MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://forum.w114-115.org.pl/ |
|
czy zadzwonilbys na policje widzac pijanego kierowce https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=22991 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Nilovitz [ czw sty 04, 2007 8:21 am ] |
Tytuł: | czy zadzwonilbys na policje widzac pijanego kierowce |
ja oczywiscie zadzwonilbym, nie moze byc przyzwolenia spoleczenstwa na cos takiego ten kierowca moze zabic siebie, ciebie lub twoje dziecko ! pamietaj to nie jest "kapusiowstwo" ! ja ostatnio mialem kontroledrogowa, pytam czy tu rutynowa konmtroladrogowa - odp. brzmiala - nie, ktos zadzwonil mowiac, ze prawdopodonmie ktos moze jechac pod wplywem alkoholu - uwazam to za dobra reakcje |
Autor: | wielki3333 [ czw sty 04, 2007 9:00 am ] |
Tytuł: | |
kilka razy widziałem jak ktoś wsiada w stanie wskazującym za kółko ale jakoś nieprzyszło mi na myśl żeby na pałki zatelefonić |
Autor: | drwalu [ czw sty 04, 2007 9:43 am ] |
Tytuł: | |
jakies 2 miesiace temu zzatrzymalem faceta nawalonego na maxa, jechal berlingo, stanalem przed nim i mowie ze pan dalej nie jedzie. zadzwonil po syna, syn przyjechal z kims i zabrali auto. moze i mogl kogos zabic, moze i nie. jakos chcialo mi sie jarac fajeczke i wogole sie nudzilem wiec zlapalem taka baje ![]() |
Autor: | melvis [ czw sty 04, 2007 9:49 am ] |
Tytuł: | |
hehe, drwalu, jesteś wielki : ))))) jakieś tu plusy powinieneś dostać chyba : ))) |
Autor: | Bukol [ czw sty 04, 2007 9:56 am ] |
Tytuł: | |
Mi się zdarzyło jechać za "kredensem" z nawalonym kierowcą i równocześnie naprowadzać Policję na nich. Kilka razy już dzwoniłem zgłaszając pijanego kierowcę. Jestem OZI ![]() |
Autor: | Martini [ czw sty 04, 2007 10:04 am ] |
Tytuł: | |
system Drwala jest dobry, uświadamia temu pijanemu, że nie jesteś gnuj dzwoniąc na pały, ale też nie przyzwalasz na ewentualne późniejsze morderstwo na drodze. Tyle że na to potrzeba czasu. Musisz się z gościem nagadać bo pijanego trudno przekonać. Później czekasz na jego "rodzinę" która miajmy nadzieje ustawi go do pionu. Ja pamiętam że kilka razy dzwoniłem jak jeździłem jeszcze dużo służbową Pandą po różnych dziwnych miejscowościach jak z wioski do wioski szedł jakiś nawalony nocą środkiem drogi, w deszczu, we mgle, w nocy i trajektoria jego "marszu" pokrywała się często ze środkiem mojego pasa ruchu. Wtedy to byłą praca coś jak przedstawiciel handlowy, dużo dla mnie liczył się czas w jakim się przemieszczałem z miejsca na miejsce więc dla dobra tego gościa pijanego i innych kierowców dzwoniłem na 997 informując że facet myli szose z chodnikiem. W głębi duszy liczyłem zawse na to że policjanci poprostu zawiozą faceta do domu bo gość będzie się umiał jakoś z nimi dogadać. A jak będzie się policjantom awanturował no to trudno, jego kolejna głupota. A co do kierowców, to nie dalej jak miesiąc temu widziałem kompletnie nawalonego kumpla jak z imprezy pod wpływem emocji wsiadł do swojego auta i pojechał 40km do domu. Jednak on to robił już wcześniej, zatrzymywali go i widać bez efektu, ma prawo jazdy, ma kolegów w policji jak ja no i tak to by nic nie dało. Więc nie dzwoniłem, jednynie rano do niego czy dojechał i nikogo nie zabił i kolejny raz usłyszał wiązankę co o nim myślę. Tak na marginesie, kiedyś jak byłem mały (9? 12? lat) jechałem z ojcem i jego kumplami z ojca firmy poza miastem do lokalu w mieście. Poprostu się impreza przenosiła. Wszyscy ledwo na nogach stali. Tata prowadził swojego 125p. Pili z policjantem, który przywołał "trzeźwy" radiowóz, który to 20 km ESKORTOWAŁ na sygnale konwuj chyba 3 czy 4 pijanych aut. Wtedy wydawało mi się to wesołe, ja miałem być odwieziony do domu z innymi dzieciakami w radiowozie. Teraz to nie do pomyślenia. To był rok jakoś 87, 89.... |
Autor: | and6412 [ czw sty 04, 2007 10:20 am ] |
Tytuł: | |
Złapałbym za telefon szybciej niż w razie wypadku ![]() |
Autor: | Nilovitz [ czw sty 04, 2007 11:08 am ] |
Tytuł: | |
Bukol pisze: Mi się zdarzyło jechać za "kredensem" z nawalonym kierowcą i równocześnie naprowadzać Policję na nich. Kilka razy już dzwoniłem zgłaszając pijanego kierowcę. Jestem OZI ![]() and6412 pisze: Złapałbym za telefon szybciej niż w razie wypadku ![]() bardzo dobrze! jest to chwalebne, sluszne.. itd.! wielki3333 pisze: kilka razy widziałem jak ktoś wsiada w stanie wskazującym za kółko ale jakoś nieprzyszło mi na myśl żeby na pałki zatelefonić
a wielki... teraz sobie pomysl, nie zrobiles nic by zatrzymac takiego goscia a on rozjedzie twoje dziecko !, twoja kobiete, kogokolwiek - nie bedziesz mial zalu do siebie? <br>Dodano po 2 minutach.:<br> badz zawsze swiadomy tego co uczynisz, lub tez co zlekcewazysz! |
Autor: | BamBam [ czw sty 04, 2007 11:18 am ] |
Tytuł: | |
ja bym dzwonil. uwazam to za szczyt glupoty, wsiadac pod wplywem za kolko. kiedys moj brat pil z kumplem u nas w domu. jak wrocilem do domu, chlopaki byli juz dosc wstawione. pod koniec imprezy, kolega wstal, zabral ze stolu klucze do auta i powiedzial, ze jedzie. na to my z bratem wielkie oczy i mlody powiedzial mu, ze z tego pomyslu nici. jak kolega sie bronil przed logicznym mysleniem, brat wyciagnal komorke i zadzwonil na paly, mowiac, ze po ulicy reymonta jedzie narabany bialy maluch. gosc wymiekl i zamowil taxi. po drodze, juz z taxi, widzial paly, ktore sie na "kogos" czaily... niestety ta nauka poszla w las, bo jakis czas pozniej slyszalem, ze jezdzil narabany... |
Autor: | Boulik [ czw sty 04, 2007 11:50 am ] |
Tytuł: | |
Jasne, że bym zadzwonił. I miałbym z tego dziką satysfakcję. Niestety nie zawsze.... W moim miasteczku czasem widuje jednego policjanta - wyjątkowa śruba, debil na maxa - człowiek na prawdę nie zrównoważony psychicznie. Raz widziałem go jak podjechał pod znajomy pub, w którym zwykle piątkowe wieczory spędzamy; bas grzmiał z auta, szybki otwarte itd. Wysiadł z auta chwiejnym już krokiem, wychylił w barze browar na szybko, poczym z piskiem opon odjechał, odbijając się przy okazji od płotu przy wyjeździe z parkingu ![]() Do dziś strasznie żałuje że wtedy nie zadzwoniłem. Czy to by coś dało - nie wiem, ale miałbym czyste sumienie. Wtedy postanowiłem sobie, że następnym razem nie będę się zastanawiał. Takie pytanko na szybko - czy przy takim telefonie trzeba podawać swoje dane? |
Autor: | BamBam [ czw sty 04, 2007 11:55 am ] |
Tytuł: | |
Boulik pisze: czy przy takim telefonie trzeba podawać swoje dane?
wydaje mi sie, ze tak. kiedys dzwonilem na paly, bo na mojej ulicy, oparty o znak, zasnal jakis pijany jegomosc. aby nie zamarzl, to zadzwonilem, pamietam, ze wtedy tez musialem podac dane. |
Autor: | Boulik [ czw sty 04, 2007 11:59 am ] |
Tytuł: | |
BamBam pisze: wydaje mi sie, ze tak.
Jeśli tak, to jest to chore. W takim razie w wyżej opisanym przypadku, zapytany przez telefon o nazwisko, chyba bym zakończył rozmowę. Bez sensu. |
Autor: | Alex [ czw sty 04, 2007 12:00 pm ] |
Tytuł: | |
Ja uważam tak: Jeśli mam komuś tym telefonem życie uratować to TAK. I nie wachałbym się ani chwili, chyba że udałoby mi się tą osobę (np. wsiadającą do samochodu pod wpływem) zatrzymać i odwieźć od zamiaru. |
Autor: | harrier [ czw sty 04, 2007 12:07 pm ] |
Tytuł: | |
Boulik pisze: Jeśli tak, to jest to chore. W takim razie w wyżej opisanym przypadku, zapytany przez telefon o nazwisko, chyba bym zakończył rozmowę.
Bez sensu. Z jednej strony masz rację, ale z drugiej też nie może być tak, że anonimowo wyciągasz funkcjonariuszy (niezależnie od tego jakiej jakości oni są) na interwencję... to trochę jak dzieci dzwonią na 998 z budki telefonicznej i udają dorosłego zgłaszającego pożar... Pocieszające jest jednak to, że nawet jak się rozłączysz to policja ma chyba obowiązek sprawdzić Twoje zgłoszenie niezależnie od tego czy podałeś dane swoje czy nie... (jak dzwonił w sprawie podłożonych bomb, to się sprawca nie przedstawiał ;p) Pozdrawiam, |
Autor: | Martini [ czw sty 04, 2007 12:53 pm ] |
Tytuł: | |
nawet jak dzwonisz na policje z numeru zastrzeżonego, oni widzą twój numer. Miałem taką sytuację jak informowałem o jadącej cycternie z której coś tam mocno ciekło. Zadzwoniłem na pały bo kierowca miał w pompie moje sygnały do zatrzymania się i tłumacze że na krajowej 5 tu a tu w takim kierunku jedzie cysterna i się z niej leje. A wiem że mam nr zastrzeżony. Gość w dyżurce przyjął zgłoszenie i tyle, pytam się go czy mu podać nr do mnie, on że nie bo go widzi. Zresztą policja ma dużo szersze możliwości, ale o tym się nie mówi właśnie ze względu na dowcipnisi z bombami itp. W kilka chwil ustalą skąd dzwonisz, z jakiego miejsca, a nawet wykorzystać twój telefon komórkowy jako... PODSŁUCH -nawet bez karty, grunt żeby bateria była w telefonie, aparat nie musi być włączony! Może nie jest dobrze o tym pisać na forum, ale widziałem to i jeszcze kilka innych sztuczek na własne oczy, jak w dobie rozpopularyzowania się elektroniki przy konieczności można wszystko wiedzieć. <br>Dodano po 5 minutach.:<br> a metody na kontrolach branicznych? ![]() |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |