Kekekekeke, wyczytane na grupie pl.misc.samochody
:
(...) Passat z mocą 150KM nadal daje wrażenie ociężałości, której nie ma wiele japońskich odpowiedników. Dla przykładu Primera z silnikiem 2.0 aż kipi życiem wyrywając się kierowcy z rąk, podczas gdy uzbrojony w arcywielozaworową głowicę wraz z zawsze obecną w odwodzie sprężarką VW po prostu nobliwie przyspiesza nie wypadając z rytmu "raz, dwa.. lewa!".
Nie każdego pociąga nastrój a'la kancelaria gabinetu Fuhrera w przeddzień wybuchu wojny, panujący we wnętrzu VW. Do kompletu rozbrający niebieski kolor deski rozdzielczej, wzięty wprost z ultrafioletowych lamp z gabinetu doktora Mengele. Brrrrrrr...
Aż strach włączyć klimę, bo co jeśli z nawiewów zacznie się wydobywać Cyklon B?
BTW spróbuj zamknąć i otworzyć centralny zamek w Passacie od wewnątrz. Nie wiem czemu ale odgłos jest bardzo podobny do dźwięku echa wojskowej defilady... (...)
Nie żebym się do końca zgadzał z tą opinią, po prostu widać, że facet ma dryg do pisania, ładnie wszystko powiedziane
pzdr,
![[zlosniki]](./images/smilies/zlosniki.gif)
[zlosniki][zlosniki]
ale tego rodzaju tekst pisał jakiś idiota , dodatkowo: dwulitrowe japończyki poruszają się z lekkością i szybkością armii z pod znaku zachodzącegosłońca w mandżurii, estetyką kamikadze , tnąc powietrze z szybkością japńskiej katany spadającej na szyję amerykańskiego jeńca w obozie ![[totalszok]](./images/smilies/totalszok.gif)
![[szalone]](./images/smilies/szalone.gif)
![[wscieklosc]](./images/smilies/wscieklosc.gif)
gdzieś to znalazł Peter?
