MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

wróciłam z Brazylii
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=16597
Strona 1 z 2

Autor:  Dana [ śr sty 25, 2006 11:29 am ]
Tytuł:  wróciłam z Brazylii

witam wszystkich po powrocie ze wspaniałych wakacji w Brazylii [zlosnikz]
wyjazd spadł na mnie jak grom z jasnego nieba, poniewaz była to delegacja (wyjazd studyjny), na którą wysłała mnie moja firma [zlosnik] a dowiedziałam się o tym na 3 dni przed wylotem [usmiech]

na lotnisku w Fortalezie uderzyło nas gorące powietrze i cudowny wiatr, różnica temperatur: przy wyjeździe z Warszawy ok -8 stopni, po wylądowaniu w Brazylii +30 stopni - wspaniałe uczucie [zlosnik]

później jeszcze tylko 80 km klimatyzowanym autokarem do cudownego kompleksu hotelowego nad samym oceanem [skoczek2]

z tarasu mojego pokoju rozciągał się cudowny widok na plażę i ocean, słońce grzało niemiłosiernie... [jezyk3]

obsługa w hotelu bardzo dobra, jeszcze nie skażona turystyką, ponieważ Brazylia otworzyła się na świat dopiero 4 lata temu

wyzywienie bardzo dobre, napoje oczywiście też ;) niesamowity wybór owoców, świeżych soków na zamówienie...

W czasie całego pobytu nie widziałam ani jednego otyłego tubylca [totalszok] , żyją bardzo prosto, spokojnie, prawie wcale nie jedzą mięsa, mają wiele roslin, które zastępują im białko i mają wiele witamin

w różnych regionach mieszkają różne rasy ludzi, widać pozostałości po niewolnictwie, wymieszane nacje widać na każdym kroku... rdzenni Brazylijczycy, Murzyni, widać krew hiszpańską i portugalską

większość z nich nie mówi po angielsku, narodowym językiem jest portugalski, niektórzy znają hiszpański [szalone]

słońce grzało od 6 rano do 18 i tylko w tych godzinach było jasno, nie dał się zauważyc ani wschód ani zachód słońca, co również było dla nas dziwne :roll:

siedzenie kołkiem na plaży było niemozliwe, musieliśmy zakupić filtry do opalania o numerze 60 i kapelusze, co również nie zabezpieczało nas przed słońcem, wiele czasu spędzałam na tarasie, dyndając w hamaku, popijając cos pysznego ;) i słuchając szumu oceanu....

przez cały dzień animacje rozrywkowe w hotelu, wieczorem pokaz tańców i dyskoteka do bardzo późnych godzin nocnych, kąpiel wśród fal i króki odpoczynek... [jezyk3]

byliśmy na największej dyskotece w Brazylii - PIRATA, całość zbudowana na plaży, pod gołym niebem, na kształt statku pirackiego, cała obsługa przebrana za piratów no i wspaniała muzyka na żywo: foho!!! [zlosnikok] ogromna masa ludzi, którzy porusząjąca się w rytmie, który znają od niemowlaka - cuda dla oczu [zlosnik] - wspaniale sie poruszają!



niestety czas biegł bardzo szybko i trzeba było porzegnac się z przyjaznymi ludźmi, klimatem, soczystą zielenią i oceanem i wrócić do cholernie zimnej Polski :(

niestety na lotnisku w Fortalezie przeżyłam bardzo przykre zdarzenie, chyba nie pierwszy raz pożałowałam, że jestem Polką, wstyd mi było za rodaków :( ponieważ był to wynajęty czarter dla kilku polskich wycieczek, zjeżdżaliśmy się różnymi autokarami z różnych stron Brazylii, z jednego z ostatnich autokarów wypadła trzoda naprutych, wulgarnych i chamskich ... ludzi, zaczęła się przepychanka do stanowsk odpraw, omal nie doszło do bójki, po kilku godzinach męczarni dotarliśmy do samolotu, gdzie chamstwo sięgnęło apogeum, jeden z "dżentelmenów ze śmietanki towarzyskiej lekarzy" zaczął ubliżać stewardesom, rzucać bagażami i palić, na co wyszedł kapitan samolotu i uprzedził, że wysadzi szanowne towarzystwo w najbliższym porcie i sprowadzi policję. :cry:
po czym szczęśliwie dotarliśmy do Warszawy, cholernie zimnej, mroźnej i wietrznej

Na lotnisku czekał na szczęście usmiechnięty Sebian, za co mu bardzo dziękuję [dzieki], po czy odwiózł mnie na dworzec PKP, niestety pociąg dotarł do Szczecina z 25 minutowym opóźnieniem :(

Szczecin przywitał mnie zawieją i sniegiem, następny dzień to -25 stopni [totalszok]

Brazylia to piękny kraj, kiedyś tam jeszcze wrócę i zadne trudy podróży mnie nie zniechęcą [bujaj]
jeżeli ktos z was bedzie miał mozliwośc wyjazdu i zobaczenie tego pięknego, egzotycznego miejsca, to zachęcam - warto! [cool]

Autor:  Mat [ śr sty 25, 2006 1:14 pm ]
Tytuł: 

Po przeczytaniu sprawozdania z delegacji podskoczyła temperatura w Białymstoku do(-9),uśmiechnę się do szefa co by i mnie na taką wysłał [cool]

Autor:  mobi [ śr sty 25, 2006 1:37 pm ]
Tytuł: 

Witaj. Podaj adres firmy w której pracujesz. Szybciutko zamienię moją szkołe na NIA. Gratuluję wspaniałego wypadu, współczuję z powodu chamstwa pseudo-polaków pozdrawiam Bob[cool]

Autor:  Idzik [ śr sty 25, 2006 2:04 pm ]
Tytuł: 

No i to jest to co ja nazywam delegacją !!! Ja będę miał 3-dniowy wypad do Mikołajek - qrna w lutym :evil: !! Upału się nie spodziewam...

Gratuluję podróży i czekam na fotki [oczko]

Autor:  Cem [ śr sty 25, 2006 2:49 pm ]
Tytuł: 

Gratuluje udanej wycieczki. ;)

Jak mój tato wracał z Egiptu to miał identyczną sytuacje z nieprzyjemnymi pasażerami. Z tym, że na Okęciu na bande czekała ekipa Policji z darmowym biletem na posterunek. :P

Idzik pisze:
No i to jest to co ja nazywam delegacją !!! Ja będę miał 3-dniowy wypad do Mikołajek - qrna w lutym :evil: !! Upału się nie spodziewam...

Gratuluję podróży i czekam na fotki [oczko]


Nie zapomnij zapakować kąpielówek. W Gołębiewskim jest Tropikana - możesz poczuć się jak w Brazylii [zlosnik] ;)

Autor:  filippo [ śr sty 25, 2006 4:21 pm ]
Tytuł:  Zazdrość.

Nic tylko pozazdrościć szefa, firmy, pory roku a przedewszystkim męża [zlosnik] który w pocie czoła wiercił, borował, płyty nosił, malował itd gdy Ty na tym hamaczku na tym tarasie. :) :) :)
Ach ja ja bym tak chciał ale nie ukrywam, że na snowboard też mi się chce.
PS: Chyba przywiozłaś troszkę tej temperatury bo u mnie już tylko -4.

Autor:  MacKuz [ śr sty 25, 2006 8:29 pm ]
Tytuł: 

o to pare fotek:


Widok z pokoju
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Wytwórnia cukru trzcinowego
Obrazek

Obrazek

Obrazek

pozostałości po niewolnictwie
Obrazek

Instrumenty medyczne ;) w tym jeden do wyrywania zębów
Obrazek

Obrazek

Największe balety w Brazylii
Obrazek
Obrazek

W objęciach bóstwa
Obrazek

Degustacja kinchasy
Obrazek

A tutaj z wrażenia że stara wróciła przywaliłem zawodnikowi w bok pod dworcem PKP :D
Obrazek
U mnie strat rzadnych.

Autor:  Sebian [ śr sty 25, 2006 8:48 pm ]
Tytuł: 

Dana pisze:
Na lotnisku czekał na szczęście usmiechnięty Sebian, za co mu bardzo dziękuję [dzieki], po czy odwiózł mnie na dworzec PKP, niestety pociąg dotarł do Szczecina z 25 minutowym opóźnieniem :(

Szczecin przywitał mnie zawieją i sniegiem, następny dzień to -25 stopni [totalszok]


Wychodzi na zero [zlosnik] Ja dziękuję za literek brazylijskiego piwka [piwo] [cool] [ok] Chłodzi się na jakąś najbliższą okazję [oczko]

Dana pisze:
Brazylia to piękny kraj, kiedyś tam jeszcze wrócę i zadne trudy podróży mnie nie zniechęcą [bujaj]
jeżeli ktos z was bedzie miał mozliwośc wyjazdu i zobaczenie tego pięknego, egzotycznego miejsca, to zachęcam - warto! [cool]


Piękna wycieczka i to na koszt firmy. Rozumiem i doceniam [usmiech]

Idzik pisze:
No i to jest to co ja nazywam delegacją !!! Ja będę miał 3-dniowy wypad do Mikołajek - qrna w lutym :evil: !! Upału się nie spodziewam...


Nie marudź [oczko] Mi ostatnio służbowe Karaiby przeszły koło nosa, choć miałem wygrany bilet, a EV płacił za wszystko od/do lotniska najbliższego mojemu miejscu zamieszkania. Na szczęście jutro wylatam na tydzień do Bawarii, gdzie na pewno trochę zabaluję, a i może trochę odpocznę [cool]

MacKuz pisze:
o to pare fotek:
Obrazek


Wiem, ile waży ten leżak. Waliza Dany w tamtą stronę była jakby ciut lżejsza [oczko]

MacKuz pisze:
A tutaj z wrażenia że stara wróciła przywaliłem zawodnikowi w bok pod dworcem PKP :D
Obrazek
U mnie strat rzadnych.


Nie dziwię się. Malutki szlochał mi do słuchawki, jak to stęsknił się za swoją lalunią [usmiech]

Autor:  kubol [ śr sty 25, 2006 10:36 pm ]
Tytuł: 

MacKuz pisze:
A tutaj z wrażenia że stara wróciła przywaliłem zawodnikowi w bok pod dworcem PKP


Stary, dobry MacKuz [zlosnik] [zlosnik] :lol:

PS> Gratuluje Dana wczasów! ;)

Autor:  Bodzio [ czw sty 26, 2006 12:26 am ]
Tytuł: 

W niedzielę jadę do Sopot, też poleżę na plaży w Pocopanabana.
Następnym razem zabierz ze sobą kogoś, albo Maćka albo choć mnie.
Pozdrówka z Zazdrociewa Dolnego.

Autor:  gorex [ czw sty 26, 2006 9:51 am ]
Tytuł: 

fajnie, zazdraszczam :D
BTW: wracaliśmy z wawy tym samym pociągiem [zlosnik]

Autor:  Dana [ czw sty 26, 2006 11:04 am ]
Tytuł: 

Sebian pisze:



Wiem, ile waży ten leżak. Waliza Dany w tamtą stronę była jakby ciut lżejsza [oczko]

A tutaj z wrażenia że stara wróciła przywaliłem zawodnikowi w bok pod dworcem PKP :D

Nie dziwię się. Malutki szlochał mi do słuchawki, jak to stęsknił się za swoją lalunią [usmiech]


pierwsze, co zrobiłam, to kupiłam na targu hamak [zlosnik] ale Maciek nie chce mi go zamątować w pokoju [zlosnik]

pewnie, że tęsknił, ktoś musiał w końcu posprzatać w domu i dokarmić pingwina w lodówce [zlosnik]

Autor:  _me: how_ [ czw sty 26, 2006 11:21 am ]
Tytuł: 

Ja mam tylko jedno pytanie: dlaczego po przylocie nie wystąpiłaś o azyl?


Dana pisze:
Nie dziwię się. Malutki szlochał mi do słuchawki, jak to stęsknił się za swoją lalunią [usmiech]


Z tęsknoty całymi dniami kafle układał. Wiem, widziałem.

Dana pisze:
pewnie, że tęsknił, ktoś musiał w końcu posprzatać w domu i dokarmić pingwina w lodówce [zlosnik]


Chyba królika! Niestety małogościnne stworzenie. Przyszedłem do niego w odwiedziny, a on mnie po prostu olał. Maciek próbował co prawda ratować honor domu i faktycznie zamknął go na jakiś czas w lodówce.

Autor:  Dana [ czw sty 26, 2006 11:34 am ]
Tytuł: 

(me: how) pisze:
Ja mam tylko jedno pytanie: dlaczego po przylocie nie wystąpiłaś o azyl?


Dana pisze:
Nie dziwię się. Malutki szlochał mi do słuchawki, jak to stęsknił się za swoją lalunią [usmiech]


Z tęsknoty całymi dniami kafle układał. Wiem, widziałem.

Dana pisze:
pewnie, że tęsknił, ktoś musiał w końcu posprzatać w domu i dokarmić pingwina w lodówce [zlosnik]


Chyba królika! Niestety małogościnne stworzenie. Przyszedłem do niego w odwiedziny, a on mnie po prostu olał. Maciek próbował co prawda ratować honor domu i faktycznie zamknął go na jakiś czas w lodówce.


nie wiedziałam, że będzie mi tam tak dobrze, nastepnym razem się postaram [zlosnik]

nie kafle układał tylko kufle [zlosnik]

królik niestety zdziczał pod moja nieobecność, no i nie lubi facetów [zlosnik]

Autor:  Piotr735 [ czw sty 26, 2006 3:35 pm ]
Tytuł: 

Aż sie miło i ciepło robi oglądając fotki.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/