnie byly to walizka, zakrwawione i rozerwane ciuchy itp. Dostalem za to rowniez jakis zwrot. Wspolczuje i powodzenia |
Autor: | erio [ wt kwie 17, 2007 8:29 am ] |
Tytuł: | |
właśnei opinie rzeczoznawcó niezależnych od PZU są twopją jedyną szansą ... to jest paradox ze firma która zajmusie sie pobieraniem skłądki potem wylicza ile ma wyplacic odszkodowania .. zawsze bedzie zanizała ... jeżeli chcą ci wejsc na szkode całkowitą to muszą udowodnic koszt naprawy przewyższy wartość auta. 1. Masz miec od kogos wycenę auta .. wydrukuj parę ogłoszeń z allegro, ebay, mobile.de z dzisiejszą datą , przydadzą ci się w sądzie 2. jeżeli kwota za auto osiągnie np. 8.000 zł to 7.999 kosztów naprawy jesli wyliczą, to i tak mają ci placic za naprawę 3. Nie zgadzaj sie nawyplaty netto nawet z kosztorysu. Vat ci sie należy 4. Nie zgadzaj sie na amortyzację tylko ze względu na wiek ... amotryzacja tak, ale tylko jesli czesci byly zużyte przed kolizją. polecam stronę rzecznika ubezpieczonych .. [podawalem tez fajnego linka do jakiegos forrmu ubezpieczeniowego] |
Autor: | WojtekW [ wt kwie 17, 2007 5:44 pm ] |
Tytuł: | Re: Odzyskanie jak najwiekszej ilosci pieniedzy z PZU... hel |
Przykra sprawa - ale jeśli wina tego, który w ciebie wjechał to przecież oprócz auta zapewne poniosłeś inne szkody. Np powracające bóle głowy czy kręgosłupa - za coś takiego ubezpieczyciele dodatkowo płacą 3000 - 5000 zł (trzeba pójść do lekarza, czasem kilku - niech cię przebada i stwierdzi, że bóle które się pojawiły są wynikiem wypadku). W szczególnych przypadkach można też dodać uraz psychiczny i traumę na samą myśl o jeżdżeniu autem czy wychodzeniu z domu... (dodatkowo 2000-3000 zł - ciężko to jednak uzyskac, ale jesli cos takiego sie tobie dzieje, to potrzebne sa opinie psychologów/psychiatrow). Ja miałem taki przypadek jak wjechałem w zdezelowaną Ładę. Łada: szkoda całkowita - 500 zł, bóle kręgosłupa - ubezpieczyciel wypłacił 3000 zł/osoba. Oczywiście wszystko trzeba zgłosić w odpowiednim czasie i na wszystko trzeba mieć potwierdzenie od lekarzy. Jak się nie zgodzą - do sądu (prawnik bierze zazwyczaj 30% wygranej sumy) - sprawa wygrana na 95% (a jak masz dobrego prawnika to na 101%, ja we Wrocławiu mam znajomego, który prowadził kilka takich spraw). |
Autor: | erio [ wt kwie 17, 2007 6:51 pm ] |
Tytuł: | |
WojtekW ... wiem ze chcesz pomoc .. ale takie rozmowy to prowadzcie na PW ... troche to smierdzi oszustwem ubezpieczeniowym, jak to nie poszkodowany, ale doradzający wspomina pierwszy o bólach kręgosłupa ... ![]() |
Autor: | TReneR [ wt kwie 17, 2007 7:02 pm ] |
Tytuł: | |
Zazadaj tez odszkodowania za uniemozliwenie poruszania sie wlasnym samochodem - np. dojazd do pracy - musisz wypozyczac samochod na czas naprawy. |
Autor: | szaman [ wt kwie 17, 2007 9:41 pm ] |
Tytuł: | |
Nie gorączkuj się - najpierw to poczekaj na wycenę szkody. Sprawdź czy wartość naprawy wg ASO (Eurotax, Infoexpert) przewyższa wartość pojazdu i dopiero wtedy działaj (tą wartość oni sami Ci podadzą bo sprawdzają czy nie ma "szkody całkowitej"). Takie przedwczesne wyceny i gdybania doprowadzą do niepotrzebnych kosztów i być może nerwicy ![]() ![]() |
Autor: | beet [ wt kwie 17, 2007 10:19 pm ] |
Tytuł: | |
erio pisze: troche to smierdzi oszustwem ubezpieczeniowym, jak to nie poszkodowany, ale doradzający wspomina pierwszy o bólach kręgosłupa ...
Zadne oszustwo, ja odszkodowanie z wypadku odebralem prawie rok po samym incydencie. Do dzisiaj zreszta mam zawroty glowy,a wypadek mial miejsce 4 lata temu ![]() ![]() A o urazach psychicznych itp. tez slyszalem, zreszta sam mam chyba takowy jak jade z kims obcym troche szybciej niz ustawa przewiduje, ale akurat w tej kwestii nie probowalem dochodzic swoich praw. Ale i tak w najblizszym czasie bede sie wyklocal o zwiekszenie odszkodowania z powodu dalszych konsekwencji zdrowotnych tego wypadku. Niby nic takiego, a jednak male spustoszenie zrobilo. W PZU tez pracuja ludzie (w tym moj wujek) i nie jest regula, ze zawsze robia problemy przy ocenie szkod. Zalezy na kogo sie trafi, ale i tak nie mozna odpuszczac, nawet przy niewielkiej dokumentacji potwierdzajacej Twoje roszczenie powinienes wygrac sprawe w sadzie o ile takowa bedzie, ale z tego co sie orientuje ostatnio PZU jak sie ich troche postraszy, przychylaja sie jednak do roszczen klienta (w mniejszym lub wiekszym stopniu ![]() Pozdrawiam |
Autor: | szaman [ śr kwie 18, 2007 9:12 am ] |
Tytuł: | |
Beet - problem w takich molochach jak PZU polega na tym, że nawet jakby np Twój wujek chciał dla Ciebie jak najlepiej to i tak ma szefa nad sobą, a ten znów kogoś musi słuchać ... itd ... Kiedyś byłem u likwidatora PZU z pretensjami o amortyzację i VAT (chociaż do VAT-u to sam nie jestem przekonany - chodzi o jego wypłatę tylko na podstwie kosztorysu) i wytoczyłem mu całą batalie przepisów prawa o ustawie ubezpieczeniowej popartymi masą wyroków Sądów Apelacyjnego i Najwyższego i gostek tylko milczał. Pod koniec mojego wywodu powiedział "wie Pan co - ma Pan rację, ale ja tak jak i Pan mam szefa nad sobą ...". I to w zasadzie wszystko tłumaczy. Ci na górze wiedzą, że łamią przepisy i każą to robić swoim pracowinikom i mają w dupie że nie jest to zgodne z prawem - a jak Ci się nie podoba to idz dochodź swoich praw przed sądem. A sądziłbyś się o głupie 500zł ? Ja nie - oni o tym wiedzą i na tym żerują. Wystarczy 10 000 takich drobnych stłuczek i proszę - jest kasa? A teraz powiedz mi która ubezpieczalnia w Europie ma taki wynik finansowy ![]() |
Autor: | Albert [ śr kwie 18, 2007 9:28 am ] |
Tytuł: | |
spotkalem sie tez z sytuacja, ze ubezpieczyciel mowi : szkoda jest na np.9000 zl, ale wyplacimy panu 8000zl. Jesli Pan zyczy prosze z tym isc do sada, ale koszty przekrocza ten tysiac o ktory zminiejszylismy wyplate. ja ostatnio mialem kolizje staruszkiem, oczywiscie ubezpieczyciel orzekl szkode calkowita i wyplacil mi zanizone odszkodowanie ale sie nie odwolywalem. Po remoncie zaplanowalem wykonanie wyceny przez rzeczoznawce- czy w przypadku kolejnej kolizji ubezpieczyciel musi uznac wartosc podana przez rzeczoznawce ? |
Autor: | erio [ śr kwie 18, 2007 9:36 am ] |
Tytuł: | |
i włąśnei dlatego ja bym walczył o głupie 100 zł, nie tylko o 500 pozew pisze sie w 30 minut ... zostawiasz w sądzie po wplaceniu 10% kwoty i czekasz na rozprawe ... i tyle .. sedzia tez człowiek .. tylko ze nie zależy mu na szczeesci PZU |
Autor: | TReneR [ śr kwie 18, 2007 9:38 am ] |
Tytuł: | |
Poza tym koszty sadowe przeciez pokrywa strona przegrana?! ps. na rozmowe w PZU wez jakze ostatnio modny przeciez dyktafon! |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |