MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

Zapalanie alternatywne: plusy i minusy
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=16624
Strona 1 z 2

Autor:  Piotr735 [ czw sty 26, 2006 4:18 pm ]
Tytuł:  Zapalanie alternatywne: plusy i minusy

A wiec plusem kazdego zapalania przy pomocy metod innych jest to ze zapalil lecz czasem lista minusow jest dluga.
Pisze ten post w poszukiwaniu najbezpiecznej metody.

metoda 1: Linka drugie auto i wio chyba najpewniejsza metoda zapalenia ale mysle ze najniebezpieczniejsza. Zimny motor wysokie obroty, az starch tego sluchac wtedy silnika no i mozliwosc poslizgu i kolizji.

metoda 2: Oblewanie silnika, filtrow, pompy paliwa i wtryskowej goraca woda. Sposób mniej skuteczny i tez raczej nie za szczesliwy. Przy duzych mrozach wszystko szybko zamarza (mi zamarzla linka gazu) i czy taki skuteczny...

metoda 3: Grzałki, suszarki, farelki itp. mysle ze dosc skuteczna metoda i chyba jedna z bezpieczniejszych

metoda 4: Ognisko pod miską olejowa.... brrr co do skutecznisci to nie wiem ale co do bezpieczenstwa to lepiej gwiazdy nie spalic.

metoda 5. Środki takie jak samostart itp. skuteczne to jest a nie wiem na ile bezpieczne dla naszeo silniczka.

metoda 6. Nie gaszenie auta na noc prze wczesnych wyjazdach.

metoda 7. Aparaty rozruchowe na 24V. Skuteczne lecz mozna pozbyc sie rozrusznika w szybki sposob.

To tak na szybko bo pewno metod jest więcej. Ja pomysle o wstawieniu do aut grzalek.

Szybkiej wiosny życze i solidaryzuje się z posiadaczami Rudolfów.

Autor:  BamBam [ czw sty 26, 2006 4:21 pm ]
Tytuł: 

Piotr735 pisze:
metoda 3: Grzałki, suszarki, farelki itp. mysle ze dosc skuteczna metoda i chyba jedna z bezpieczniejszych


jeden taki byl, spalil swojego punia i auto obok...

Autor:  Sikor [ czw sty 26, 2006 4:32 pm ]
Tytuł: 

Piotr735 pisze:
metoda 1: Linka drugie auto i wio chyba najpewniejsza metoda zapalenia ale mysle ze najniebezpieczniejsza. Zimny motor wysokie obroty, az starch tego sluchac wtedy silnika no i mozliwosc poslizgu i kolizji.


Do tego dochodzi ryzyko załatwienia sprzęgła i uszkodzenia skrzyni, dyfra, przegubów.


Piotr735 pisze:
metoda 2: Oblewanie silnika, filtrow, pompy paliwa i wtryskowej goraca woda. Sposób mniej skuteczny i tez raczej nie za szczesliwy. Przy duzych mrozach wszystko szybko zamarza (mi zamarzla linka gazu) i czy taki skuteczny...


Do tego dochodzi ryzyko zwarcia w instalacji elektrycznej, jeśli woda dostanie się tam gdzie nie powinna.

Piotr735 pisze:
metoda 5. Środki takie jak samostart itp. skuteczne to jest a nie wiem na ile bezpieczne dla naszeo silniczka.

Silnik podczas uruchamiania dostaje wysokich obrotów, a smarowanie wtedy jest mizerne.

Autor:  BamBam [ czw sty 26, 2006 4:37 pm ]
Tytuł: 

najlepsza bo najbezpieczniejsza jest metoda auto-kable-auto :)

Autor:  Yetiii [ pt sty 27, 2006 1:58 pm ]
Tytuł: 

o co chodzi z samostartem? na czym to polega? to jest jakiś dodatek do paliwa, jakaś metoda?

Autor:  _me: how_ [ pt sty 27, 2006 7:57 pm ]
Tytuł: 

Yetiii pisze:
o co chodzi z samostartem? na czym to polega? to jest jakiś dodatek do paliwa, jakaś metoda?


Starter vel samostart, to lotny latwopalny środek w sprayu, który ratuje życie, oszczędza nerwy, czasem też pozwala uniknąć blamażu. Jednak stosowanie samo w sobie jest obciachowe, zwlaszcza pod filharmonią lub teatrem. Podaje się go do filtra powietrza przez wlot lub w dolot po zdjęciu jego obudowy na kilka sekund przed rozruchem. Łatwiej jest zadzialać w dwie osoby, żeby skrócić czas do uruchomienia rozrusznika. Bez grzania świec diesel z malą ilością prądu, slabą kompresją lub uszkodzoną instalacją podgrzewania świec lub samymi świecami zaczyna budzić się do życia.

Nie znam stopnia niebezpieczeństwa stosowania. Używalem w kilku autach, wszystkie z wyjątkiem jednego 240D gadaly od razu. Jeden tak jak napisalem nie trawil tego wogóle.

Widzialem także bekolota z puszką startera sterowaną z kabiny, puszka byla pod deską, dluga rurka do profili kończyla bieg w obudowie filtra a przechodzila przez grodziową. Wypas. [zlosnik]

Autor:  Wojtek123 [ pt sty 27, 2006 8:59 pm ]
Tytuł: 

(me: how) pisze:
Używalem w kilku autach, wszystkie z wyjątkiem jednego 240D gadaly od razu. Jeden tak jak napisalem nie trawil tego wogóle.


Co mogło być tego przyczyną?

Pozdrawiam.

Autor:  misiek [ sob sty 28, 2006 9:26 pm ]
Tytuł: 

Piotr735 pisze:
metoda 1: Linka drugie auto i wio chyba najpewniejsza metoda zapalenia ale mysle ze najniebezpieczniejsza. Zimny motor wysokie obroty, az starch tego sluchac wtedy silnika no i mozliwosc poslizgu i kolizji.


Dlatego, wbrew powszechnej praktyce, dobrze jest rozpędzić zestaw aut i holowanemu autu dać na początek wyższy bieg (np. trójka), żeby rozruszać silnik i skrzynię, po kilkudziesięciu metrach dopiero wrzucając dwójkę próbować rozruchu silnika.

Autor:  Grigorij0 [ sob sty 28, 2006 10:49 pm ]
Tytuł: 

Samostart jest to bodajrze eter, w każdym razie mój ojciec to stosował w ciężarówce niemal codziennie i pierscienie szlag trafil (silnik miał wprawdzie sporo za soba) musialy być już słabe ale samostart na pewno pomógł w ich anihilacji. Od tej pory leży w garażu i pokrywa się warstwą kurzu.
Najlepsza metoda to farelek pod michę albo grzałka w bloku.
Po tym jak raz odpalalem dieselka na "zaciąg", więcej takiej krzywdy mu nie zrobię. Musi dobrych kilkanaście obrotów zrobić żeby zaczął wogóle łapać, straszne obciążenia działają na el. przeniesienia napędu.

Autor:  MercBeginner [ sob sty 28, 2006 11:24 pm ]
Tytuł: 

Naprawdę to są takie duże siły?
Czy przy rozpędzaniu auta w normalnych warunkach nie działają przypadkiem większe siły na układ napędowy?

Mam takie pytanie: kiedy łatwiej jest obrócić silnikiem na 2 czy na 3 biegu? Czy dobrze rozumuje, że na 3 biegu silnik będzie stawiać mniejszy opór?

Autor:  Boulik [ sob sty 28, 2006 11:30 pm ]
Tytuł: 

Dobrze rozumujesz!
Im wyższy bieg, tym wolniejszy obrót i mniejszy opór!

Autor:  Jarzyn [ sob sty 28, 2006 11:33 pm ]
Tytuł: 

MercBeginner pisze:
Naprawdę to są takie duże siły?
Czy przy rozpędzaniu auta w normalnych warunkach nie działają przypadkiem większe siły na układ napędowy?


Zdaje się, że fabryka do takich celów nie projektowała samochodu :D
Gdy normalnie rozpędzamy samochód, to działają już tak jak należy na przykład układy smarowania. Takie moje zdanie. Nigdy nie odpalałem na ciąg/pych i nie zamierzam :D

Autor:  _me: how_ [ ndz sty 29, 2006 12:52 am ]
Tytuł: 

No tak, tylko bywają i to nierzadko sytuacje w życiu, kiedy to musisz ruszyć i sentymenty odchodzą na bok. I chyba nie ma co rozpaczać, jeśli kilka razy w roku zmusisz auto do wspólpracy silą.

Autor:  TrickyKid [ ndz sty 29, 2006 2:16 am ]
Tytuł: 

W każdym aucie które używamy w rodzinie mamy komplet kabli rozruchowych - ratują życie nam, lub można nimi poratować innych w razie potrzeby i nie tylko w zimie [moją srebrną ratowałem kiedyś kolegę któremu dwutygodniowy Yaris stracił volty, jak się później okazało, na skutek awarii alternatora].

Autor:  Grigorij0 [ ndz sty 29, 2006 11:18 am ]
Tytuł: 

(me: how) pisze:
No tak, tylko bywają i to nierzadko sytuacje w życiu, kiedy to musisz ruszyć i sentymenty odchodzą na bok. I chyba nie ma co rozpaczać, jeśli kilka razy w roku zmusisz auto do wspólpracy silą.


Benzyniaka- jak najbardziej, nie ma problemu, ale nie diesla z podgrzewaczami. Bez grzania lepiej dać sobie spokój i nie męczyć silnika.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/