MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

witam!
no i tak jak do tej pory było wszystko ok, tak wczoraj się humor mi się popsuł.
sprawa wygląda tak.
25 stycznia 2006 roku kupiłem jeep'a. auto było zarejestrowane, opłacone w MTU, z badaniami. poprostu lać benzyknę i jeździć. ale trzeba było przerejstrowąc samochód na siebie wiec udałem się do wydziału komunikacji w dniu 6.02.2006 i dopełniłem wszelkich formalnosci.
ubezpieczyłem pojazd w TUW pocztowe. do polisy ubezpieczenia na poprzedniego własciciela napisałem pismo o rozwiązanie umowy i wysłalem mu żeby wysłał do firmy ubezpieczeniowej.
bardzo się zdziwiłem jak wczoraj dostałem pocztą (list zwykły) polise ubezpieczeniową i dwa druki na łączną kwotę 1700zł do zapłacenia dla firmy ubezpieczeniowej MTU.
okazało się że firma MTU zrobiła aneks do umowy poprzedniego własciciela i tak ja stałem się włascicielem tej polisy. tłumacza to tym że ja nie wysłalem im rozwiązania umowy.
rozmawiałem z żoną poprzedniego własciciela i ona powiedziała mi że zaniosła te dokumenty do pośrednika ubezpieczeniowego który zawierał tamtą umowę i on zobowiązał się wysłać dokumenty ubezpieczycielowi.

niestety skutek tego jest taki że tak jak wspominałem dostalem do zapłacenia 1700 zł za OC którego nie potrzebuję.

prosze o porady co z tym fantem zrobić. nie uśmiecha mi się płacić w/w kwoty za nic.

jak nie umiesz zadbać o swoją przyszłość, zginiesz marnie.
O ile pamiętam to od chwili nabycia masz 30 dni na wypowiedzenie umowy, w przeciwnym razie przechodzi na ciebie.
I dokonujesz tego ty, a nie uprzedni właciciel. Obawiam się że popłyniesz w plecy na 1700.




stara prawda głosi
"kobiecie i pośrednikowi ubezieczeniowemu się nie wierzy"

_________________
W 124 200E 1990 Ex

moja rada! nie placic i spokoj...

pozdr.

_________________
S123 230TE '81+pare innych

a jezeli kobieta to posrednik to unikac jak ognia...





tez bym tak zrobil, jezeli przed uplynieciem 30 dni zawarles nowa umowe, to powinni moc ci tylko naskoczyc. choc niestety, im dluzej zyje w naszej kaczyznie, tfu, ojczyznie, przekonuje sie ze to kraj absurdu...

_________________
'00 BMW 530d touring

'08/09 Citroen C3 1,4 16V sx pack - z salonu

Jeżeli wysłałeś pismo w ciągu 30 dni to jedynym dowodem będzie potwierdzenie nadani, jeżeli to masz to dasz sobie rade... jeżeli nie no to 1700zł nie Twoje ...
Pozdro

_________________
Warszawa M-20 1958
Hanomag Henshel F45 - 1968
W116 280SE 1978

Nie tak prędko! Pierdzielone PZU za datę przyjmuje nie date stempla pocztowego a
datę rozpatrzenia ( nie wpłynięcia!!!) wypowiedzenia ubezpieczenia.
Czyli wysyłasz 29 dnia masz potwierdzenie nadania a oni i tak ci zrobią kuku. Ostrzegała mnie przed tym pewna mila pani więc osobiście po odczekaniu godziny w tzrzyosobowej kolejce w inspektoracie PZU wywaliłem im papier na biurko i zarządałem potwierdzenia przyjecia. No i teraz jusz tylko trzymać przez pieć lat w biurku bo różne rzeczy sie ponoć zdarzały.
P.S.
a parę lat temu jak sprzedałem pierdoloneza to żadnych wypowiedzeń czy cesji nie robilismy i po jakimś czasie przyszło pismo z ubezpieczalni coby ich powiadomic z jakiego powodu brak ciągłości ubezpieczenia (sprzedaz czy inner) Skubłowałem papier i do dzisiaj spokój więc może to jest metoda.

_________________
W126 300SE 1987 - Maluch
210 000 km
----------------------------------------------------
Żonę mam w domu, kochankę w garażu.
----------------------------------------------------

Miałem podobną sprawę z MTU - miałem zapłacić 460 PLN za ubezpieczenie od stycznia do sierpnia ponieważ nie wypowiedziałem umowy - wysyarczyło jednak przesłaś faksem zaświadczenie o zniżkach i kwota zmniejszyła sie do 152 PLN.
W twoim przypadku jaknajszybciej wypowiedziałbym umowe - w przypadku MTU wystarczy fax - wszystko ewidencjonują- zapłacił składke od momentu kupna do wypowiedzenia PO REKALKULACJ (z twoimi zniżkami) - a najlepiej to wysłać im nowo zawartą umowe i poczekac co powiedzą. W oststeczności zostaje telefon do Ubezpieczeniowego funduszu Gwarancyjnego.

_________________
maxmc@poczta.fm 785 500 567

Witam wszystkich

mam takowe pytanie związane z tym tematem.
czy coś mi grozi jak zrobiłem tak:
mam skodzinę, którą śmigam do pracy i ona jest sobie ubezpieczona, nie bardzo stałem z kasą w tamtym roku i pod koniec ww roku rozwiązałem ubezpieczenie na MB, który stoi sobie w garażu, jest reguralnie odpalany w celu przesmarowania serducha, i przy ładnej pogodzie robię rundę w koło domu na własnym podwórku. Gość mi w PZU w ww roku powiedział prawie 2000 zł!!! za ubezpieczenie OC ( co z tego że prawko mam 10 lat, MB śmiga raz w tygodniu w sobotę lub niedzielę i to przy ładnej pogodzie, ale nie mam za dużo zniżek), wolałem tę kasę wpakować w mesia, niż w coś co dla mnie jest PARANOJĄ!!!. Czy ktoś może mi coś wypakować w związku z mą decyzją??
takie pytanko???
niestety MB jest na białych blachach.

polecam lekturę "ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych i ubezpieczeniowym funduszu gwarancyjnym" Część dotycząca OC komunikacyjnego. Rozwieje to wszelkie wątpliwości.
Niestety, jeśli w ciągu 30 dni od zakupu auta nie wypowie się umowy u dotychczasowego ubezpieczyciela, to poisa automatycznie przechodzi na nowego właściciela. Tak samo jest w przypadku, gdy okres, na jaki została zawarta polisa OC dobiega końca. Jeśli do ostatniego dnia trwania poisy (włącznie) nie zostanie wypowiedziana, to automatycznie zostaje przedłużona na kolejny rok. Ustawa nie przewiduje wyjątków od tych zasad.
Teraz sprawa zapłaty tych 1700zł zależy od dobrej woli ubezpieczyciela. Od strony formalnej masz obowiązek zapłacić. Nawet, jeśli teraz sprzedasz auto, to nie uwalnia od zapłaty polisy OC, bo ona już została zawarta, tylko teraz przyszedł druk wpłaty.

_________________
W201
W124
W168

k...wa!!! biednemu to zawsze jak nie ch...j w dupe to wiatr w oczy!!!!

dziękuję za porady.
napisałem do nich pismo wyjasniające i czekam na odzew

pozdrawiam

Kurde niech mnie ktoś oświeci - z tego co czytam dostarczono przedstawicielowi firmy pismo z rezygnacją ? skoro gość jest przedstawicielem to posiada umocowanie czynne i bierne tzn, na zasadach ogólnych - a więc w momencie przyjecia przez niego tego dokumentu -Ciebie już nic nie powinno obchodzić . mam nadzieje że w piśmie to umieściłeś - gdyby jednak Firma MTU nie uznała twojego pisma tłumacząc się w ten sposób że : trzeba było wysłać do firmy a nie przez niego - bo np to nie leży w jego kompetencji możesz się powołać na
przepisy o Osobie czynnej w lokalu przedsiębiorstwa- tzn. z warunków które musisz spełnić jest brak świadomości w momencie dokonywania czynności że ta osoba niema takich uprawnień - reszte warunków firma spełnia- bo wg mnie to będzie argument który moga podnieść .
W mojej opini zrobiłeś wszystko co trzeba i w żadnym razie nie pownieneś płacić -nawet jeśli będą tak dobroduszni że zmniejszą kwotę do zapłaty.
Tylko jeszcze 2 rzeczy - zakładam że kobieta cię nie okłamała a 2 to taka czy ten przedstawiciel potwierdzi jej wersje ( bo jeśli tak to dostanie karę)

aha i czy to był pośrednik czy przedstawiciel tej firmy ?

_________________
"Jestem Książę i pewnych tematów nie drążę..."

Miałem k...tyle aut co niektórzy w podpisie, na drugie popularność, na trzecie szacunek - teraz mam rower

to był agent ubezpieczeniowy w postaci ;istonosza a ubezpieczenie było zawierane na poczcie. w pismie do MTU napisałem nazwisko i numer legitymacji owego zawieracza umów (szlag by go trafił)

czekam na odpowiedź z ich strony

pozdrawiam