MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

Wielkie dzięki!
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=1021
Strona 1 z 1

Autor:  Kola [ wt lip 30, 2002 8:49 am ]
Tytuł:  Wielkie dzięki!

Cześć!

Przychodzę sobie dziś, patrzę, a tu tyle odpowiedzi! Dzięki serdeczne. Tu właśnie wychodzi cała prawda - jakie samochody, takie forum o nich [usmiech]. No więc wczoraj jeżdziłem se trochę po mieście i to bardzo spokojnie, bez szaleństw i niestety niepokoi mnie to przegrzewanie. Potem spotkałem dwóch gości, którzy stwierdzili: "to może być głowica, stary...". No i mnie przestraszyli lekko, mimo że nie wiem o co chodzi z tą głowicą (jakieś uwagi?). Ale najpierw przeczyszczę układ chłodniczy dla pewności (poprzednik jeździł na wodzie) jakimś żrącym środkiem (są jakieś godne polecenia?) i wymienię na płyn, potem trzasnę cały silnik karcherem, bo trochę tam jest warstwy oleju z piachem (czy nie?), a potem, jak nic z tego nie wyjdzie, to będę myślał dalej. Obym się nie wpakował w jakieś większe koszty, bo nie lubię kosztów [zlosnik]. M. in. dlatego gazownia - tankowanie za 1,17 zł - no dobra - 1,20 to nie to samo co 3,20, no nie? A czy są jakieś straty mocy? Hmmmm.... 10%? A jakie konkretnie szkody gazownia wywołuje w silniku? Takie jak opałówa w dieslach? Czyli, że suchsza, nagar, zawory...? No ja nie wiem. Jasne, że dźwięk trochę inny, ale już dajmy pokój...

Jeszcze raz dzięki! Tu jest super!

Pozdrawiam
Kola

Autor:  Tian [ wt lip 30, 2002 9:28 am ]
Tytuł: 

Duży wpływ na przegrzewanie silnika ma chłodnica. Musisz sprawdzić jej stan techniczny, czy są wszystkie radiatory itd.. W wyniku eksploatacji na chłodnicy osadzają się kurz, błoto i owady (najgorsze). Więc "Panie" bierzesz Karchera i siur w chłodnicę, po dokładnym umyciu z dwóch stron powinno być OK. Aha, sprawdź również czy masz obudowę wentylatora, to też ma duży wpływ na układ chłodzenia.
Powodzenia.

Autor:  Sebian [ wt lip 30, 2002 9:30 am ]
Tytuł:  Re: Wielkie dzięki!

Kola pisze:
Ale najpierw przeczyszczę układ chłodniczy dla pewności (poprzednik jeździł na wodzie) jakimś żrącym środkiem (są jakieś godne polecenia?) i wymienię na płyn, potem trzasnę cały silnik karcherem, bo trochę tam jest warstwy oleju z piachem (czy nie?), a potem, jak nic z tego nie wyjdzie, to będę myślał dalej. Obym się nie wpakował w jakieś większe koszty, bo nie lubię kosztów [zlosnik]. M. in. dlatego gazownia - tankowanie za 1,17 zł - no dobra - 1,20 to nie to samo co 3,20, no nie? A czy są jakieś straty mocy? Hmmmm.... 10%? A jakie konkretnie szkody gazownia wywołuje w silniku? Takie jak opałówa w dieslach? Czyli, że suchsza, nagar, zawory...? No ja nie wiem. Jasne, że dźwięk trochę inny, ale już dajmy pokój...
Kola


Fajne pomysły [zlosnik] . Więc dajmy sobie spokój odpowiedziom. Żrący środek? [totalszok] Gaz jak opał? [zdziwiony] Życzę szczęścia [zlosnikhihi] .

Autor:  Ocet [ wt lip 30, 2002 2:13 pm ]
Tytuł: 

Jak bedziesz plukal chlodnice (moze sam juz na to wpadles, nie chce obrazac tylko tak na wszelki wypadek)to odlacz ja od reszty ukladu, tak zeby to co wypluczesz nie wpadlo do silnika. No i badz nieopodal sklepu, gdzie napewno maja nastepna. W chlodnicy moglo sie odlozec od cholery szlamu, jak go usuniesz wyjdzie peforforacja (moze wyjsc). Jak glowica bedzie miala przedmuch to:
Cylindry-ukl. chlodzenia : przy niskiej temperaturze, zaraz po zagadaniu z chlodnicy przy otwartym korku beda wylatywac bombelki, jakby sie gotowalo. No i siwy dym, ale nie koniecznie.
Ukl. chlodzenia-ukl. smarowania: Olej w wodzie, woda w oleju.
Ukl smarowania- cylindry: dym niebieski, cisnienie w misce.

Autor:  Sebian [ wt lip 30, 2002 2:52 pm ]
Tytuł: 

Ocet pisze:
No i badz nieopodal sklepu, gdzie napewno maja nastepna.


Nową chłodnicę BEHR'a kupisz za ca. 550zł, troche taniej za holenderskiego NRF'a.

Autor:  Kola [ wt lip 30, 2002 3:38 pm ]
Tytuł: 

Ocet pisze:
Jak bedziesz plukal chlodnice [...] to odlacz ja od reszty ukladu, tak zeby to co wypluczesz nie wpadlo do silnika. [..]. W chlodnicy moglo sie odlozec od cholery szlamu, jak go usuniesz wyjdzie peforforacja (moze wyjsc).
Jak glowica bedzie miala przedmuch to:
Cylindry-ukl. chlodzenia : przy niskiej temperaturze, zaraz po zagadaniu z chlodnicy przy otwartym korku beda wylatywac bombelki, jakby sie gotowalo. No i siwy dym, ale nie koniecznie.
Ukl. chlodzenia-ukl. smarowania: Olej w wodzie, woda w oleju.
Ukl smarowania- cylindry: dym niebieski, cisnienie w misce.



No właśnie - "płukał chłodnicę". Kiedyś już to robiłem w "starym" mesiu 200D, a dokładnie czyściłem cały układ jakimś specjalnym specyfikiem. Trza było wylać wszystko z chłodnicy i z bloku silnika, zalać wodą, władować ten środek, uruchomić silnik na 20-30 minut z włączonym na maksa ogrzewaniem, zlać ten syf, zalać jeszcze raz - niech pochodzi a potem normalnie płyn, a nie woda. Tak zrobię i tym razem. Chłodnicę odłączę od reszty - dzięki za przypomnienie. W sumie Karcherem ją potraktowac to się troszkę boję, coby jej nie pociąć albo splaszczyć "radiatorka"...

Jak nie zakumka po przeczyszczeniu, to zbadam. Kolega, od którego kupiłem tego mera mówi, że głowicę można wykluczyć - miała jakieś przedmuchy, ale została zrobiona, podobno fachowo i teraz jest okej. No nic, idę od jutra na urlop, to cosik grzebnę w zaprzyjaźnionym warsztacie. Dzięki!

Pozdrawiam
Kola

Autor:  RobGas [ wt lip 30, 2002 11:09 pm ]
Tytuł: 

to, że głowica była robiona to jeszcze nie powód aby ją wykluczać, może być np. nieudolnie dokręcona wówczas patrz wyżej (ocet).
I pytanie zasadnicze: czy termostat to sprawdzałeś?
W dokumentacji powinieneś mieć informację : pojemność obiegu chłodniczego , proponuję sprawdzić czy się zgadza z tym z książki, jeżeli miści się mniej niż powinno - sprawa jest wyjaśniona ...

Autor:  Gonez [ śr lip 31, 2002 12:07 am ]
Tytuł: 

Miałem ten sam problem w swojej Mercedes.

1) Sprawdziłem termostat był pęknięty więc wyjołem i jeździłem bez, ale problem w tym że silnik dalej się grzał.
2) Wymontowałem chłodnice zalałem "Cilit kamień i rdza" wyleciało troche syfu, ale chłodnica była zasyfiona pomiędzy radiatorkami więc spryskałem ją preparatem do czyszczenia silników i spryskałem z kerszera co załatwiło sprawe w 100%.
3)Sprawdziłem również wiskoze i tu był pies pogżebany wisko nie działało.
Wiskoze można sprawdzić w bardzo prosty sposób. Jak silnik jest zimny i zakręćisz za łopatki to będzie obracać się bez oporów. Gdy silnik będzie rozgrzany to wisko się blokuje i wtedy kreci się z dosyć dużym oporem jeśli kręci się bez oporów to znaczy że się nie blokuje i nadaje się jedynie na złom.
Sprawdź te 3 sprawy bo one mogą być pszyczyną a ich koszt jest niewielki.
Pozdrawiam i powodzenia.

Autor:  MacKuz [ śr lip 31, 2002 8:42 am ]
Tytuł: 

Gonez pisze:
Miałem ten sam problem w swojej Mercedes.
3)Sprawdziłem również wiskoze i tu był pies pogżebany wisko nie działało.
Wiskoze można sprawdzić w bardzo prosty sposób. Jak silnik jest zimny i zakręćisz za łopatki to będzie obracać się bez oporów. Gdy silnik będzie rozgrzany to wisko się blokuje i wtedy kreci się z dosyć dużym oporem jeśli kręci się bez oporów to znaczy że się nie blokuje i nadaje się jedynie na złom.


Ja mam dokładnie ten sam problem moje wisko raz łapie raz nie czyli raz mam troche ponad 80 st a innym razem ponad nastepna kreske - nie jest to zbyt zdrowe dla silnika ale na razie nie mam czasu na szukanie nowego sprzęgła.

A może wiecie ile tak orientacyjnie to może kosztować?

Autor:  Wika [ śr lip 31, 2002 11:21 am ]
Tytuł:  Wisko

Nowe wisko około 1000 zł.
Zajedź może do Andrzeja( w Podjuchach - byłe kino ) . Kiedyś u niego kupowałem używane - ma wiele części .
Tel . do niego 0602 389218

Nie wiem jaki masz silnik ale opinie są różne . Niektórzy twierdzą , że 90 stopni to norma a silniki MB są przystosowane nawet do pracy w temp. powyżej setki . W ekstremalnych sytuacjach oczywiście .
Przy temperaturach powietrza powyżej 30 stopni ( tak jak teraz ) - około 90 na zegarze , to normalka .
Wielu moich znajomych mówi , że wskazówka pokazuje im temp. w granicach nieopisanej kreski albo nawet troche powyżej i to nic złego się nie dzieje dla silnika . Nawet jeden mechanik mówił mi , że tak w MB jest . Jeśli nie wywala wody , to nie ma się czym przejmować .
W zimie będzie i tak około 80 .

Ale wiska pilnuj . Najczęściej psuje się w nim łóżysko i zaczyna mieć luzy . Stąd już blisko do awarii - jak się całkiem rozleci , to goodbye
chłodnica :((((((

Pozdrowionka

Autor:  Gonez [ czw sie 01, 2002 12:25 am ]
Tytuł: 

Maćku u mojego mechanika widziałem ostatnio wisko do W123 300D używane. Podejżewam, że cena będzie bardzo przystępna jeśli chcesz to zapytam się ile miło by kosztować i dam odpowiedź.
Pozdrawiam!

Autor:  Wika [ czw sie 01, 2002 9:51 pm ]
Tytuł:  Chłodzenie

Często jest tak : jedziesz sobie autem w lecie , temperaturka na 80 , zatrzymujesz się wyłączasz silnik . Po np. 10 minutach wsiadasz , uruchamiasz motor i ..... temperatura pod nieopisaną kreską .
To też ponoć normalne w MB .

Jeszcze jedna uwaga dot. chłodzenia .
Trzeba uważać aby mieć drożną chłodnicę . Jeżeli chłodnica bowiem będzie zimna na środku , to wisko nie załączy .

Poza tym bardzo podoba mi się czujnik ciśnienia oleju - można się poczuć jak w samolocie .

Autor:  Pawełek [ czw sie 01, 2002 11:07 pm ]
Tytuł: 

To tak naprawdę normalne w większości samochodów - podczas jazdy ciecz odbiera ciepło z silnika i chłodzi bo w nim krąży. Po wyłączeniu silnik oddaje ciepło, które nie zostaje wychłodzone przez chłodnicę. W ten sposób woda robi się cieplejsza. :o Ot - cała filozofia

Autor:  MacKuz [ pt sie 02, 2002 8:40 am ]
Tytuł: 

Gonez pisze:
Maćku u mojego mechanika widziałem ostatnio wisko do W123 300D używane. Podejżewam, że cena będzie bardzo przystępna jeśli chcesz to zapytam się ile miło by kosztować i dam odpowiedź.
Pozdrawiam!


Dzięki ale załatwie sobie to wisko w szczecinie po prostu brak czasu :(

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/