MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Witam panowie znawcy.
Wpadł mi do reki bardzo stary numer gazety motoryzacyjnej gdzie opisywany jest zimowy sposób na Diesla.Polega to na wymieszaniu oleju 15W/40 z np.5W40 w jakichś proporcjach .
Czeka mnie zmiana oleju i tak sobie kombinuję że może by zamieszać .
W końcu logika podpowiada że to niezły pomysł .Oczywiście tak długo jak trwają siarczyste mrozy.
Pomyślałem że w końcu tak kiedyś robili .
Artykół jest stary i mało treściwy .Z literatury wiem że można mieszać jeśli wg.API jest powyżej SH .
Ktoś to robił ?
Czy mieszaliście wyższe(API) z niższymi ?
Pozdrawiam

_________________
Zastosowanie do Diesla OR pozwala zmniejszyć o połowę ilość dwutlenku węgla. Przy spalaniu oleju roślinnego siarki nie ma,powstaje o 80 procent mniej cząstek stałych. Na nich osadzająsię węglowodory aromatyczne wywołujące choroby nowotworowe.
W123 200D

jak chcesz tak kombinować to może odrazu wlej 10w/40 albo 5w/40

Sznowny kolego .
po jakiego czorta mam kupować 10W40 za sporą kasę kiedy wystarczy wlać np. litr innego a efekt już podobno jest .Litr to 25zł a cała bania ok.100zł.

_________________
Zastosowanie do Diesla OR pozwala zmniejszyć o połowę ilość dwutlenku węgla. Przy spalaniu oleju roślinnego siarki nie ma,powstaje o 80 procent mniej cząstek stałych. Na nich osadzająsię węglowodory aromatyczne wywołujące choroby nowotworowe.

W123 200D

ja również tak uważam. po co kombinować i mieszać olej mineralny z syntetycznym jak można kupić pożądny półsyntetyk 10W-40.
Tylko jak silnik przez pare setek kkm jeździł na mineralnym to zostałbym przy tym, ew. półsyntetycznym. Syntetyk odpada bo ma za duże właściwości myjące i będziesz miał duży problem.

_________________
- S210 300 TURBODIESEL '97 Avantgarde

Jesli jezdzisz na oleju mineralnym to nic nie kombinuj tylko zalej jakis porzadny olej np Castrol GTX3 i po klopocie.Nic ci sie nie bedzie zageszczac a smarowanie bedzie ok.
Motor jest wart pieniedzy wydanych na olej a oszczednosci na smarowaniu silnika sa conajmniej smieszne...
Majac sprawny akumulator i swieczki mozna normalnie zapalac zima, zwlaszcza, ze nie zyjemy na Syberii.

Stanowczo odradzałbym mieszanie tych dwóch olejow w starym motorze.Sprawdzilem kiedyś na swoim dieslu, że jak sie olej wymienia 15w 40 przed samymi mrozami to on nie zdązy się przepracować i jest w mrozy b. płynny i lekko kręci.jak wymienialem na wiosnę to skutek zimą był taki,żę kręcil z oporami bo był juz olej przerobiony i gęsty w mrozy.Były trudności z odpalaniem.

_________________
MB 210 3,2 Pb +lpg, full opcja
wersja USA, 1999 r, kolor gold
MB 126 300 SE, 89 r - sprzedany

Skoro auto od samego początku eksploatacji auto jeździ na mineralnym to ja bym nie ryzykował z żadnymi nowoczesnymi olejami syntetycznymi czy nawt półsyntetycznymi. One naprawdę silnie płuczą i myją silnik a w twoim jest z pewnością sporo szlamów i nagarów po mineralnym które poniekąd uszczelniają silnik. Jeśli zacznie go płukać to nie dość że pojawi się sporo wycieków z silnika to istnieje nawet możliwoć zapchania kanałów olejowych w wale,korbowodach albo wałku rozrządu przez oderwane większe elementy szlamów co w efekcie prowadzi do poważnych uszkodzeń silnika. Ja kiedś w swoim pierwszym Mercu W201 190D też chciałem zrobić dobrze silnikowi i zaraz po zakupie na zimę zalałem syntetyk 5W40 no i dopiero się działo! Po przejechaniu około 2 tys.km chydrauliczne popychacze zaworów pozapychały się albo dostały luzów po płukance i urządziły mi niezłą klekoczącą orkiestrę pod maską. Po ich wymianie i zmianie oleju spowrotem na mineralny ten silnik i tak juz nigdy nie miał takiego klangu jak dawniej. Obecnie dostepne sa na rynku oleje mineralne naprawdę wysokiej klasy które z pewnością nie zaszkodzą twojemu silnikowi. Mój ojciec śmiga W124 200D na taxówce od 12 lat,zrobił 650 tysięcy kilometrów i zawsze na dobrym mineralu z wymianą co jakieś 7 tys. km i jego silnik naprawdę świetnie mruczy.