Idzik pisze:
gość gdzieś spod Białegostoku

Idzik pisze:
No jaokś nie zauważam, czy lepiej czy gorzej... Faktem jest, ze jak znasz miasto to nie jest źle (skróty, objazdy przez jakies podórka itp.)... Co do obcych rejestracji, to wielu z nich lepiej jeździ niż kierowca samochodu z rejestracją z Centrum Warszawy (poro aut jest przecież leasingowancyh, czy zarejestrowanych poza Warszawą, bo siedziba główna firmy jest gdzie indziej, a za kierownicą siedzą ludzie, któzy realia jazdy po Warszawie zna b. dobrze...
Oczywistym jest że miejscowy jeździ
lepiej niż przyjezdny.
lepiej - przyzwyczajony do natężenia ruchu, zna drogę i pewne warunki na drodze... itd itp, jesnym jest dla mnie iż jeździ również bezpieczniej.
(nie mówmy o wyjątkach, osobach które nie dorosły do prowadzenia wozu itp...)
Tak więc im więcej osób spoza danego miasta, tym warunki panujące na drodze (w tym bezpieczeństwo) się pogarszają.
Wydaje mi się że nie sposób było niezauważyć pogarszających się kilka lat temu warunków na rynku pracy oraz ogromnych ilości "przyjezdnych" podejmujących pracę w warszawie i wręcz mody pracodawców do zatrudniania przyjezdnych... Nie chcę się rozpisywać czym spowodowaną.
Mieszkam na Warszawskiej "sypialni" (czyt. Tarchomin

), i na 10 aut na parkingu, 8 jest z poza warszawy (z 10 mieszkańców, ok 7 jest z poza warszawy). I na tarchominie uważam jest najgorsza atmosfera i inne w porównaniu do miejsc w których mieszkałem wcześniej (stara i nowa Praga)..
Staram się nie generalizować (zdaję sobie sprawę z "dzisiejszej młodzieży" "pokolenia" itp..) i na pewno nikogo nie chcę urazić. Uważam jednak że osoba której przeszłość nie jest związana bezpośrednio z miejscem zamieszkania inaczej je traktuje, i na pewno zachowanie danej osoby zmienia się w jej rodzinnym miejscu.