TrickyKid pisze:
To nie jest gra, ale życie na drodze stracić łatwo, i trzeba mieć tego świadomość.
Ale zbyt wielu traktuje to jako grę, a w grach ma się kilka "żyć"!
TrickyKid pisze:
Jeśli popatrzysz na skutki crash-testu przy prędkości ok 50 km/h, i wbijesz sobie do głowy, że przy 100 km/h działa 4-krotnie większa energia
Nie muszę sobie niczego do głowy wbijać bo tępy nie jestem. Przy takiej prędkości to zazwyczaj kierowca staje się "integralną częścią auta" którą ciężko oddzielić od reszty.
TrickyKid pisze:
Człowiek przekonany o tym, że pasów nie powinno się używać ma prawo nie jeździć, i dla bezpieczeństwa mógłby z tego prawa skorzystać.
Zupełnie się nie zrozumieliśmy. Jestem przekonany o tym, że powinno się używać ale jeśli ktoś tego nie chce to jego wybór i proszę Cię Tricky uszanuj moje zdanie bo korzystam z prawa do swobody wypowiedzi!
TrickyKid pisze:
Jak Ci opowiem historię kobiety, która zjadła talerz muchomorów sromotnikowych, i to ją wyleczyło z grypy, to pewnie uznasz to za kretyński przykład, który broń Boże nie powinien być podstawą do budowania jakiejkolwiek zasady. Ja tak samo odbieram Twoje historie o pasach.
Wyczytałeś co chciałeś i opowiedziałeś "kretyński" przykład. Zauważ, że napisałem to jako ciekawostkę przed którą umieściłem swego rodzaju przestrogę. Jeszcze raz wyjaśniam więc. Jechałem autem 40km/h i spowodowałem kolizję w której JEDYNYM poszkodowanym byłem ja sam (no i moje auto - FSO 1500). Nie zapiąłem pasów, siła uderzenia popchnęła mnie do przodu i cały ciężar mego 80kg ciała spoczął na wygiętej ręce trzymającej kierownicę. W ten oto sposób złamaniu uległy trzy kości śródręcza lewego (II,III,IV). Koniecznym okazało się unieruchomienie ręki na dwa miesiące i wykonanie operacji zespolenia złamanych kości śrubami tytanowymi i tzw. Kirchnerami(drutami) które wyciagnięto po 6 miesiącach od operacji. Ręka na szczęscie jest w pełni sprawna i funkcjonalna (Vegetarian power). Liczę na to że taka historyjka będzie właśnie zachętą do zapinania pasów a czy ja będę je zapinał to moja sprawa.
Sądzę że taka "wojna" na argumenty ze mną nie ma sensu bo wiem, że powinno się używać pasów ale jeśli ktoś tego nie chce to zabranianie mu jeżdżenia w ogóle jest sprawą co najmniej kontrowersyjną. Ale z drugiej strony właśnie takie nasze "przekomarzanie" się może zrobić więcej dobrego niż te zdjęcia.
Dobranoc