MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://forum.w114-115.org.pl/ |
|
Sprzedałem auto! Czy moge mieć kłopoty???? https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=17418 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | E300TD [ czw mar 02, 2006 11:25 am ] |
Tytuł: | Sprzedałem auto! Czy moge mieć kłopoty???? |
Sprzedałem auto. Co nie ktorzy wiedza o jakie chodzi. Mercedes W124 E300 Turbodiesel. Po jakims czasie okazało sie ze auto nie chce odpalac, jak za 10 razem uda sie odpalic to cały sie trzesie, po pieciu minutach chodzi jak nalezy. Prawdopodobnie pompa paliwowa, bardzo słabe cisnienie na cylindrach itd. Nigdy wczesniej nie mialem problemu ze swoim autkiem. Pytanie jest nastepujace. Czy nowy wlasciciel moze narobic mi problemow???? Prosze o odpowiedz bo jestem troche zaniepokojony!!!! Pozdrawiam |
Autor: | WeebShut [ czw mar 02, 2006 11:32 am ] |
Tytuł: | |
Jeżeli zataiłeś prawdę to tak, jeżeli nie to nie. A jak była ostateczna cena ? Jeżeli możesz zdradzić ![]() |
Autor: | Yetiii [ czw mar 02, 2006 11:41 am ] |
Tytuł: | |
Czy w umowie nie ma przypadkiem oświadczenia kupującego że zapoznał się ze stanem pojazdu? Czasem jest taki tekst. |
Autor: | E300TD [ czw mar 02, 2006 12:21 pm ] |
Tytuł: | |
Nic nie zataiłem. Nawet jezeli sie cos działo to nie mialem o tym pojecia. Auto zamieniałem na ibize '02 sdi. Mam nadzieje ze szybciej uda mi sie sprzedac ![]() |
Autor: | kali [ czw mar 02, 2006 12:23 pm ] |
Tytuł: | |
E300TD pisze: Sprzedałem auto.
był taki temat nawet nie tak dawno http://w114-115.org.pl/forum/viewtopic. ... rzeda%B3em |
Autor: | E300TD [ czw mar 02, 2006 12:37 pm ] |
Tytuł: | |
Dzieki bardzo troche sobie poczytałem chociaz i tak jestem ta sytuacja zaniepokojony. Bo przez telefon lecieły juz grozby ze pozałuje bo go zrobiłem w h***. Bede pisał jak cos nowego sie wydarzy |
Autor: | BamBam [ czw mar 02, 2006 12:53 pm ] |
Tytuł: | |
po jakim czasie sie to zdarzylo, mysle od czasu sprzedazy? pozatym, jezeli napisales, ze stan jest znany kupujacemu, to raczej, powtarzam raczej, powinno byc ok. |
Autor: | _me: how_ [ czw mar 02, 2006 12:55 pm ] |
Tytuł: | |
Na umowie można pisać różne mądre zdania, a i tak szczegóły reguluje kodeks cywilny i faktycznie jest możliwość zwrotu przedmiotu umowy w jakimś czasie. Z drugiej strony praktyczne szanse na odkrętkę sytuacji są moim zdaniem tylko i wyłącznie przy użyciu pressingu, demonstarcji siły lub nawet użycia siły fizycznej. No i oczywiśćie porozumienia, ale zakładam, że niekoniecznie chcesz auto spowrotem. "Widziały gały co brały" - to mądrość ludowa, która wyjaśnia sytuację najlepiej, bo jak teraz udowodnić i komu, kiedy auto zaczęło szwankować, czy była to usterka nagła, czy można ją było zataić itp itd. Sądy, rzeczoznawcy, ekspertyzy, koszty, czas... Jasnym jest, że to problem kupującego, bo ty masz pieniądze i podpisaną umowę w kieszeni. To jest ryzyko kupowania używanych aut. Piszą nawet o tym w kolorowych gazetach dla pań typu: Wielki Świat - Kuchenny Blat" w dziale: Prawnik radzi. Wykaż chęć do rozmów, dobrą wolę i spróbujcie w dobry sposób ustalić co się dzieje faktycznie z silnikiem. Może nawet na twój koszt. Przy takiej kwocie, nie bedzie miało to dla ciebie żadnego znaczenia. Może głupstwo jakieś, a objawy daje faktycznie niepokojące i wcale się nabywcy dziwić nie można. Na pewno nie daj się sprowokować. Kulturalnie, acz stanowczo. |
Autor: | .:SPEEDYRIDER:. [ czw mar 02, 2006 1:33 pm ] |
Tytuł: | |
Nie no nie żartujcie nawet. Chlop kupił to co Cię teraz obchodzi co z tym autem zrobi. Kupował auto i chodziło, a ze teraz mu sie coś sypło to nei mozesz być przeciez jasnowidzem! No chyba że masz jakies wurzuty i z dobrej chęci albo czego innego zrobisz mu ten samochód albo co. Ale ja bym gościowi kazał się postukac po glowie i pomyśleć. Przecież jak mi się coś zespuje w aucie to nei lece z krzykiem do poprzedniego właściela tylko kalkuluje to w koszta i naprawiam. A jak facet chcial nie mieć problemo z naprawami to mógł wydać 150 tys zł na nowego MB. |
Autor: | roadrunner [ czw mar 02, 2006 1:41 pm ] |
Tytuł: | |
(me: how) pisze: Na umowie można pisać różne mądre zdania, a i tak szczegóły reguluje kodeks cywilny
Ostatnio byłem na takim madrym szkoleniu gdzie właśnie był poruszany temat umów cywilnych. W tej chwili umowa jest zawsze najważniejsza i wg niej są rozstrzygane wszelkie spory. Czyli podpisałeś to powinieneś wiedzieć co i jakie to ma konsekwencję. Umówić sie możesz na wszystko wyłączenie jest tylko jeśli w umowie są zawarte odnoście rzeczu/usług niezgodnych z prawem lub niemozliwych do wykonania. |
Autor: | Witek [ czw mar 02, 2006 2:12 pm ] |
Tytuł: | |
E300TD pisze: auto nie chce odpalac, jak za 10 razem uda sie odpalic to cały sie trzesie, po pieciu minutach chodzi jak nalezy
Powiedz mu zeby wymienił świece żarowe zamiast sie nad sobą użalać. |
Autor: | BamBam [ czw mar 02, 2006 2:17 pm ] |
Tytuł: | |
Jezeli obowiazuje nas takie samo prawo unijne jak w Niemczech, to moze byc klopot. Kazda rzecz uzywana, sprzedawana rowniez przez osoby prywatne, jest objeta roczna gwarancja, chyba ze sie tego na umowie nie okresli inaczej. Jezeli ktos korzysta z ebaya niemieckiego, tam pod koniec kazdej prywatnej aukcji, no powiedzmy prawie kazdej, jest takie zdanie (w tej czy innej formie): Cytuj: Da es sich um eine Privatauktion handelt, sind nach geltendem EU-Recht Garantie und Gewährleistung sowie Umtausch ausgeschlossen! co oznacza, tyle co ze aukcja prywatna i wg prawa UE gwarancja, rekojmia i wymiana zostaja wylaczone (nie zostaly udzielone). Ale u nas to jeszcze chyba nie dziala. Na wszelki wypadek skorzystaj z rady (me: how) pisze: Wykaż chęć do rozmów, dobrą wolę i spróbujcie w dobry sposób ustalić co się dzieje faktycznie z silnikiem. Może nawet na twój koszt. Przy takiej kwocie, nie bedzie miało to dla ciebie żadnego znaczenia. Może głupstwo jakieś, a objawy daje faktycznie niepokojące i wcale się nabywcy dziwić nie można. Na pewno nie daj się sprowokować. Kulturalnie, acz stanowczo.
|
Autor: | mojojojo13 [ czw mar 02, 2006 2:32 pm ] |
Tytuł: | |
Jezeli obowiazuje nas takie samo prawo unijne jak w Niemczech, to moze byc klopot. Kazda rzecz uzywana, sprzedawana rowniez przez osoby prywatne, jest objeta roczna gwarancja, chyba ze sie tego na umowie nie okresli inaczej. Jezeli ktos korzysta z ebaya niemieckiego, tam pod koniec kazdej prywatnej aukcji, no powiedzmy prawie kazdej, jest takie zdanie (w tej czy innej formie): u nas obowiązuję prawo polskie a jak sobie napiszesz że wyłaczasz rękojmie to -albo umowa cała będzie nieważna (niezgodna z polskim prawem) albo tylko uchylone postanowienie o braku rękojmi - w linku który podał Kalis jest wszystko wyklepane - mam tylko małą sugestie dla autora wątku - jeśli masz możliwość nagrywaj rozmowy - moga się później przydac gdyby 2 strona chciała to inaczej rozwiązać bądz sprawa trafiła przed sąd -groźby czy inne epitety będą działay na twoją korzyść Dla mnie bawienie się z kimś kto mnie obraża w dobrą ciocie (czyli próba rozmowy) jest jakimś kompromisem ale raczej pozornym - powiedz krótko facetowi że przysługuję mu prawo do rękojmi na drodze sądowej i jeśłi ma ochote to niech ją zakłada a jak nie to niech da ci spokój - to mu pyszczek zamkniesz - o ile sam byłes w porzadku .............jeszcze raz odsyłam do linka Kalisowego ![]() |
Autor: | E300TD [ czw mar 02, 2006 2:43 pm ] |
Tytuł: | |
Ja mam czyste sumienie. Auto nie sprawiało mi zadnych kłopotów. Jezeli poruszymy kwestie zatajenie ustrki to czy moge zataic cos o czym nie wiedziałem??? Koles twierdzi ze silnik ma przejechane ponad 500tys, ze to kompletny złom ze trrzeba, zrobic szlif cylindrow, wymienic pompe paliwowa, i ze to koszty nawet 5000 tys zł. Wydał juz 1200 na diagnoze w serwisie. Jest to młody chłopak, twierdzi ze ma mame radce prawnego i tego tak nie zostawi. Proponował mi pokrycie kosztow na poł, tylko dlaczego ja mam naprawiac jego auto prawda? Zebym cos ukrył czy cos to napewno bym teraz nie szukał pomocy, tylko mi nic sie nie działo. Twierdzi rowniez ze w serwisie powiedza mu od kiedy mogła istniec taka usterka. Z drugiej strony to przeciez juz wiekowe auto, i nie wiem jak po sprzedazy je potraktował, jezdzac wczesniej 68 konna ibiza. |
Autor: | piotras [ czw mar 02, 2006 4:49 pm ] |
Tytuł: | |
Witek pisze: E300TD pisze: auto nie chce odpalac, jak za 10 razem uda sie odpalic to cały sie trzesie, po pieciu minutach chodzi jak nalezy Powiedz mu zeby wymienił świece żarowe zamiast sie nad sobą użalać. Dokładnie ![]() |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |