MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://forum.w114-115.org.pl/ |
|
Mandaty z fotoradarów https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=20838 |
Strona 1 z 3 |
Autor: | michal_5000 [ czw wrz 14, 2006 9:03 am ] |
Tytuł: | Mandaty z fotoradarów |
Panowie, mam pytanko - po jak długim czasie od wykroczenia przychodziły Wam "pocztówki" z fotoradarów? Ja słyszałem że 2-3 tyg., minęło 6 więc byłem spokojny - a tu wczoraj niespodzianka... ![]() ![]() No i teraz jestem trochę wydygany, bo to był początek wyjazdu na wakacje, podczas którego zrobiłem 600+300+300+600 km... Dwa jeszcze wytrzymam, przy trzecim tracę prawo jazdy. |
Autor: | Marv [ czw wrz 14, 2006 9:16 am ] |
Tytuł: | |
Nie wiem po ilu, ale u mnie po roku juz z urzedu skarbowego przyszli sciagac naleznosc z normalnego mandatu!! |
Autor: | wielki3333 [ czw wrz 14, 2006 9:31 am ] |
Tytuł: | |
nie tam żebym straszył,ale po wakacjach napewno czas się wydłuża |
Autor: | Mike_THE_GR8 [ czw wrz 14, 2006 9:59 am ] |
Tytuł: | Re: Mandaty z fotoradarów |
michal_5000 pisze: Panowie, mam pytanko - po jak długim czasie od wykroczenia przychodziły Wam "pocztówki" z fotoradarów? Ja słyszałem że 2-3 tyg., minęło 6 więc byłem spokojny - a tu wczoraj niespodzianka...
![]() ![]() No i teraz jestem trochę wydygany, bo to był początek wyjazdu na wakacje, podczas którego zrobiłem 600+300+300+600 km... Dwa jeszcze wytrzymam, przy trzecim tracę prawo jazdy. Przepisy mówią, że obsługujący fotoradar (straż miejska, policja, cokolwiek) mają 4 tygodnie albo 30 dni na ustalenie sprawcy. Jeśli dostałeś "pocztówkę" po 6 tygodniach, to właściwie możesz ją sobie oprawić w ramkę i się tym nie przejmować. Niestety dowiedziałem się o tym dużo za późno po tym, jak sam miałem takie przygody: jechałem nie swoim samochodem, do ojca na któreego auto było zarejestrowane, fotka przyszła po chyba właśnie 6 tygodniach. Niestety nie wiedzieliśmy wtedy, że przepis mówi wyraźnie, że na ustalenie kierującego jest 30 dni i moje dane zostały wysłane listem zwrotnym ![]() I bynaj mniej nie chcę tutaj wymigiwać się od odpowiedzialności, bo rzekomo faktycznie przekroczyłem prędkość, choć sprawa jest dyskusyjna: przekroczenie o 6kmh w terenie zabudowanym: jak dla mnie podpada to pod błąd odczytu licznika, przekłamanie z wielkości opon itd... Ja wiem, że według licznika jechałem prawidłowo....ale nie ma to tu znaczenia. Możesz zwrócić również uwagę na jeszcze jeden fakt: u mnie na zdjęciu tablica rejestracyjna była edytowana i przenoszona w inne miejsce zdjęcia, bo z powodu flesza była nieczytelna. Ale przecież zdjęcie, które jest edytowane, czyli tak naprawdę jest fotomozntażem, raczej nie może być użyte jako dowód w jakiejkolwiek sprawie. Niestety nie pociągnąłem wtedy bardziej tej sprawy, choć w rozmowie z komendantem straży miejskiej, która wystawiła mi mandat, przyznał się on że nie do końca wszystko jest legalne w tej sprawie (m.in okres 30 dni na znalezienie sprawcy i użycie zbyt mocnego flesza, co spowodowało zagrożenie na drodze). |
Autor: | Bukol [ czw wrz 14, 2006 10:56 am ] |
Tytuł: | |
Do mnie do firmy przyszło 2 tygodnie temu za wykroczenie z 8.05 - ale samochód leasingowy, więc najpierw musieli ustalić użytkownika. |
Autor: | michal_5000 [ czw wrz 14, 2006 10:59 am ] |
Tytuł: | Re: Mandaty z fotoradarów |
Mike_THE_GR8 pisze: Przepisy mówią, że obsługujący fotoradar (straż miejska, policja, cokolwiek) mają 4 tygodnie albo 30 dni na ustalenie sprawcy. Jeśli dostałeś "pocztówkę" po 6 tygodniach, to właściwie możesz ją sobie oprawić w ramkę i się tym nie przejmować. Niedokładnie... ![]() Wiem, bo gadałem z kumplem, który jest asystentem w sądzie i zajmuje się często sprawami o fotoradary... Mike_THE_GR8 pisze: u mnie na zdjęciu tablica rejestracyjna była edytowana i przenoszona w inne miejsce zdjęcia, bo z powodu flesza była nieczytelna. Ale przecież zdjęcie, które jest edytowane, czyli tak naprawdę jest fotomozntażem, raczej nie może być użyte jako dowód w jakiejkolwiek sprawie.
To podobno też nie do wygrania (tzn. sąd się nie przychyli do Twoich wątpliwości). Zdjęcie samo w sobie jest cyfrowe, obróbka jest standardowa żeby uwidocznić numer na tablicy, a fotoradar ma świadectwo legalizacji. Raczej nie myślę żeby się wymigać, tylko próbuję oszacować prawdopodobieństwo że przyjdą jeszcze inne "pocztówki". Dlatego pytałem o Wasze "czasy reakcji". |
Autor: | _me: how_ [ czw wrz 14, 2006 11:05 am ] |
Tytuł: | |
Chyba źle interpretujesz termin: ustalenie sprawcy. Przecież to nie jest równoznaczne z doręczeniem pisma z fotką, więc co ma piernik do Kiopernik? Błysk flesza powiadasz stwarza zagrozenie na drodze. Wsiadając w samochód i korzystając z dróg publicznych, na których ustawione są takie urządzenia godzisz się na pewne zasady. Uważajcie lepiej, bo kto fika zanadto, ląduje w grodzkim i dostaje strzała w postaci kilku tysięcy + koszty procesowe. ![]() |
Autor: | Yetiii [ czw wrz 14, 2006 12:24 pm ] |
Tytuł: | |
Gdzieś czytałem że zdjęcie fotoradarowe jest bezwartościowe jeżeli właściciel pojazdu nie rozpozna swojego auta na zdjęciu... Więc należy twierdzić, że: -"to jest podobny samochód, ale nie koniecznie mój" -"tablice rejestracyją łatwo zdemontować... może ktoś pożyczył" -"samochód mogę rozpoznać jedynie po numerach nadwozia" -"nie pamiętam czy używałem w tym czasie samochodu" Jeżeli własciciel samochodu nie prowadził samochodu w danym dniu, wówczas ma obowiązek przekazać policji informacje o kierowcy... i tu znowu można zasłonić się niepamięcią. W przypadku skierowania sprawy do organów sądowopodobnych - sprawa wygrywa się sama, prawdopodobnie bez udziału podejrzanego. --- Jnformacje wyczytane w jakimś artykule (niestety nie pamiętam źródła). Nie testowałem osobiście (nigdy nie dostałem fotki) |
Autor: | _me: how_ [ czw wrz 14, 2006 12:44 pm ] |
Tytuł: | |
Przestań czytać Tinę. |
Autor: | shark [ czw wrz 14, 2006 1:02 pm ] |
Tytuł: | |
Yetiii pisze: Jeżeli własciciel samochodu nie prowadził samochodu w danym dniu, wówczas ma obowiązek przekazać policji informacje o kierowcy... i tu znowu można zasłonić się niepamięcią.
obawiam sie, ze nie ma wlasnie obowiazku podawania drugiej osoby, jest na to zapis prawny, ale w tej chwili go nie przytocze. czytalem na pewno o tym bodajrze na www.forumprawne.org. jesli sobie przypomne dam znac. edit: znalazlem jeszcze na dysq artykul 'wygrac z fotoradarem'... http://img237.imageshack.us/img237/306/ ... wemzq2.jpg |
Autor: | Noon [ czw wrz 14, 2006 2:29 pm ] |
Tytuł: | |
Czytałem ten artykuł a potem trafiłem na forum policyjne i tam się dopiero naczytałem ![]() Nawiązując jednak do posta głównego ja otrzymałem (a w zasadzie zobaczyłem) swoją fotkę 1 minutę po jej zrobieniu ![]() ![]() |
Autor: | Yetiii [ pt wrz 15, 2006 9:57 am ] |
Tytuł: | |
(me: how) pisze: Przestań czytać Tinę.
![]() ![]() ![]() |
Autor: | Grzegi [ pt wrz 15, 2006 11:10 am ] |
Tytuł: | |
Przyszło po 3 miesiącach....77/50 fak.... co to za wykroczenie ![]() (me: how) pisze: Uważajcie lepiej, bo kto fika zanadto, ląduje w grodzkim i dostaje strzała w postaci kilku tysięcy + koszty procesowe.
Bez przesady, może w jakichś skrajnych przypadkach. Rozmawiałem z komendatem, który odsyła te sprawy do sądu i powiedział, że w zasadzie dużo większych kosztów nie ma. A zdarząją się przypadki, że można dostać mniej. |
Autor: | Bodzio [ pt wrz 15, 2006 11:01 pm ] |
Tytuł: | |
Mój jeden punkt i 105 AUD przyszło po ponad roku, napisali, że fotki nie dostanę, ale miałem 67 w miejscu gdzie obowiązuje 60 więc nawet jakbym miał rozregolowane przyrządy pokładowe to oni 10% ustawowe mogliby uwzględnić ale 10% to 66 a ja miałem 67 więc 105, ale już zapłacił za mnie właściciel pojazdu więc już tylko do wiadomości, że 1 punkt. |
Autor: | michal_5000 [ sob wrz 16, 2006 12:12 am ] |
Tytuł: | |
Bodzio pisze: Mój jeden punkt i 105 AUD (...)
Dolarów australijskich??? Cóż, w oszacowaniu prędkości polskich organów ścigania mi to nie pomoże... ![]() ![]() |
Strona 1 z 3 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |