MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

humor
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=14751
Strona 1 z 48

Autor:  meanstreak [ śr paź 19, 2005 4:25 pm ]
Tytuł:  humor

Jeden z krajów islamskich. Po ulicy idzie całkowicie "okutana"
dziewczyna,
widać tylko jej ogromne czarne oczy. Kieruje się w stronę
przepięknej rezydencji. Nagle przechodzący obok młody chłopak
uśmiecha się do niej i puszcza oko. Dziewczę rzuca się biegiem
do drzwi wielkiego domu, wpada do ogromnego gabinetu i krzyczy
pokazując palcem przez okno:
- Tato, ten chłopak mnie zaczepił.
Na nieszczęście chłopaka, tata był generałem. Szybko wezwał,
więc swoich żołnierzy i rozkazał schwytać młodzika. Po pięciu
minutach blady jak śmierć chłopak został postawiony przed
obliczem groźnego i rozsierdzonego ojca-generała:
- Ty gnoju, ty psie!!! - wrzasnął generał - jak śmiałeś podnieść
wzrok na moją córkę? Ibrahim!!! - zawołał
Jak spod ziemi wyrósł wielki śniadolicy, brodaty mężczyzna w
mundurze z dystynkcjami sierżanta.
- Ibrahim!!! - znowu wykrzyczał generał - weźmiesz tego łajdaka,
zawieziesz go na naszą ukrytą farmę na pustyni i go wyruchasz.
Sierżant zasalutował, złapał chłopca za oszewę i pociągnął go
do dżipa.Przykuł go kajdankami do siedzenia i ruszył w stronę
rogatek miasta. Po paru minutach jazdy chłopak odzyskał mowę i
cichutko zaproponował:
- Ibrahim, dam ci 200 dolarów, jak mnie nie wyruchasz.
Nic, zero reakcji.
- Ibrahim - próbuje znowu młody - dam ci 500 dolarów, ale nie
ruchaj mnie. Dalej nic.
- Ibrahim, dam 1000 dol.....
W tym momencie sierżant spojrzał na niego tak, że odechciało
mu się znowu mówić.
Dojechali do farmy, brodaty wojskowy wywlekł chłopca z samochodu,
wciągnął do środka, rzucił na łóżko i zdarł z niego spodnie.
Potem zaczął sam się rozbierać. Był już prawie nago, gdy
zadzwonił telefon. Wrzask w słuchawce był tak wielki, że nawet
leżący twarzą w poduszce chłopak usłyszał generała:
- Ibrahim, natychmiast wracaj!!!
Ibrahim ubrał się, kazał ubrać się chłopakowi, przykuł go do
siedzenia w dżipie i pojechali z powrotem do miasta. Weszli do
rezydencji gdzie generał czerwony ze złości wrzeszczał na dwóch
młodych arabów:
- Ibrahim, weźmiesz tych dwóch i ich rozstrzelasz!
Sierżant zgarnął całą trójkę wsadził ich do dżipa przykuł
kajdankami do foteli i ruszyli. Droga przebiegała w złowieszczym
milczeniu. Przerwał je cichy, proszący głos naszego pierwszego
chłopaka:
- Ibrahim, ale pamiętasz...? Mnie - wyruchać.


Amerykanski statek kosmiczny dolecial na Marsa...
wyladowali... juz zbieraja sie do wyjscia, az tu nagle podlecialo dwóch Marsjan, takich
smiesznych zielonych i bzzz, zaspawali im drzwi wyjsciowe.
Amerykanie probuja wyjsc... 10 minut, 30 minut... po godzinie
sie udalo. Wyszli, a tam juz zebrala sie wieksza grupka Marsjan.
No wiec witaja sie i pytaja:
- Czemu zaspawaliscie nam drzwi wyjsciowe ?
Na co Marsjanie :
- Zawsze tak robimy nowym, ale to chyba nie problem. Niedawno
byli tu Polacy, koledzy zaspawali im drzwi, a oni po 5 minutach
juz byli na zewnatrz... i jeszcze prezenty przywiezli...
- Prezenty? Polacy? Jakie prezenty?
- Wpierdol to sie nazywalo czy cos, ale wszyscy dostali.


Programista rozmawia ze swoimi przyjaciółmi po fachu:
- Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną blondynę!
- Och Ty szczęściarzu!
- Zaprosiłem ją do siebie, wypiliśmy trochę, zacząłem ją
dotykać...
- I co? I co?
- No a ona mówi: "Rozbierz mnie!"
- Nie może być!
- Zdjąłem z niej spódniczkę, potem majteczki, położyłem na
stole tuż obok laptopa...
- Nie pierdol ! Kupiłeś laptopa? A procesor jaki?


Wygląda dżdżownica z ziemi, a tu obok druga.
- Dzień dobry!
- Co, dzień dobry !? Własnej dupy nie poznajesz ?!


Trzy małe myszki przechwalają się jakie są twarde:
1: ja wciągam trutkę na myszy przez nos i mam naprawdę niezły odjazd........
2: a ja pakuję bicepsy i brzuszek na pułapce na myszy...
3: mysz z grymasem opuszcza mysią norkę, a dwie pozostałe :
- gdzie idziesz?
- a nic... idę bzyknąć kota...


- Na jutrzjeszą klasówkę nie przyjmuje żadnych wymówek. Jedyne co was
zwalnia to zwolnienie od lekarza.
Jasio: - A jak się będzie zmęczonym po sexie?
- No to będziesz pisał lewą ręką Jasiu.

Prosty człowiek, pierwszy raz w szpitalu, operacja, ścisła dieta,
kroplówka trzy dni, potem kleik - dopadł go straszny głód.
Wchodzi pielęgniarka i pyta:
- Podać Panu kaczkę?
- O tak, kochaniutka i duuuuuuuużo frytek!

Jasio spotyka na ulicy swoją starą nauczycielkę
- No co u ciebie słychać Jasiu, co porabiasz?
- A wie Pani, chemię wykładam.
- Niemożliwe, no kto by pomyślał..... a gdzie?
- W Biedronce...

Podczas imprezy na Księżycu w pewnej chwili ktoś mówi:
- wiesz co, Armstrong? Niby wszystko jest, rozpalony grill, piwo, dziewczyny ale jakoś atmosfery nie ma.........

Głos z radia:
- Czas na poranną gimnastykę. Jesteście gotowi? No, to zaczynamy! Góra-dół, gora-dół...
A teraz druga powieka!

Autor:  mercedes [ śr paź 19, 2005 4:40 pm ]
Tytuł: 

Witam...

Dobre:) ... mozna sie posmiac:)

:) :)

Autor:  Grigorij0 [ śr paź 19, 2005 7:00 pm ]
Tytuł: 

good, good [zlosnikz]
to z biedronka powaliło mnie mimo że już to kiedyś słyszałem
[zlosnik] [zlosnik] [zlosnik]

Autor:  Petersen [ pt paź 21, 2005 12:47 pm ]
Tytuł: 

Przychodzi gej do lekarza:
- Panie doktorze mam HIV.
- Proszę zjeść 2 kg suszonych śliwek, popić to 2 l. surowego mleka i 1 l. kompotu z suszonych śliwek. - mówi lekarz.
- I to mi pomoże?
- Nie ale dowie się pan w końcu do czego na prawdę służy dupa.

Autor:  WALDORFF [ pt lis 04, 2005 3:28 am ]
Tytuł: 

Mnie dziś rozbawiło to:

http://www.grupa-poludnie.info/download.php?id=371
:lol:

Autor:  Piotr735 [ pt lis 04, 2005 9:57 am ]
Tytuł: 

Dobre... prezenty dostali -górą

Autor:  Idzik [ pt lis 04, 2005 7:14 pm ]
Tytuł: 

Wszystko fajnie - lubię dowcipy, ale PROSZĘ POUSUWAĆ Z NICH WULGARYZMY !!!

Autor:  wojz [ pt lis 04, 2005 7:20 pm ]
Tytuł: 

Idzik pisze:
Wszystko fajnie - lubię dowcipy, ale PROSZĘ POUSUWAĆ Z NICH WULGARYZMY !!!

Co za błyskawiczna interwencja [zlosniki]

Autor:  KLARA [ pt lis 04, 2005 9:42 pm ]
Tytuł: 

Exxxxxxtra. Oby więcej takich wątków. [uhaha]

Autor:  Idzik [ pt lis 04, 2005 10:03 pm ]
Tytuł: 

wojz pisze:
Idzik pisze:
Wszystko fajnie - lubię dowcipy, ale PROSZĘ POUSUWAĆ Z NICH WULGARYZMY !!!

Co za błyskawiczna interwencja [zlosniki]


Czasem coś może umknąc uwadze [oczko]

Autor:  Sebian [ sob lis 05, 2005 9:40 am ]
Tytuł: 

Idzik pisze:
Wszystko fajnie - lubię dowcipy, ale PROSZĘ POUSUWAĆ Z NICH WULGARYZMY !!!


Hmm... No właśnie. Jest mały probblem. Z jednej strony na forum nie wolno używać wulgaryzmów, a z drugiej strony brak - nazwijmy to - pikanterii w dowcipie zmienia jego brzmienie [szalone] Podać przykład? [oczko]

Autor:  Bukol [ sob lis 05, 2005 6:50 pm ]
Tytuł:  Re: humor

meanstreak pisze:
Programista rozmawia ze swoimi przyjaciółmi po fachu:
- Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną blondynę!
- Och Ty szczęściarzu!
- Zaprosiłem ją do siebie, wypiliśmy trochę, zacząłem ją
dotykać...
- I co? I co?
- No a ona mówi: "Rozbierz mnie!"
- Nie może być!
- Zdjąłem z niej spódniczkę, potem majteczki, położyłem na
stole tuż obok laptopa...
- Nie pierdol ! Kupiłeś laptopa? A procesor jaki?


Członek MB /8 Club Poland rozmawia ze swoim kolegą z klubu:
- Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną blondynę!
- Och Ty szczęściarzu!
- Zaprosiłem ją do samochodu, wypiliśmy trochę, zacząłem ją
dotykać...
- I co? I co?
- No a ona mówi: "Rozbierz mnie!"
- Nie może być!
- Zdjąłem z niej spódniczkę, potem majteczki, położyłem na kanapie mojej 114...
- Nie pierdol ! Kupiłeś 114? A silnik jaki?

Autor:  Petersen [ sob lis 05, 2005 11:01 pm ]
Tytuł: 

Super blondynka o superdługich nogach jedzie superwypasionym Mesiem. Złapała gumę. Wysiada w swojej supermini mini i pochyla się nad uszkodzonym kołem odkrywając spod spódniczki swoje walory. Podjeżdża policjant i mówi:
- Pani tak niebezpiecznie wyeksponowała się na poboczu, a ja trójkącika nie widzę.
- No bo ja się wydepilowałam.- odpowiedziało zawstydzone dziewczę. [usmiech] [usmiech] [usmiech]

Autor:  meanstreak [ ndz lis 06, 2005 2:06 am ]
Tytuł:  Re: humor

Członek MB /8 Club Poland rozmawia ze swoim kolegą z klubu:
- Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną blondynę!
- Och Ty szczęściarzu!
- Zaprosiłem ją do samochodu, wypiliśmy trochę, zacząłem ją
dotykać...
- I co? I co?
- No a ona mówi: "Rozbierz mnie!"
- Nie może być!
- Zdjąłem z niej spódniczkę, potem majteczki, położyłem na kanapie mojej 114...
- Nie pierdol ! Kupiłeś 114? A silnik jaki?[/quote]

kupiłeś 114????? [zlosnik]

Autor:  Daimler [ ndz lis 06, 2005 7:06 pm ]
Tytuł: 

- Baco, co robicie żeby wam wilk owiec nie porwał?
- Ano stucek takich zem je ponaucał...
- Jakich sztuczek, baco?
- Naucyłech je, ze jak wilka wyczujom, to majom po całej łące jak te kangury skakać... cały rok je ucyłem!
- Dość oryginalny pomysł...
- Potem mają się jedne drugim kolejno na grzbiet wdrapać, coby utwozyć takom wielką górę... dwa lata treningu!
- Niesamowite...
- A na samej górze jedna owiecka umie tak przednimi kopytkami jedno o drugie stukać, że snopy iskier krzesze...
- Nie do wiary! I co, skutkuje?
- A nie wiem, w tych lasach nie ma wilków

Strona 1 z 48 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/