Cytuj:
A MULTIPLĄ TO SIE ZGODZE NIEWYPAŁ
Nie rozumiem dlaczego ludzie smieją sie z
fiata multipla. moim zdaniem są to całkiem przyzwoite auta dla uzytkowników dróg
z większą rodziną. ..... idt. itd...
punkt patrzenia zależy od miejsca siedzenia...
a teraz coś z mojej historii:
SEAT Toledo 89r. - duże, bezpieczne auto, super bagażnik, tanie i łatwo dostępne części (pasują np. od VW), praktycznie się nie psuł (przez 5 lat: serwo, rozrusznik, reg. obrotów... eksploatacyjnych nie wymieniam)
Honda Civic 1.4 - jak dla mnie za miękkie, za niskie (wkurzający klakson w formie guzików na kierownicy) przez 2 lata nic się nie popsuło prócz rozsypania zawieszenia

(takie mamy drogi, a ja ciężką stopę)
Fiat UNO 1.4 - za szybkie, za lekkie, za wysokie, beznadziejne zawieszenie, przy lekkiej stłuczce gniótł się jak papierowe pudełko, w zimę kapało z sufitu (dodam że auto z salonu) 2 razy pękła tylna szyba (bez powodu) - KOSZMAR
Daewoo Matiz - beznadziejne zawieszenie, gówniane hamulce, zapiekające się heble przy kilkudniowym postoju, małe, niewygodne, niebezpieczne, brzydkie... - KOSZMAR 2
Fiat Punto - (auto z salonu), w ciągu 2 lat: 2 razy spalił się komp, ciągłe problemy z elektryką, drobna korozja...
to nie wszystko - nie chce mi się rozpisywać...
7 lat mam prawko, raz na rok inne auto, przebiegi ok 100 km dziennie...
PODJETE DECYZJE: NIGDY fiata, NIGDY daewoo (może poza espero), NIGDY włoskiego lub francuskiego... jak auto to Niemieckie lub Japońskie (ale też tam składane)... I NIGDY z salonu...
Z roku na rok przekonuje się że stare są lepsze.
IMHO
Temat rzeka, ilu rozmówców tyle opinii... setki różnych argumentów za i przeciw...
pozdr.