MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

"Mistrz kierownicy" - kill'em All !
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=17580
Strona 1 z 3

Autor:  SoYeR [ czw mar 09, 2006 9:47 am ]
Tytuł:  "Mistrz kierownicy" - kill'em All !

Obrazek
Obrazek
Obrazek

09-03-2006, Warszawa, godz. 6:15, ul. Ludna
Całe szczęście, że o tak wczesnej porze i nie było ludzi. bo by była powtórka z Mostu Grota..
:evil: :evil: :evil:

PS:
A niecałe 20 min wcześniej jakiś gnojek (BMW 320) zawracał na Modlińskiej,
(ruszał z przeciwka, ostro w gaz i chciał chyba zmniejszyć średnice zawracania, jednak coś mu nie wyszło, manewr zakończył się na tym że stanął na moim pasie bokiem do mnie...
zaledwie centymetry dzieliły mnie od jego drzwi.!
:evil: :evil:

Gdybym jechał moim starym autem i bez dziewczyny już by niemiał auta, zasraniec.

Autor:  Nilovitz [ czw mar 09, 2006 10:35 am ]
Tytuł: 

to w wawie macie samych takich spryciarzy?

Autor:  melvis [ czw mar 09, 2006 10:50 am ]
Tytuł: 

no cóż, częste klimaty, pewne lekceważenie nie tyle przepisow, ile zdrowego rozsądku także, choćby zawracanie na dwupasmówce w miejscu nieprzeznaczonym, albo przejeżdżanie łączników pod prąd, albo cofanie dwie przecznice, już miewałem takie klimaty nagłe, szkoda gadać

Autor:  BamBam [ czw mar 09, 2006 10:59 am ]
Tytuł: 

SoYeR pisze:
ul. Ludna

a
SoYeR pisze:
nie było ludzi

:)
ale tak na powaznie, to takiemu to powinno sie chipa zapodac, ktory by go pradem razil, jakby tylko o jezdzie samochodem pomyslal...

Autor:  Idzik [ czw mar 09, 2006 11:39 am ]
Tytuł: 

SoYeR pisze:
ul. Ludna

Poprawka - ul. Książęca [oczko] Miał gość szczęście, bo tam rzeczywiście dużó osób nie chadza, nawet w środku dnia...

Autor:  melvis [ czw mar 09, 2006 11:46 am ]
Tytuł: 

no tak, książęca dokładnie przy giełdzie naprzeciwko plebanii i ing

Autor:  Idzik [ czw mar 09, 2006 11:52 am ]
Tytuł: 

melvis pisze:
no tak, książęca dokładnie przy giełdzie naprzeciwko plebanii i ing


Dokłądnie tak - sam miałem "czołówkę" na skrzyżowaniu 50m wcześniej... To jest dość wredne miejsce - droga prowadzi w dół, jest nagły spadek terenu, lekki zakręt - wystarczy, ze gość trochę mocniej depnął i "wskoczył" w Książęcą, a śliska nawierzchnia zrobiła swoje...

Autor:  SoYeR [ czw mar 09, 2006 12:14 pm ]
Tytuł: 

:oops:
Idzik pisze:
Poprawka - ul. Książęca

niemam pamięci do nazw... ;)

Idzik pisze:
sam miałem "czołówkę" na skrzyżowaniu 50m wcześniej

ja jakieś 100m wcześniej miałem przycierkę z Panem który postanowił skręcić w prawo ze środkowego pasa... :roll:

:-? Coś czuję że zmienię moją codzienna trasę odwożenia kobiety do pracy... :lol:

PS:
ciekaw jestem czy inni Warszawiacy podzielą ze mną zdanie że jeszcze te 4lata temu po warszawie jeździło się znacznie lepiej.. "obcych" rejestracji też było mniej... ;)

Autor:  Idzik [ czw mar 09, 2006 12:55 pm ]
Tytuł: 

No jaokś nie zauważam, czy lepiej czy gorzej... Faktem jest, ze jak znasz miasto to nie jest źle (skróty, objazdy przez jakies podórka itp.)... Co do obcych rejestracji, to wielu z nich lepiej jeździ niż kierowca samochodu z rejestracją z Centrum Warszawy [oczko] (poro aut jest przecież leasingowancyh, czy zarejestrowanych poza Warszawą, bo siedziba główna firmy jest gdzie indziej, a za kierownicą siedzą ludzie, któzy realia jazdy po Warszawie zna b. dobrze... Tak a'propos to w tej "czółówce" brałem udział ja za kierownicą CC 700 na radomskich numerach (pożyczony od siostry) i gość gdzieś spod Białegostoku, co z dziewczyną do teatru przyjechał... Tak szukał tego teatru, że aż mnie trafił...

Autor:  SoYeR [ czw mar 09, 2006 1:36 pm ]
Tytuł: 

Idzik pisze:
gość gdzieś spod Białegostoku

;)

Idzik pisze:
No jaokś nie zauważam, czy lepiej czy gorzej... Faktem jest, ze jak znasz miasto to nie jest źle (skróty, objazdy przez jakies podórka itp.)... Co do obcych rejestracji, to wielu z nich lepiej jeździ niż kierowca samochodu z rejestracją z Centrum Warszawy (poro aut jest przecież leasingowancyh, czy zarejestrowanych poza Warszawą, bo siedziba główna firmy jest gdzie indziej, a za kierownicą siedzą ludzie, któzy realia jazdy po Warszawie zna b. dobrze...


Oczywistym jest że miejscowy jeździ lepiej niż przyjezdny.
lepiej - przyzwyczajony do natężenia ruchu, zna drogę i pewne warunki na drodze... itd itp, jesnym jest dla mnie iż jeździ również bezpieczniej.
(nie mówmy o wyjątkach, osobach które nie dorosły do prowadzenia wozu itp...)

Tak więc im więcej osób spoza danego miasta, tym warunki panujące na drodze (w tym bezpieczeństwo) się pogarszają.

Wydaje mi się że nie sposób było niezauważyć pogarszających się kilka lat temu warunków na rynku pracy oraz ogromnych ilości "przyjezdnych" podejmujących pracę w warszawie i wręcz mody pracodawców do zatrudniania przyjezdnych... Nie chcę się rozpisywać czym spowodowaną.

Mieszkam na Warszawskiej "sypialni" (czyt. Tarchomin ;) ), i na 10 aut na parkingu, 8 jest z poza warszawy (z 10 mieszkańców, ok 7 jest z poza warszawy). I na tarchominie uważam jest najgorsza atmosfera i inne w porównaniu do miejsc w których mieszkałem wcześniej (stara i nowa Praga)..

Staram się nie generalizować (zdaję sobie sprawę z "dzisiejszej młodzieży" "pokolenia" itp..) i na pewno nikogo nie chcę urazić. Uważam jednak że osoba której przeszłość nie jest związana bezpośrednio z miejscem zamieszkania inaczej je traktuje, i na pewno zachowanie danej osoby zmienia się w jej rodzinnym miejscu.

Autor:  filippo [ czw mar 09, 2006 4:31 pm ]
Tytuł:  Warszawka

Hola hola a Panowie szlachta to z dziada pradziada Warszawiaki czy jak? [zlosnikz] [zlosnikz] [zlosnikz]
Wybaczcie ale zniesmaczają mnie takie teksty.
Nie ma się co dziwić, że na Tarchominie jest źle jak kolega ocenia sąsiadów po tablicach rejestracyjnych.
Pozdrawiam

Autor:  blaszek [ czw mar 09, 2006 7:40 pm ]
Tytuł: 

Troszkę mi szkoda Japońca, ale niestety trafił na takiego kierowce :) Przynajmniej ze zdjęć nie wygląda to na niebiezpieczną trasę. Jak do tego doszło? Bo nie widać połamanych słupków...?

Autor:  Duszek [ czw mar 09, 2006 8:21 pm ]
Tytuł: 

SoYeR pisze:


Idzik napisał:
gość gdzieś spod Białegostoku
;)

Zakładam że jak by był z pod Warszawy to nie byłoby dowcipkowania. A tak poza tym, to jak ktokolwiek z nas jest w nowym mieście po raz pierwszy lub nie zna drogi do celu to potrafi dziwnie się zachować. [zlosnik] [oczko] Zawsze bardzo przyjemnie mi sie jeżdziło po stolicy. ;) Ale temat jest inny. Szkoda samochodu. A taki ladny byl. Japonski. [zlosnik] Ale pewnie {jak widać} kaska jest to zaraz będzie jek nowy albo jakiś inny nowy. Do rozbicia. [zlosnik] [zlosnik]

Autor:  kali [ czw mar 09, 2006 10:49 pm ]
Tytuł: 

rano jechałem o 6:50 i widziałem jak go zabierali, strasznie miał przód połamany :(, wpakował się w pryzmę lodu, który w teperaturze - 8C ma twardość kamienia, szkoda autka, wygladało na całkiem nowe

Autor:  SKOWRON [ pt mar 10, 2006 12:14 am ]
Tytuł: 

kali pisze:
rano jechałem o 6:50 i widziałem jak go zabierali, strasznie miał przód połamany :(, wpakował się w pryzmę lodu, który w teperaturze - 8C ma twardość kamienia, szkoda autka, wygladało na całkiem nowe
tata kupi nowe

Strona 1 z 3 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/