MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://forum.w114-115.org.pl/ |
|
[123] Jechałem pierwszy raz Qp... czy jestem uzależniony? https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=17510 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Frozen.Vodka [ ndz mar 05, 2006 5:54 pm ] |
Tytuł: | [123] Jechałem pierwszy raz Qp... czy jestem uzależniony? |
Tak, stało sie pojachałem oglądac Qpejke i ... nie wiem co sądzić. Wroćilem do domu zaśliniony jak zawsze gdy oglądam Qp. I od dwóch dni nie bardzo wiem jak mam zasnąć. Chyba zwariowałem... jak można myśleć cała (prawie) noc o jednym samochodzie? I nie żeby akurat ta sztuka była jakaś rewelacyjna ale przejachałem się i tak sobie myśle czy są w ogóle inne samochody? Pytanie z tematu jak najbardziej aktualne... Czy początkowe objawy były u was podobne, czy to się pogłębi...? |
Autor: | MERCEDES 4 EVER [ ndz mar 05, 2006 5:55 pm ] |
Tytuł: | |
a podaj linka do ogłoszenia-do czego sie tak slinisz? ![]() |
Autor: | Frozen.Vodka [ ndz mar 05, 2006 6:03 pm ] |
Tytuł: | |
Osobiście ślinie sie "dziewczynki" kolegi 560sec-a ![]() ![]() |
Autor: | OPOL [ ndz mar 05, 2006 7:41 pm ] |
Tytuł: | |
Ja miałem takie same objawy jak chciałem kupić 116'stkę. Napaliłem się na taką jedną, niebieską 116'stkę. Już planowałem ją nabyć, spać nie mogłem, niecierpliwiłem się ale w końcu ojciec po obejżeniu zdjęć odwiódł mnie od niej. Przeszło po paru dniach. Podobnie było z tą co mam teraz, przeszło mi w pare dni po zakupie. |
Autor: | Janfocus [ ndz mar 05, 2006 7:46 pm ] |
Tytuł: | |
Frozen.Vodka pisze: Chyba zwariowałem... jak można myśleć cała (prawie) noc o jednym
w końcu Mercedes to Kobieta ![]() |
Autor: | Boulik [ ndz mar 05, 2006 7:46 pm ] |
Tytuł: | |
Ja też tak miałem i mi do dziś nie przeszło.. Może dlatego że jeżdżę nią dość żadko. Za każdym razem jak schodze do garażu z zamiarem wyprowadzenia samochodu na spacer to mi serce szybciej bije i dusza się cieszy ![]() ![]() |
Autor: | Matiej [ ndz mar 05, 2006 10:11 pm ] |
Tytuł: | |
No ja powiem ze ja najpierw byłem przewieziony W123 200D jako pasażer mocno napity potem zanabyłem W115 bardzo zniszczoną ale jeździło sie przepysznie. We wrześniu 2005 kupilem W123 300D automat. Samochód czysty zadbany prawie bez rdzy. Prawie bo nie ma takiej beczki co by była bez rdzy w ogóle. Moja niestety biała jest i do blacharza musi jechać bo ma wykwity na rogach i na błotnikach. I rózne obicia, na które trzeba zaprawki rzucić. Cały czas jazda mi sprawia frajde mimo ze to nie 2.8E a 300D. Tylko 3.0 wchodził w grę i automat. Ale prawda jest taka. Ciągle się ciesze jak nim jade i jednoczesnie serce mnie boli gdy widze te wykwity rdzy i jak wpadam w dziure jaką. Niestety kupując takie auto trzeba sie nastrawic na wizty u lakierników jak raz rdza złapie to nie ma bata, nawet chuck norris nie pomoże. To jak z jabłkiem jak w koszyk wrzucisz jedno znigłe to za chwile cały koszyk będzie zgniły. PS. Jako że beczki i W116 najbardziej mi się podobają to zawsze sobie obiecuje ze jak będe juz bogaty i duży to sobie taką wypasioną kupie i odremontuje zeby jak nowa była. Ale kiedy to będzie to nikt nie wie ![]() ![]() |
Autor: | roadrunner [ ndz mar 05, 2006 10:19 pm ] |
Tytuł: | |
Matiej pisze: jak raz rdza złapie to nie ma bata, nawet chuck norris nie pomoże.
Rdza nie zrzera samochody chucka norrisa to on ją. Oczywiście chuck może też sam zerzreć swój samochód ![]() |
Autor: | Matiej [ ndz mar 05, 2006 10:23 pm ] |
Tytuł: | |
Uhahhahahahahahahahahaha. No to w takim razie nie ma co licznyć na to ze rdza nie zje auta. Chuck jest fanem amerykańskich samochodów taczek (tj pick upuf ) ![]() |
Autor: | augusty [ ndz mar 05, 2006 11:12 pm ] |
Tytuł: | |
Tez nie moglem spac w nocy na mysl o Qp. Wstalem o 5 rano jak rzadko kiedy i razem z bratem pojechalismy po nasze Qp. Samochod widzielismy tylko na zdjeciach. Przejechalismy 250 km obudzilismy goscia w sobote o 8 rano i mowimy ze przyjechalismy kupic Mercedesa ktorego chce sprzedac. Obejrze;lismy go pobieznie(nie za uwaznie zeby nie psuc humoru) odbylismy krotka jazde probna(2km, wlsciciel prowadzil) i obejrzelismy papiery i poprostu kupilsmu bez zmruzenia okiem. Jestesmy bardzo zadowoleni. Jutro nasza Mercedes w 123 230ce idzie do blacharza i lakiernika... |
Autor: | Matiej [ ndz mar 05, 2006 11:21 pm ] |
Tytuł: | |
To zapodaj jakies fotki |
Autor: | Kozmo1 [ ndz mar 05, 2006 11:34 pm ] |
Tytuł: | |
OPOL pisze: Przeszło po paru dniach. Podobnie było z tą co mam teraz, przeszło mi w pare dni po zakupie.
U mnie było tak samo....tez z W116... |
Autor: | Frozen.Vodka [ pn mar 06, 2006 7:07 am ] |
Tytuł: | |
Czy mi się wydaje czy WSZYSCY odradzają mi zakup Mercedes?????? ![]() ![]() W takim razie może ktoś wymieni jakieś zalety...? ![]() Dodano po 2 minutach.: augusty a za ile kupiłeś z bratem swoją Qpejke, jeśli można wiedzieć? |
Autor: | Futrzak [ pn mar 06, 2006 10:24 am ] |
Tytuł: | |
Jak to odradzają??? Każdy tylko stwierdził że musisz nastwić sie na rdze. Auto ma swoje lata i codzienna jazda z blachami bez ocynku robi swoje. Ja swoja Coupe kupiłem rok temu i za żadne skarby nie zamieniłbym je na inne auto nawet wspólczesne. Po prostu to jest bajka jak tym samochodem sie jeździ. Z czasem go doprowadze do stanu fabycznego i wtedy... niestety bedzie już traktowana jak zabytek a więc tylko okazyjne przejażdzki. Teraz jest w stanie bardzo dobrym ale jest do zrobienia troche poprawek czy rzeczy do wymiany. Do jazdy codziennej idealne auto. Wersja 230 nie pali tak dużo jak sie spodziewałem. Dynamika w porzadku chociaż pewnie 280 byłoby jeszcze fajniejsze. Ale trzeb iśc na kompromiś żeby nie pojść z torbami... I tak po zamianie z 300D to zupełnie inna jazda. Troche mi brakuje klekotu silnika ale znów też doceniam idealną ciszę w aucie. Co bym w niej zmienił to jedynie wywalił zbędny jak dla mnie szyber a koniecznie zainstalował elektryke szyb. Tak więc jak bedziesz szukał to radze poszukaj dobrze wyposażonego auta. Ja mam ABS i klimę i dlatego sie zdecydowałem na ten egzemplarz. To była dla mnie podstawa. Jednak brakuje mi tej elektryki ktora miałem w 300D. To może dziwne ale codziennie jak jade do pracy to jestem zadowolony. Szkoda że mam tylko 15km do roboty ![]() ![]() Pozdrawiam Futrzak |
Autor: | michau [ pn mar 06, 2006 10:44 am ] |
Tytuł: | |
Futrzak pisze: To może dziwne ale codziennie jak jade do pracy to jestem zadowolony.
Skad ja to znam. Jak wstaje rano, to juz mi sie micha cieszy, za za chwile bede mogl troche pojezdzic. Po poludniu/wieczorem staram sie tez jak najszybciej wyjsc z pracy, zeby tylko zaznac przejazdzki:) |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |