MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://forum.w114-115.org.pl/ |
|
Walka z ZDM. https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=16159 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Futrzak [ śr sty 04, 2006 12:35 am ] |
Tytuł: | Walka z ZDM. |
Cześć, własnie dziś miałem stłuczke moja Coupe. Wjechałem komus w kufer. Nie była to jednak moja wina tzn niby zawsze jest wina kierowcy ale nie do końca. Otóż byłem na pasie do skręcania w prawo tzn wyhamowywałem i przedemna to samo robił Seat. Z boku mijała nas ciężarówka która skutecznie wylała cała wodę z kolein na moja szybe i dach. Tak wiec potrwało ułamek sekundy zanim wycieraczki to zgarnęly. No i bum. Miałem za mało miejsca do wyhamoawnia bo w czasie kiedy moje wycieraczki odgarniały wodę Seat zahamował. Mam zamiar wystapic do ZDM o odszkodowanie. Tzn i tak ubezpieczenie pojdzie z mojego OC. Ale chce wywalczyc odszkodowanie za moja naprawę i za zwyzke w ubezpieczeniu. Macie jakies doświadczenia w tej materii. Na razie zgłosiłem wystepowanie kolein na drodze do pogotowia ZDM. Maja więc zgłoszenie o problemie. Teraz myśle jak pograć żeby nie ciagać sie po sądach. W końcu drogi powinny byc proste i bez kolein. Jutro wrzuce fotki z miejsca zdarzenia i oględzin auta. Na szczęście prędkość była niewielka i szkód nie ma dużo. Pozdrawiam Futrzak |
Autor: | erio [ śr sty 04, 2006 8:11 am ] |
Tytuł: | |
bez 10 świadów z chodnika których nie da sie z tobą powiązać i którzy zeznają że widzieli jak ci z koleiny całą szybe zachlapało , nie widzę większych szans powodzenia. PS. I tak pewno sąd uzna że w przypadku nagłej utraty widoczności powinieneś ostro zahamować a nie toczyć się dalej na pamięć. Chociaż spróbować można. Powodzenia ... szkoda twojej mercedes. |
Autor: | wiedzmin [ śr sty 04, 2006 9:11 am ] |
Tytuł: | |
Też to ciężko widze .. Powiedza ci ze nie zachowałes nalezytej ostroznosci ,albo nie dostosowałes predkosci do warunków panujacych na drodze.. |
Autor: | Futrzak [ śr sty 04, 2006 9:14 am ] |
Tytuł: | |
Mam opisaną całą przyczynę wypadku w oswiadczeniu do ubezpieczyciela. Potwierdza to osoba poszkodowana i pasażerka nie związana ani ze mna ani z poszkodowaną. Mam zdjecia na których jak wól widać zalany snieg na poboczu, ogromna kałużę i zablokowany odpływ do przydrożnego kanału. Szczerze mówiąc to jestem skłonny stwierdzic że wygram tą sprawę. nie wiem tylko jak to zaczać. czy czekać na najpierw na jakies pisma z ubezpieczenia czy od razu walic pismo do ZDM. Tak czy inaczej oprócz telefonicznego zgloszenia wysle im jeszcze polecony. Uszkodzenia nie sa aż tak duże. Za pare dni nie bedzie po nich śladu. Sam to sobie naprawie jedynie maske musi mi ktos wyprostowac. Nia ma żadnych wgnieceń czy załamań jedynie odstaje z jednego boku. Pozdrawiam Futrzak |
Autor: | Piotr735 [ śr sty 04, 2006 11:21 am ] |
Tytuł: | |
Ja w 1998 roku busem wjechałem w otwartą studzienke kanalizacyjną. Auto sie przewróciło - wiadomo szkoda jest i wiinny też. Sprawa ciągła się 5 lati... przegrałem. Myśle że w twoim przypadku będzie podobnie ale życze sukcesów. |
Autor: | BamBam [ śr sty 04, 2006 12:04 pm ] |
Tytuł: | |
u mnie jest podobnie - brak podczas zawracania wjechal na osniezony pas ruchu i zalamal sie pod nim lod. wyladowal w kaluzy, auto zawislo. wezwal policje itp otd. ciagnie sie juz kilka lat a tu ani widu ani slychu... |
Autor: | Futrzak [ śr sty 04, 2006 2:58 pm ] |
Tytuł: | |
Sprawę oddaliscie do sądu czy to tylko takie przepychanki między wami i ZDM? Moze jakies organizacje konsumenckie moga zadziałać, przynajmniej jeśłi chodzi o porade prawna. W końcu jestem "konsumentem" dróg i placę za uzywanie ich. Pozdrawiam Futrzak |
Autor: | melvis [ śr sty 04, 2006 3:29 pm ] |
Tytuł: | |
pogadaj z idzikiem |
Autor: | Futrzak [ śr sty 04, 2006 4:11 pm ] |
Tytuł: | |
Na stronach ZDM jest instrukcja jak sprawe załatwić. Cytat: "Jakie dokumenty należy złożyć w celu uzyskania odszkodowania za uszkodzenie samochodu? Aby uzyskać odszkodowanie za uszkodzenie pojazdu na drogach zarządzanych przez ZDM należy złożyć w Kancelarii ZDM przy ul. Chmielnej 120: -pisemne roszczenie o wypłacenie odszkodowania -dokładny opis okoliczności i przebiegu zdarzenia z określeniem daty, godziny i miejsca wypadku oraz powstałych uszkodzeń pojazdu -kserokopię dowodu rejestracyjnego samochodu i prawa jazdy kierowcy -posiadane fotografie miejsca zdarzenia, szkic określający przebieg zdarzenia i przyczyny uszkodzenia pojazdu, w tym kształt, rodzaj i wymiary przeszkody -oświadczenie świadków zdarzenia -informację o wysokości żądanego odszkodowania wraz z dokumentami uzasadniającymi zgłoszone roszczenia np. kosztorysem niezbędnej naprawy, oryginałami rachunków, wyceną rzeczoznawcy lub własnymi wyliczeniami -informację, w jakim zakresie i w którym towarzystwie jest ubezpieczony pojazd oraz czy wystąpiono o odszkodowanie z tytułu ubezpieczenia autocasco -informację o okresie i przebiegu eksploatacyjnym uszkodzonych części" Najbardziej martwi mnie ostatni punkt. Chyba ze miałbym rachunki na to że uszkodzone częsci były nowe. Inaczej nawet jak wygram to wypłaca mi 5 zł. Chociaz z drugiej strony atrapa nie powinna podlegać zuzyciu aksploatacyjnemu tak jak np amortyzator. Na razie szykuje sobie pismo i zbieram dokumenty. Musze poczekac na dokumenty od ubezpieczyciela. W tym czasie jedynie wyślę polecony i fax z informacją o zniszczonej nawierzchni ulicy. Pozdrawiam Futrzak |
Autor: | Piotr735 [ śr sty 04, 2006 5:00 pm ] |
Tytuł: | |
Futrzak pisze: W końcu jestem "konsumentem" dróg i placę za uzywanie ich
No to nasze prawa na tym się kończą. Sprawa trafiła do sądu lecz na ostatniej sprawie wyszło że za studzienki odpowiada kanalizacja a kanalizacja że odpowiada ... a tam że odpowiada za stan ... i znów że odpowiada ktoś inny. Strata czasu i kasy za ekspertyzy. |
Autor: | GrześMoto [ śr sty 04, 2006 7:01 pm ] |
Tytuł: | |
Witam. Ojciec kiedyś miał taki przypadek, że ciężarówka przy skręcie wyjechała za bardzo na jego pas, w wyniku ominięcia (droga była dość czeroka ale dziórawa jak fix, a do tego wszystkie dzióry były wypełnione wodą), zjechał maksymalnie naprawą część pasa i wpadł do głębokiej dzióry w wyniku czego uszkodzona została fela i opona. Od razu zgłosił to policji, ona przyjechała na miejsce, spisała to jako wypadek w którym poszkodowanym był ojciec a zarząd drogowy sprawcą. Jednak tylko połowe tzn. opone zwrócili (500zł!) a za felge już nic. Sprawe można było oddać do sądu jednak nie wart skóry za wypłate. Tak więc myśle że przynajmiej troche kusztów powinieneś odzyskać. Życze szczęścia w sprawie. pozdrawiam |
Autor: | and6412 [ śr sty 04, 2006 8:38 pm ] |
Tytuł: | |
Ja też słyszałem, że sprawy o porozwalane koła wygrywa się bez problemu. Powodzenia. |
Autor: | Maniek [ śr sty 04, 2006 8:59 pm ] |
Tytuł: | |
Nie wiem czy tak się da ale bym spróbował odwrócić kota ogonem i nie przyznawać się do winy w wypadku. Podpisałeś oświadczenie? Nawet jesli tak to jeszcze musisz potwierdzić swoją winę i na trzeźwo wszystko przemysleć i masz prawo zmienić zdanie! Nie poddawaj się, jesli uszkodzenia są niewielkie, auto jeździ to walcz bo możesz tylko zyskać. Osobiście walcze z TU Generali już chyba 7 czy 8 miesiąc sprawa 3 raz jest w Funduszu Gwarancyjnym, trochę nerwówy jest ale mi się nie spieszy (auto jeżdzi) i na tym polega moja przewaga. |
Autor: | Futrzak [ śr sty 04, 2006 10:28 pm ] |
Tytuł: | |
Hmmm... jakby Ci tu powiedzieć. Nie wchodzi to wogóle w rachubę. ![]() Nie uciekam od odpowiedzialności, chodzi tylko o to że uważam że nie jest to moja wina. Ale nie dotyczy to relacji mojej i poszkodowanej. Tylko mojej i ZDM. Gdyby droga miała udrozniony odpływ i nie było na niej kolein to by do tej stłuczki nie doszło. Moge więc zapłacic za szkodę z mojego OC tylko chce wyegzekwować pokrycie wzrostu stawki z ZDMu. Jak również pokrycie szkód w moim aucie. Dlaczego komus miałbym teraz robic problemy. Pani była bardzo opanowana i wszystko na spokojnie załatwilismy. Poza tym zgodziła sie na treść oswiadczenia taką jak ja chciałem czyli z zaznaczeniem że wypadek był spowodowany ogólnie mówiąc złym stanem drogi. Pozdrawiam Futrzak |
Autor: | AMG [ śr sty 04, 2006 10:46 pm ] |
Tytuł: | |
Firma DAS zajmuje sie takimi sprawami (nie tylko takimi) oni walczyli by za Ciebie ale trzeba miec u nich wykupiona polse (czy jak to nazwac) nie jest to ani OC ani AC poprostu takie odrebne ubezpieczenie dosc niedrogie. Może jak byś sie do nich zgłosił i wykupil teraz to by Ci pomogli ... |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |