MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

szczecin ul Struga82D
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=20480
Strona 1 z 2

Autor:  teope [ czw sie 24, 2006 10:05 pm ]
Tytuł:  szczecin ul Struga82D

witam,
czy moglby to ktos obejrzec???
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1474638
mjejsca ktore mnie interesuja:
bagażnik - czy jest jeszcze oryginalne zabezpieczenie?
łączenia progów z podłogą (z tyłu)
czy jest oryginalne zabezpieczenie w komorze silnika ???

jesli ktos dal by rade to jutro (piatek) zobaczyc i napisac cos o tym aucie - bylbym niesamowicie zobowiazany -- zalezy mi na czasie aby nabyc ten lub inny egzęplarz

pozdrawiam

Autor:  Borys [ pt sie 25, 2006 8:31 am ]
Tytuł: 

Moje skromne uwagi jesli mozna.
Z tego co widac na zdjeciu i mi sie wydaje:
Lakier ladny - za ladny, jak nowy.. bo pewnie jeszcze nie stwardnial. Ktos w pospiechu polecial nim od razu zderzaki (cale)...
Prawy przedni blotnik.. Toz to turbo. W opisie nie ma o tym slowa. Lipa.
Przod kombinowany na 100%, nie schodza sie szczeliny. Pachnie to dzwonem i to bogatym..
Kierownica wytarta az blyszczy, te drewienka tez jakies takie dziwne,moze sie myle..Jakby nie z tego modelu..
Zaloze sie (choc nigdy tego nie robie), ze komis bedzie wpieral, ze wlascicielem byl 80-letni staruszek, a te czarne folie na szybach to sobie dla jaj wkleil, bo mu jaskra doskwiera :)
Oczywiscie wiecej bedzie widac przy dokladnych ogledzinach.
Moje zdanie? Nie napalalbym sie na niego nawet chwile. Nikt nie sprzedaje prywatnie 300-tki w dobrym stanie za 6 tys, a juz na pewno nie komis.
Auto pachnie mi bogata w wydarzenia przeszloscia, kilogramami szpachli i lakieru..
Pozdrawiam!

Autor:  Rad.ek [ pt sie 25, 2006 10:09 am ]
Tytuł: 

Podjadę obejrze

Autor:  teope [ pt sie 25, 2006 11:21 am ]
Tytuł: 

Rad.ek pisze:
Podjadę obejrze

bede naprawde zobowiązany

kolego wpelczarski nie bede polemizował bo nie widziałem a po zdjęciach wszystkiego nie widać, od miesiąca jeźdże po komisach i z ogłoszenia w poszukiwaniu w124 300D ewentualnie 2.5D z końca lat 80tych i to co widzę przechodzi moje najśmielsze oczekiwania.
Przez wspomniany mc była jedna okazja w124 300D 5skrzynia 88rok w naprawde idealnym stanie blacharskim, ponieważ mieła pół bani na zegarach zmierzyłem jej ciśnienie - okazało sie ze miała na każdym garze po 33atm, dotarłem również do mechanika który się zajmował tym autem i co sie okazało robił remont przy 470tys, - następnego dnia pojechałem z gotówką (miała kosztować tylko 6tys) a autka juz nie było...
cała reszta którą oglądam w przedziale cenowym 6-10tys to większa lub mniejsza kupa złomu

zobaczymy co napisze kolega Rad.ek po oględzinach :)

Autor:  kryniu [ pt sie 25, 2006 11:41 am ]
Tytuł: 

teope pisze:
dotarłem również do mechanika który się zajmował tym autem i co sie okazało robił remont przy 470tys,


W W124 300 D remont po 470 tys.km.? :o
Albo autem jeździł kretyn,albo te 470 tys trzeba pomnożyć przez 2 [zlosnik]

Autor:  teope [ pt sie 25, 2006 11:45 am ]
Tytuł: 

kryniu pisze:
Albo autem jeździł kretyn,albo te 470 tys trzeba pomnożyć przez 2


wystarczy żeby cały ten przebieg wyrobiony był w mieście...

chociaż Twoja teorie może być słuszna

Autor:  laudan [ pt sie 25, 2006 12:24 pm ]
Tytuł: 

Te szczecinskie 300d ma kiepsko spasowany przod, czy byl lekko, czy mocno uderzony z tego nie widac, poza zmienionym i chyba przykreconym na 1 srube blotnikiem prawym (od turbo, badz po 93 roku). IMO za 6 kpln trudno oczekiwac cudow.

Autor:  Irek [ pt sie 25, 2006 12:41 pm ]
Tytuł: 

laudan pisze:
Te szczecinskie 300d ma kiepsko spasowany przod, czy byl lekko, czy mocno uderzony z tego nie widac, poza zmienionym i chyba przykreconym na 1 srube blotnikiem prawym (.

Może po prostu gość zmieniał przerdzewiałe elementy na prysnięte farbą i nie pasował ( ja tak zrobiłem bo jeździć muszę) a na główne malowanie kasy nie starczyło .

Autor:  laudan [ pt sie 25, 2006 2:15 pm ]
Tytuł: 

Irek pisze:
Może po prostu gość zmieniał przerdzewiałe elementy na prysnięte farbą i nie pasował ( ja tak zrobiłem bo jeździć muszę) a na główne malowanie kasy nie starczyło .


Racja, ale w124 ma ocynk i auta bezwypadkowe nie powinny miec problemu z blachami. Mala rdza tak, ale dziury swiadcza o mocniejszej ingerencji.

Autor:  _me: how_ [ pt sie 25, 2006 3:09 pm ]
Tytuł: 

Omijaj przyjacielu to miejsce szerokim wookieem.

Koledzy handlują używanymi i powypadkowymi autami w dosyć specyficzny sposób. Prowadzą skup powypadkowych, a ich telefony znajdziesz w ogólnopolskiej prasie i rzeczywiście ciągną auta z calej Polski, co widać po tablicach na placu. Arabskie i tureckie komisy w Niemczech to przy nich sklep z porcelaną Rosenthala. Bylem świadkiem kilku nieprzyjemnych sytuacji, kiedy klienci z lzami w oczach próbowali oddać auto, które okazalo się pojazdem z Madmaxa poskladanym przez Drużynę A.

Na miejscu mają warsztat i myjnię do takich celów.

Można tam co najwyżej zaopatrzyć się w części, ale i tak ceny są z kosmosu i ciężko gada się z szefem. Nie dalej jak w lipcu patroszylem u niego na placu powypadkowe W123 przez caly boży dzień i mi wystarczylo.

Autor:  Rad.ek [ pt sie 25, 2006 5:34 pm ]
Tytuł: 

Byłem dwa razy. Za pierwszym razem nie znalazłem komisu [szalone] .
Wróciłem do domu znalazłem w necie komis i jak dojechać* lecz dotarłem tam o 17.15 i było już zamknięte a cieć nie chciał mnie wpuścić. Jutro podjadę wcześniej.
Na dzień dzisiejszy wiem tylko że stoi drugi po lewej patrząc od bramy. [szalone]
*toodnoga struga i powinna się inaczej nazywać.

Autor:  teope [ pt sie 25, 2006 6:40 pm ]
Tytuł: 

Rad.ek pisze:
Byłem dwa razy. Za pierwszym razem nie znalazłem komisu [szalone] .
Wróciłem do domu znalazłem w necie komis i jak dojechać* lecz dotarłem tam o 17.15 i było już zamknięte a cieć nie chciał mnie wpuścić. Jutro podjadę wcześniej.
Na dzień dzisiejszy wiem tylko że stoi drugi po lewej patrząc od bramy. [szalone]
*toodnoga struga i powinna się inaczej nazywać.


dzięki wielkie za pomoc ale patrząc co napisał ~(me: how) to odpuszczam temat - po za tym dowiedziałem sie ze to autko ma prawie pół bańki na zegarku - pojade zmierze kompreche i okaze sie ponizej 22 i d....zbita

Autor:  Borys [ pt sie 25, 2006 6:45 pm ]
Tytuł: 

Kolego teope, nie gniewaj sie na to co pisze. Po prostu chce Cie troszke ostudzic, a sadzac po zapale w poszukiwaniach wymarzonego MB124, to jestes niezle zdeterminowany :) Wiem jak to jest jak czlowiek koniecznie chce kupic auto...
Ja tez sie ostatnio naogladalem w okolicach Wroclawia i samym Wroclawiu, na gieldzie i na ulicach roznej masci MB124, poniewaz sam chcialem kupic. I to co widzialem to w wiekszosci byla kupa zlomu, przynajmniej te w granicach 10 tys zl.. Dodam, ze chcialem kupic raczej benzyne a nie diesla. Wybor jest, owszem, ale nikt nie oddaje super auta za darmo..Skonczylo sie na imporcie ze Szwajcarii, zreszta bardzo udanym, ale auto kosztowalo mnie drozej niz zakladalem.
Co to wymienionego przez Ciebie i sprzatnietego "sprzed nosa" remontowanego 300D, to tez nie wiadomo co tam tak na prawde w trawie piszczalo... Ostatnio czytalismy na forum o pieknej SL-ce, ktora okazala sie autem zlozonym z dwoch innych (dospawany tyl).. Co z tego ze byl robiony remont silnika, jesli po grubym dzwonie na przyklad lewe kolo jest cofniete o 2cm... Tego nawet w czasie jazdy nie wyczujesz.. Ale wyjdzie w sytuacji awaryjnej, bo urwie sie mocowanie stabilizatora, albo sciagnie auto przy hamowaniu, albo cholera wie co jeszcze...
Sam sie napalilem ponad 2,5 roku temu na ladnego MB124, przejechalem pol kraju (auto bylo w Allegro, a ciezko bylo kupic 124 kombi bo ich nie bylo prawie wcale). Kupilem, bo wygladalo ladnie, oczywiscie jak na 16 letnie auto. We wrocku okazalo sie, ze musial miec kiedys megadzwona, bo przestawione byly podluznice, przekladnia kierownicza, mocowanie lewego przedniego wahacza... Auto bylo dosc tanie...
Czlowiek uczy sie na bledach...przykre ze najczesciej dopiero na swoich.
Obejrzyj tego 300D dobrze o ile to mozliwe i nie napalaj sie na podstawie kilku cienkich fotek.
A moj komentarz oparty byl tylko i wylacznie na tym co widze na fotkach i z czym sam mialem do czynienia.. :)
Pozdrawiam i zycze wytrwalosci w poszukiwaniach!

Autor:  mojojojo13 [ pt sie 25, 2006 7:07 pm ]
Tytuł: 

taki mały OT - z tatem oglądałem auto w komisie
MB E300D 94 rok - "bezwypadkowy" , niebieski kolor 180 tyś przebiegu
moja wersja - vin i tapicera - ex taksa , zapach farby dało sie wyczuć , el wnętrza bardzo zszargane , z rury kopci , i najlepsze na koniec - air bag pasażera przykręcony na 2 wkręty
i to wszystko za jedyne 14 tyś - własciciel kit wciskał jak nie wiem
Koniec OT
Powodzenia w kupnie i trafiania na Ludzi z wielkiej litery pisanych

Autor:  Borys [ pt sie 25, 2006 7:20 pm ]
Tytuł: 

Tyle w temacie...
A teraz pytanie do Forumowiczow szanownych.
Ktory z Was - posiadaczy wychuchanego MB124 300D z okolic 88-90roku, chcialby go sprzedac za ok 6 tys zl? :) Wiem, to brzmi prawie jak obelga...
Pozdrawiam goraco i zycze udanego weekendu !!!

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/