MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

Beczusia nie żyje........;(
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=22891
Strona 1 z 1

Autor:  MercSwir [ pt gru 29, 2006 11:25 am ]
Tytuł:  Beczusia nie żyje........;(

na dworze temp 0*C. ide odpalić auto (wcześniej grzany specjalną grzałką) Kręce kręce kręce........ kręce [szalone] :cry: niestety nie odpaliła. Jeśli przy takiej temp nie odpala to chyba już kompresja jest fatalna. Jaka jest minimalna kompresja w 200D 78r??

Autor:  drwalu [ pt gru 29, 2006 11:35 am ]
Tytuł: 

a moze warto pomyslec na poczatek o podmiance aku?? moze masz za slaby rozruch ??

wsumie na dieslach sie wogole nie znam ale tak mi wpadlo go glowy :)

slaby aku na mrozie szybko siada i moze nie dawac tego pradu co trzeba.

Autor:  MercSwir [ pt gru 29, 2006 11:46 am ]
Tytuł: 

Fakt aku już cieniutki, ale po podmiance na inny (nowy) też gówno [szalone] chyba czas pomyśleć o kapitalce..... (silnik 280) byle do wiosny!! (i co z tą kompresją??) [zlosnik]

Autor:  Xytras [ pt gru 29, 2006 11:48 am ]
Tytuł: 

drwalu pisze:
a moze warto pomyslec na poczatek o podmiance aku?? moze masz za slaby rozruch ??

wsumie na dieslach sie wogole nie znam ale tak mi wpadlo go glowy :)

slaby aku na mrozie szybko siada i moze nie dawac tego pradu co trzeba.


łeeee moj zawsze z licha zakreci i czuc ze mu troszke brak mocy, ale silnik tyka...
W mocne mrozy to wrecz masz wrazenie ze wal nie zrobi jednego obrotu i mimo ze z kompresja u mnie tez nie jest rozowo to jakos zapala...

Autor:  airkomin [ pt gru 29, 2006 12:27 pm ]
Tytuł: 

Tryśnij troche dezodorantu w chrapy i zagada. Jak złapie któryś cylinder to nie odpuszczaj tylko kręć do upadłego, rozrusznik im szybciej kręci tym mniej prądu bierze, więc nic się nie powinno stać ani z rozrusznikiem ani z akumulatorem. Przejeździłem tak jedną zimę

Autor:  melvis [ pt gru 29, 2006 1:47 pm ]
Tytuł: 

Ja mam to samo, ale przyczyna zgoła zaskakująca dla mnie. Paliwo nagle uciekło gdzieś (może przez czyjąś rurkę, akurat zapomnialem zamknąć wlew na kluczyk), po dolaniu awaryjnej piątki, podpompowaniu i próbie opalenia, efekt zerowy, po podłączeniu kabli i próbie uruchomienia, zerowy efekt. Po kilku godzinach zdziwienie - plama oleju i paliwa pod silnikiem. Po nowym roku czas na reanimację.

Autor:  Bukol [ pt gru 29, 2006 2:31 pm ]
Tytuł: 

A świeczki żarowe? Jak żaru nie dają to lipa z odpalaniem...

Autor:  MercSwir [ pt gru 29, 2006 4:23 pm ]
Tytuł: 

dałem jeszcze raz nowe aku nagrzałem grzałką i po chwili kręcenia odpalił. Nie widze sie w mrozy ;/ tym bardziej ze narazie autem jeździ mój ojciec i jest codziennie używane. Miejmy nadzieje ze nie bedzie dużych mrozów [szalone]
Bukol pisze:
A świeczki żarowe? Jak żaru nie dają to lipa z odpalaniem...


świeczki nowe boscha więc niema prawa sie nic dziać [zlosnik] pierścienie były polskie (jakieś łódzkie badziewie) a i dostał troche w dupe więc niema co się dziwić ze już nie odpala.


A jak sie ma minimalna kompresja wyczytałem ze krytyczna to 14at czy to prawda??

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/