Myslalem ze to sie dlugo nie zdarzy, ale zbliza sie chwila kiedy bede sie pozbywal Mercedesa W124 230 TE
Od chwili gdy go pokazywalem jesienia w tym wątku (zdjecia i VIN)
http://www.w114-115.org.pl/forum/viewtopic.php?t=15617&highlight=
I tu moje pytanie myslicie ze ze 2800 Euro wyciagne za to auto?
Auto jest nie na polskich blachach, ma gaz, ktory jak ktos ma ochote moze na nim jezdzic, a jak nie to moze wyp...yc w cholere!
Wszystkie zdarzenia z tym autem sa opisane na forum, ale generalnie na LPG jezdzilem ze 3 tys km, dzis auto ma na liczniku 199888km i jak mowil moj mechanik wg niego na 99,9% przebieg jest pewny.
Auto w Szczecinie ogladal pobierzenie Heniekx wiec moze jak zajrzy to cos powie...
Ok ale od poczatku:
Auto 1991 rok produkcji, niewiele brakuje mu do 200 000km, przez ostatnie 8 tys km nie wzial oleju praktycznie nic (ubylo z bagnetu ze 3-4mm), po przyjezdzie mial robiona skrzynie biegow, gdyz gdy jechal do Polski na wlasnych kolach wyciekl z nie olej z niewiadomych przyczyn. Po zrobieniu skrzyni wymieniony byl jeszcze modulator i wg mnie jest wszystko wporzadku (choc przed jazda olej w skrzyni musi sie lekko rozgrzac - czas mniej wiecej taki jak opisuje na www.automat.pl).
Wnetrze wzasadzie nie zniszczone, fotel kierowcy byl chyba przetarty, ale naprawiony byl jeszcze w Niemczech i nie widac po nim ze byl naprawiany. Lakier na drewnie w zasadzie bez pekniec.
Ogolny stan blacharski tez dobry, od spodu auto wyglada jak nowe, elementy zawieszenia przedniego maja lekki nalot ale to chyba dlatego ze w Niemczech przed kupnem auto stalo dosc dlugo, pozatym jak to w 15 letnim aucie, a mianowicie:
- maska ma zaprawki (niemieckie) od kamieni na masce
- prawy naroznik maski tez jest przyszpachlowany (w niemczech) chyba sie wlascicielowi poprzedniemu o cos obtarl jak podnosil
- lewy blotnik tez ma szpachli troche, ale wyglada jak po jakims obtarciu
- po polskiej cudnej i solnej zimie wyszlo troche parcha na rantach nadkoli (ale bez stresu nie nadkola same, a miejsce tuz nad zderzakiem) oraz na prawej listwie pod lampa (widac to z bliskiego bliska), ponadto listwy pod lampami sa od kamyczkow lekko poranione
- tradycyjnie jak to w kombi tylnie listwy okienne w narozniku maja lakier lekko podniesiony
- ktos mnie obil z lewej strony pod drzwiami a nad listwa takze sa tam dwa odpryski metalu, lekkie odpryski tez sa na prawych drzwiach tylnych i lewym slupku
Pozatym wszystko piekne, aha nie ma jeszcze od klimy chlodnicy, ale nie wiem czy jeszcze nie zaloze.
Auto ma wymienione kable, swiece, paluch, kopolke, rozdzielacz, sworznie. Mialo prostowana klapke przeplywomierza, ale odkad jezdze na LPG (czyli jakies 5-6tys km nie ma z autem problemow).
Niestety musze sie z nim pozegnac gdyz jezdze tylko po miescie (zmienila sie sytuacja i siedze juz tylko i wylacznie w Lodzi, do Szczecina bede zagladal sporadycznie). No i nie ukrywajmy spalanie jest spore, gdy jezdzi sie tylko w miescie (12l/100km trzeba liczyc, znaczy 50 zl/100km).
Byc moze bede szukal jesienia jakiegos 2,0D w kombi (a jak byly automaty to i z automatem
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
), coz z tego ze nie przyspiesza, wazne ze bedzie gwiazda i pali tyle co nic. Ale to sie zobaczy! Dodano po 7 minutach.:
aha jakies 300 km temu wymienione byly klocki hamulcowe oraz byla tez moja ingerencja w oryginalnosc tzn zalazylem odciecie i diode, ktora jest zamontowana obok wlacznika swiatel (tak aby moza bylo latwo z niej zrezygnowac (diody) i zamatowac element bez dziurki....i w tym tyg zapalila mi sie kontrolka ABSu, wiec chyba czujnik poszedl...
...a mi wciaz sie trudno pogodzic ze "ona" odejdzie, tfu odjedzie...