Witam. Ostatnio siedząc sobie w domu naszła mnie ogromna chęć na odpalenie mojej V ósemki

Siła ta była tak duża, że nie zastanawiając się poszedłem to zrobić. Wrzuciłem akumulator, podpiąłem i odpaliłem. Ta muzyka ośmiu garów mnie tak zafascynowała, że nie zastanawiając się wcisłem sprzęgło... i własnie tu sie pojawił problem...

dopiero po kilku sekundach udało mi się ujażmić bestie. Wtedy dopiero skojarzyłem że to automat

Przeryłem troche wjazd ale to szczegół.

Kurcze i zastanawiałem sie... co manuale moga zrobić z człowiekiem...
Normalnie pierwszy raz mi się to zdarzyło, dobrze że nie było jakiejs przeszkody przedemną...

pozdrawiam