MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

a może ktoś szuka pieska... ? potrzebna pomoc !
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=14205		 Strona 1 z 1
Autor:  phill [ czw wrz 15, 2005 5:56 pm ]
Tytuł:  a może ktoś szuka pieska... ? potrzebna pomoc !
Obrazek


http://www.schronisko.krakow.pl/pages/ramki.htm

można też dofinansować schronisko przed zimą :

Wpłaty wspierające naszą działalność statutową można dokonywać na następujący rachunek bankowy :

KREDYT BANK PBI SA II O/Kraków
60150014871214800488460000

Wpłaty przeznaczone wyłącznie na budowę nowego pawilonu szpitalnego wraz z oddziałem geriatrycznym [ więcej..] prosimy wpłacać na rachunek :

KREDYT BANK PBI SA II O/Kraków
94150014871214800425700000

wszystkie informacje na stronie schroniska :


http://www.schronisko.krakow.pl/pages/ramki.htm
Autor:  wojz [ czw wrz 15, 2005 8:41 pm ]
Tytuł: 
Ktoś... coś... wspominał o paliwie z kotów.... Może jak metodę dopracować, to.... [zlosnik]
Yyyy, żartowałem :P
Autor:  Xytras [ czw wrz 15, 2005 8:56 pm ]
Tytuł: 
wojz pisze:
Ktoś... coś... wspominał o paliwie z kotów.... Może jak metodę dopracować, to....
Yyyy, żartowałem


Ech z tego niema co zartowac...
Szkoda zwierzaków :-?
Autor:  Idzik [ czw wrz 15, 2005 9:30 pm ]
Tytuł: 
wojz pisze:
Ktoś... coś... wspominał o paliwie z kotów.... Może jak metodę dopracować, to.... [zlosnik]
Yyyy, żartowałem :P


Wojz - odpuść... :-?
Autor:  harrier [ pt wrz 16, 2005 12:28 am ]
Tytuł: 
Kurcze, ja to na wszelki wypadek do schroniska nie chodzę... bo już i tak do domu sciągnąłem bernardyna i mi rodzina jest "wdzięczna"... :-)

Kiedyś do domu przywiozłem wyrdę małą, dwumiesieczną, na tydzień. Dziadek musiał się, biedaczek, z jamnikiem wyprowadzić na ten czas. Ale cyrki byly fajne, cztery razy dziennie wanna wody do pełna i zabawa w wodzie z wydrą, na kiblu caly czas skrzynka z narzędziami, jedna osoba cały czas na warcie, sen na raty po 4h, kilogram kurczaka dziennie do jedzenia, zaklejona tasmą szuflada pod kuchenką, pozamykane drzwi od pokoi, zabkolowana lodowka kijem od szczotki, szafka pod zlewem, takze na tasmę zaklejona. Normalne bylo plątanie się miedzy klablami od komputerów, bieganie po śpiących, gryzienie palców u nóg w ramach swietnej zabawy... a wydra zabkow tępych nie ma. Extremalnym wyczynem bylo odrywanie tapety od sciany i ważenie pod nią. To był jeden z najtrudniejszych tygodni w moim życiu... ale warto bylo :-)

A ostatnio miałem okazję bawić się z takim zwierzakiem:
http://student.if.pw.edu.pl/~lapsz/tchorzyk/

Pozdrawiam,
Konrad Lapsz / harrier
Autor:  phill [ ndz paź 23, 2005 10:28 pm ]
Tytuł: 
podnoszę ...
Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/