hej,
normalnie jeszcze mnie nerwy noszą, poszedłem wczoraj ok 21.00 do kumpla na pifko, wracam przed 1.00 i co widzę.... moje volvo stoi na trawniku bez kół (czyt, alusów)
odrazu wziąłem kija z garażu i psa i zacząłem biegać po pobliskich polach, ale zauważyłem tylko ślady auta, którym podjechali złodzieje.
pobiegłem na stacje, bo widziałem tam radiowozy, ściągnąlem ich pod dom, zrobili oględziny, spisali protokół, i tyle.
wczoraj miałem takie nerwy, ze jak bym złapał to bym pozabijał,
ojciec z rana pojechał na giełde do wrocka a ja zaraz jade się przejechać po szrotach u mnie i pogadam z nimi, szanse są niewielkie ale zawsze jakieś są...
felgi wyceniłem na 800zł , tak mi ich szkoda, bo teraz auto stoi na oryginalnych volvo (z zimówkami) a tamte były na lato.....
takich to tylko ![[sciecie]](./images/smilies/sciecie.gif)
![[wisielec]](./images/smilies/wisielec.gif)
![[lanie]](./images/smilies/lanie.gif)
![[zlosnikz]](./images/smilies/icon_biggrin.gif){kind=icon}
