Dobra... na wstepie zabija mnie za kopanie.... ale wole nie zakladac nowego tematu.
Mam problem. Polega on na tym, ze posiadam Mercedesa W201 z 1986 roku do remontu. Normalnie moze auto dawno poszloby na czesci i zlom, ale jest to Cosworth (190E 2.3-16), wiec pozbycie egzemplarza jak dla mnie nie wchodzi w rachube. Samochod ma dowod rejestracyjny... za to niestety nie posiadam umowy K/S z wlascicielem widniejacym w dowodzie. Woz poszedl do komisu, z komisu kupil go moj wuj, ale nie zadbal nalezycie szybko o przerejestrowanie autka i komis zbankrutowal a papiry szlag jasny trafil...
Kontaktowalem sie z gosciem kilkukrotnie, ale za kazdym razem slyszalem to samo - on auto sprzedal i to bylo juz dawno temu - nie chce miec z tym nic wspolnego. Co najgorsze: samochod zostal zakupiony przez mojego wuja w 1993 roku, w 2001 przestal jezdzic, a dostalem oficjalne "A bierz go w cholere i rob z nim co chcesz" dopiero na wiosne tego roku.
Zalezy mi na zachowaniu oryginalnosci egzemplarza i nr seryjnych, wiec szukam sposobu, co zrobic zeby ten samochod odratowac dla ruchu publicznego (wolalbym tez uniknac konserwatorium zabytkow).
Ma ktos jakis pomysl?
Jak cos to z gory dziekuje
Pozdrawiam i sie w sumie witam w taki sposob
Q.